Seal of Evil (PC)

Seal of Evil

Wydania
2005( Box)
2022( Steam)
Ogólnie
Hack'n'slash z akcją osadzoną w niemal historycznych starożytnych Chinach. Dość skomplikowany, sporo czytania dialogów, dużo kombinowania z tworzeniem postaci. Nie dla casualowców.
Widok
izometr
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
sirPaul
Autor: sirPaul
08.03.2011

Przenieśmy się dzisiaj w czasy historyczne dynastii Qin w starożytnych Chinach. Jak pamiętamy z historii (jasne, na pewno wszyscy pamiętają, już to widzę ^_^) pierwszy Cesarz z tej dynastii zjednoczył Chiny i połączył istniejące kawałki muru chińskiego w jeden Wielki Mur Chiński. To w jego grobowcu jest najsłynniejsza terakotowa armia zwana ósmym cudem świata. W czasie gry będziemy mieli okazję sami zobaczyć podobny grobowiec. Nieczęsto zdarza się crpg na tle historycznym. Niemniej jednak nie uczyłbym się faktów z historii na podstawie gry, bo prócz tych prawdziwych jest też dużo zmyślonych na potrzeby fabuły gry. Tylko w książeczce dołączonej do gry można przeczytać więcej o historycznych postaciach i wydarzeniach. Nasze przygody dzieją się na tle konfliktu wojennego w czasach podboju Chin przez dynastię Qin. Niejednokrotnie musimy stawiać czoła ich wojskom i generałom.

Rok 2005, firma Object Software i gra Seal of Evil. Wygląda na to, że przeszła ona raczej niezauważona ze względu na nienajnowszą grafikę oraz to, że nie jest to typowy hack 'n' slash. Jeżeli szukacie zwykłego wyrzynania potworów to źle trafiliście, tutaj trzeba jeszcze oprócz tego myśleć, a przynajmniej dużo czytać. To nie jest zwykły crpg, gdzie w każdej wiosce podchodzisz do NPC i od razu dostajesz od niego jakieś zadania. To jest prawdziwy cRpg przez duże R. Nie da się wykonać questów przez przypadek. Można rozmawiać kilka razy z mieszkańcem wioski, a dopiero gdy zaistnieją jakieś szczególne okoliczności wtedy dopiero zleci nam zadanie. Fabuła posuwa się do przodu dzięki wielu scenkom przerywnikowym, które zaczynają się po dojściu w określone miejsce albo podczas wykonywania zadań. Z niektórymi osobami musimy rozmawiać nawet po kilka razy, a w międzyczasie trzeba porozmawiać z kim innym by ten poprzedni powiedział następną kwestię. W niektórych miastach jest tyle mieszkańców, że zwiedzenie i porozmawianie ze wszystkimi zajmuje sporo czasu, a i później jeszcze może być konieczne porozmawiać z nimi raz jeszcze, aby powiedzieli coś innego. W większości gier wykonanie zadań jest raczej proste, w tej grze wiele zadań można nie ukończyć nawet przez zwykłe wybranie nieodpowiednich kwestii dialogowych albo przez to, że wraz z końcem rozdziału nie zakończone questy z poprzedniego zostają uznane za niewykonane. Przypomina to w pewnym stopniu stare dobre gry jak Fallout z mnóstwem questów pobocznych, gdzie wielu mieszkańców ma coś ciekawego do powiedzenia. Naszym zadaniom często towarzyszą rozterki i dylematy moralne dotyczące tego jak postąpić. Oczywiście grafika może niektórych trochę odpychać, ale jeśli przebrniemy przez początek fabuła zaczyna się rozwijać. Podobnie jak w Falloucie grając bez solucji możemy pominąć wiele rzeczy i pozbawimy się mnóstwa szczegółów, które wzbogacają ciekawy świat. Oprawa muzyczna w grze oczywiście jak najbardziej przypomina starożytne Chiny, momentami przypominało to trochę muzykę Kitaro. Gra ma pięć różnych zakończeń i to jakie zadania w grze zrobimy lub nie zrobimy naprawdę ma wpływ na jej zakończenie.

