Sacred 3

Wydania
2014( Steam)
2014( Steam)
2014( Steam)
2014( Steam)
2014( Steam)
2014( Steam)
2014( Steam + Box)
2014( Steam)
Ogólnie
Trzecia część Sacreda z poprzedniczkami łączy tylko tytuł i fakt, że wszystkie z nich to w sumie hack'n'slashe. To totalnie inna gra, w odczuciu większości starych wyjadaczy - duuużo gorsza.
Widok
izometr
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
mg-mat
Autor: mg-mat
30.08.2020

Sacred 3 to doskonały przykład na to, jak rozwalić dobrą markę robiąc "dobrą" grę. Tak dobrze czytacie, Sacred 3 to dobra gra, tylko że... to nie jest Sacred. Teoretycznie nadal jest to gra z gatunku Hack'n'slash, teoretycznie ten sam świat i teoretycznie jest grywalna. Co więc poszło nie tak?

7-dem grzechów głównych jak schrzanić legendę Sacred


1. Zrób dobry trailer, przy tym olej jakiekolwiek inne przerywniki filmowe.

Gra kilka miesięcy przed premierą otrzymała jeden z najlepszych trailerów do gier wydanych w tamtym okresie. Gracze byli zachwyceni, a popularność gry wzrosła. Zapewne dzięki temu trailerowi gra doczekała się nowych fanów oczekujących na ten pyszny kąsek. Po premierze gry wszystko się wyjaśniło, budżet na przerywniki filmowe został całkowicie wyczerpany w tym trailerze, bo w grze poza głównym menu bazującym na tej zajawce, nie uświadczymy żadnego animowanego intra, a wszystkie inne przerywniki filmowe, w tym zakończenie to statyczne kadry bazujące na koncept artach, w dodatku wykonane kiepsko i bez polotu.

2. Zamień otwarty świat na kilka misji.

Sacred był fenomenem swoich czasów, bo dawał graczom prawie to samo co Diablo, zamieniając lochy na otwarty świat. Nareszcie pojawiła się alternatywa, która rozwijała koncepcję rozgrywki o coś, czego graczom brakowało w Diablo, dzięki czemu trudno było nazwać tę grę zwykłym klonem. W pewnych aspektach gra nadal ustępowała Diablo, mimo to była dobrą grą rozwijającą pomysł rozgrywki swojego protoplasty. Sacred 2 to właściwie to samo, tylko więcej, lepiej i ładniej. A Sacred 3... Rozgrywka, pomimo że utrzymała się w ramach gatunku, obdarła graczy z najważniejszych elementów poprzedniczek. Grę uproszczono i sprowadzono do szeregu misji "fabularnych" (Fabuły tam jak kot napłakał, będzie o tym niżej) w zamian dając graczom coop-a, który w żaden sposób nie rekompensował zabranych elementów. Rozgrywka ze skomplikowanych buildów i zbieractwa zamieniła się w zwykły "coop na raz". W grze jest tylko kilka misji fabularnych i kilkanaście kilkuminutowych mini misji polegających na falach wrogów lub wycięciu w pień tego, co chodzi. Gra obdziera graczy z otwartego świata, w brutalny sposób zamykając piękno świata Sacred w kilku zamkniętych lokacjach.

3. Uprość rozwój postaci do minimum

Kolejną cechą gier z serii Sacred były klasy postaci, które różniły się od tych w Diablo i dodawały do gry sporo świeżości. Każda z klas miała różne buildy, co dawało graczom spore pole do popisu podczas rozwoju bohatera. Dodatkowo klasy postaci wyłamywały się z klasycznego stereotypu i były naprawdę oryginalne jak np. kultowa Serafia. W Sacred 3 mamy cztery klasy, rozwój wszystkich ogranicza się do przyznania punktu raz na kilka, a potem kilkanaście poziomów do ulubionej umiejętności, których też jest tylko kilka. Można powiedzieć, że rozwój postaci w tej grze nie istnieje i takie pomysły jak duchy broni, które dodają jeden zazwyczaj mało znaczący czynnik do walki, wywołują tylko śmiech pogardy z ust graczy pamiętających poprzednie części.

4. Zlikwiduj ekwipunek.

Tego nie spodziewali się nawet najbardziej sceptycznie nastawieni gracze przed premierą. Wyobraźcie sobie, że w grze, która w założeniach była konkurentem Diablo usunięto ekwipunek. Tak, dobrze czytacie, nie ma ekwipunku praktycznie wcale. Pozostało kilka eliksirów, które kupujemy za złoto przed misją, a podczas misji nie znajdziemy nic. NIC. Rozumiecie? Każda postać posiada 2-3 bronie, możemy wybrać jedną z nich przed misją oraz za złoto potem ją ulepszać i to wszystko. Parę eliksirów i kilka broni. Najważniejszy element, czyli różnorodność oręża i zbroi poszedł z dymem... Pozostał tylko smród palącej się legendy. A przecież w Sacred 1 i 2 było tak pięknie...