Fabuła: Naszą główną bohaterką jest dziewczyna Lan Wei, córka wodza z plemienia Baiyun. Po tajemniczej i niespodziewanej śmierci ojca usłyszała legendę o 5 pieczęciach, które mogą wskrzeszać zmarłych. Postanawia je zebrać i przywrócić ojca do życia w przeciwnym razie grozi jej to, że sama zostanie wodzem wioski, a nie czuje się jeszcze na tyle odpowiedzialna by przejąć władzę w tak młodym wieku. Po drodze przyłącza się do nas 4 bohaterów, każda postać jest innej profesji: witch, wizard, paladin, assassin i warrior (beastman). W sumie drużyna liczy 5 osób, z czego trzy w podstawowym składzie i dwóch rezerwowych, zawsze można zmienić jej aktualny skład i chociaż mimo że nie wszyscy walczą to i tak dostają tyle samo punktów doświadczenia. Poznajemy też przeszłość bohaterów, a nawet ich problemy rodzinne, nasi bohaterowie mogą także zginąć całkowicie bez możliwości wskrzeszenia (mają na to wpływ najważniejsze questy i to jakie wybory w nich dokonamy).

Mechanika gry jest bardzo skomplikowana, opiera się ona na pięciu głównych elementach: Wood, Metal, Fire, Earth and Water. Mają one wpływ na niemal wszystko związane z funkcjonowaniem świata. Istnieją jako atrybuty przy zbrojach, broniach, potworach. Każdy element ma wpływ co najmniej na dwa inne tzn. jeden aktywuje a drugi niszczy. To wszystko przydaje się w walce i ma wpływ na obrażenia jakie zadajemy. Mają one także wpływ na podstawowe współczynniki takie jak HP i MP. Tak więc jeśli się już domyślacie punkty na rozwój postaci nie wydajemy na zwiększanie podstawowych współczynników takie jak siła czy wytrzymałość ponieważ ich tu nie ma. Jedyne co zwiększamy to właśnie wysokość tych pięciu elementów, z których każdy ma wpływ na co innego. Wood - HP, Fire - Strike Rate i Dodge, Metal - Attack, Water - MP i Earth - Defense.Podczas jednego z napotkanych zadań niezbędne jest przeczytanie jednego z załączników dołączonej instrukcji do gry ze szczegółowym opisem tych zależności, inaczej grozi nam nierozwiązanie zagadki. Skille, czary i zdolności to jedno i to samo, każdy ma kilka stopni wyszkolenia, z każdym poziomem dochodzą nowe elementy danej zdolności. Uczymy się ich ze zwojów znalezionych niemal wszędzie (czasem w domach, czasem w zakątkach mapy ) albo zwiększają się jako nagroda po wykonaniu questów. Niektóre zdolności zależą też od rzucenia wcześniej innego czaru albo posiadania broni związanej z jednym ze wspomnianych wcześniej 5 elementów. Przykładowo zdolność wiedźmy "The Five Vigorous Elements" ma bonusowe cechy jeśli wcześniej rzucimy na siebie czar Wood Cantrip i będziemy używać broni z atrybutem wood (zielony znaczek z boku broni). Przedmioty posiadają niejako dwa kolory co na pierwszy rzut oka jeszcze pogłębia poziom komplikacji, kolor nazwy przedmiotu między innymi dotyczy cech na jakie wpływa, a kolor znacznika z boku nazwy przedmiotu mówi jaki atrybut z pięciu elementów posiada. To również jest ważne zważywszy na to, że jeden kolor aktywuje drugi, co daje uaktywnienie dodatkowych zdolności ukrytych w przedmiocie: amulet aktywuje hełm, buty aktywują zbroję a pierścień aktywuje broń (wtedy pojawiają się kolorowe kropki na prostokątnych ramkach ekwipunku). Jeśli chodzi o tzw. "set items", to są one właściwie wszędzie, tylko że rządzą nimi nieco odmienne zasady niż w Diablo. Chodzi o to, że ekwipunek powinien być z tym samym kolorem znacznika z boku (wtedy pojawiają się ramki ornamentowe wokół nałożonego na siebie ekwipunku) albo zrobione z tego samego materiału, wtedy również uaktywniają się dodatkowe cechy związane z kolorem atrybutu. Nie wiem czy dokładnie zrozumiecie coś z tego chaotycznego opisu zależności, ale jak mówiłem jest to trochę skomplikowane, myślę że podczas gry dojdziecie o co chodzi metodą prób i błędów. Najbardziej przydatne są jednak przedmioty zwiększające regenerację HP i MP i takich najbardziej szukajcie.