5. Dodaj fabułę napisaną przez 7-mio latka

Na tym polu żadna z części Sacred nie była dobra. Nie musiała, wszystkie inne elementy gry wynagradzały graczom z nawiązką brak dobrej fabuły. W Sacred nie grało się dla fabuły tylko dla miodności rozgrywki. Szumne zapowiedzi jakoby fabuła w Sacred 3 miała pełnić znacznie większą funkcję zostały "spełnione". Sacred 3 posiada tak dziecinną fabułę i tak kiepskie dialogi, że przeszedł sam siebie. Postacie w przerywnikach filmowych posiadają psychikę dzieci w wieku 6-12 lat, a tak przynajmniej można wywnioskować z poziomu ich wypowiedzi. Wszystkie niby śmieszne żarty wołają o pomstę do nieba i rozśmieszą tylko najmłodszych. Tragizm w połączeniu z klasycznym banałem okraszonym idiotyzmami których z litości nie przytoczę.

6. Wytnij zawartość i dodaj jako dodatek

Gra otrzymała dwa "duże" dodatki i kilka małych, w tym jeden zaraz po premierze. Dodatki to nic innego jak szereg 5-ciu misji na około godzinę do dwóch rozgrywki wycietych z oryginalnej gry. Oczywiście aby podnieść smaczek na dodatki, wykorzystano do tego Serafię i Orka wymyślając dwie bzdurne i proste historyjki. Dodatki te powinny być od razu w pełnej wersji gry. Wyciąganie kasy z graczy przeniosło się tu na wyższy poziom absurdu, bo sezon pass swego czasu kosztował prawie 30-ści euro. 30-ści euro za dwa małe gówienka łącznie na 2- 3 godziny rozgrywki.

7. Skop optymalizację

Teraz po kilku latach gra chodzi płynnie już na średnim laptopie. W dniu premiery, połowa graczy nie mogła zagrać ze względu na tragiczną optymalizację. Typowe zachowanie wydawców, którzy dobrze wypromowaną grę wydają za szybko tylko po to, aby słupki na giełdzie wzrosły i kasa się zgadzała. Szkoda, że takie zachowanie często z perspektywy czasu grzebie markę. Godne potępienia zachowanie i jedyna rzecz na tej liście, którą naprawiono z czasem.

Werdykt:

Ta gra ma tyle wspólnego z Sacred co powiedzmy rower z autem. Oba pojazdy mają koła i służą do tego samego, ale robią to w zupełnie inny sposób i tak też jest z Sacred 3. W porównaniu do swoich poprzedniczek zmienia główne elementy rozgrywki na zupełnie inne mamiąc graczy legendą. Teraz wyobraź sobie, że jakiś developer samochodów promuje rower jako auto. Może być to nawet fajny rower, nadal jednak to tylko rower i żadna reklama tego nie zmieni. To nie jest Sacred, to jakieś popłuczyny wydane dla kasy na podstawie popularność legendy.

Co Sared 3 robi dobrze?

Na wstępie napisałem, że to dobra gra. Zdanie podtrzymuję - to dobra gra, ale tragiczny Sacred. Jeśli nie jesteś fanem poprzednich części i Sacred 3 jest Twoją pierwszą grą z serii, to ukończysz grę z satysfakcją (no może pomijając fabułę, na którą musisz przymknąć oko). To dobra gra do coopa w niezobowiązującą rozwałkę H'n'S. System czempiona wymusza na graczach rywalizację, a jednocześnie wzajemne wspomaganie się w bitwie. Grafika teraz po naprawieniu błędów jest satysfakcjonująca, a bossowie na wyższych poziomach potrafią dać popalić. Misje nie zajmują kilku godzin, pozwala to zagrać ze znajomymi wieczorkiem w krótką sesję itp. To naprawdę dobra gra dla "Niedzielnych Graczy", ale  wszyscy wielbiciele poprzednich części powinni omijać tą grę z daleka, aby nie nabawić się palpitacji serca. Jeśli szukasz gry H'n'S do coopa, a legenda marki Sacred jest Ci obca lub obojętna, to otrzymasz dobry produkt do rozgrywki. W innym przypadku odpuść sobie tę część i zagraj ponownie w 1 lub 2.

PLUSY:

+ Grafika
+ Przystępna rozgrywka
+ Poprawnie zrealizowany dźwięk i muzyka
+ Ciekawy Coop (Ale bez rewelacji)

MINUSY:

- To nie jest Sacred jakiego pamiętamy
- Fabuła "godna" 6-cio latka
- Uproszczony system rozwoju postaci
- Brak ekwipunku i przedmiotów.
- System misji zamiast otwartego świata
- Przerywniki filmowe
- Pogrzeb legendy.

OCENA:
7/10 - Jeśli grasz w coopie
6/10 - Dla nie znających poprzednich części w singlu
3/10 - Dla wszystkich fanów Sacred 1 i 2

tekst za zgodą autora przedrukowanyz https://steamcommunity.com/id/mg_mat/recommended/247950/


Obrazki z gry:


/obrazki bezwstydnie podprowadzone ze steama/

Dodane: 02.08.2014, zmiany: 30.08.2020


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?