Dzięki możliwości tworzenia podczas gry własnych przedmiotów ekwipunku oraz składników do nich, jakie można znaleźć w czasie gry jest tak wiele, że nasz plecak jest bardzo rozbudowany, a do tego podzielony na różne kategorie. Przedmioty ogólnego użytku, leczące, do tworzenia broni, do tworzenia zbroi, do tworzenia pierścieni i amuletów i takie które się nadają do tworzenia wszystkiego. Wśród tego są różnego rodzaju rudy żelaza, belki drewna, kamienie szlachetne jak i wszelkiego rodzaju flaki wypadające z pokonanych wrogów (oczy, ogony, czaszki, łuski, itp.). Za to do leczenia najczęściej używamy mięsa pokonanych zwierząt i potworów albo zioła lecznicze. Nie ma napojów leczących do kupienia w sklepie ani do znalezienia, ale jednak można je zrobić samemu (w zależności od składników wychodzą różnego rodzaju napoje), a powszechne rośliny lecznicze lub mięso z potworów tylko przyśpieszają naturalny proces gojenia ran. Co do ekwipunku wkładanego na siebie jak już mówiłem wcześniej najlepsze efekty daje jeśli założymy zbroję, buty i nakrycie głowy o takim samym przedrostku w nazwie, a równocześnie tego samego koloru jako atrybut. Dostajemy wtedy bonusowe właściwości zależne od zastosowanego elementu.

Na koniec minusy. Jak w każdej grze się zdarzają i tutaj. Pewne rzeczy trochę przeszkadzają. Dostępna w grze automapka rysowana jest wraz ze zwiedzaniem lokacji, jednak po scenkach przerywnikowych często trzeba ją odsłaniać i rysować od nowa. Wraz z postępem fabuły nie da się wrócić do niektórych poprzednich lokacji, więc całe trzeba zwiedzać za jednym podejściem. Największy problem dotyczy jednak tworzenia i ulepszania przedmiotów, składniki układa się na różnych wykresach przypominających jakieś skomplikowane diagramy ze strzałkami w różne strony (czy te strzałki mają znaczenie, w którą stronę jest grot?), a potem i tak najczęściej okazuje się że mamy za mały poziom postaci by stworzyć ten przedmiot jaki sobie wymarzyliśmy. Nie da się ulepszać przedmiotu w nieskończoność, im bardziej potężny przedmiot tym większy musimy mieć poziom postaci, żeby go ulepszyć. To akurat jest dobre ze względu na to by postać nie stała się nadludzkim herosem i gra nie była zbyt łatwa. Jednak dopiero po ułożeniu wszystkich składników i próbie stworzenia/ ulepszenia widać, że nie da się tego zrobić i musimy zaczynać układać od początku i to może trochę irytować. Do minusów należy też zaliczyć fakt, że nie da się uciec z walki kiedy mamy za mało punktów życia zmieniając mapę lokacji dlatego, że aby ją opuścić nie może być przeciwników wokół nas i żaden z bohaterów nie może być zaangażowany w walkę.

Mimo że jest to dość trudny hack 'n' slash i po pewnym czasie przez te wszystkie hordy potworów odczuwamy już trochę znużenie, to ma jeden nietypowy sposób walki, który bardzo mi się podobał. Można ustawić automatyczny atak i w czasie walki nasze nadgarstki wreszcie mogą odpocząć, a my tylko patrzymy jak nasi bohaterowie rozprawiają się z potworami na przykład jedząc w tym czasie jogurt. Do wielu czarów można przypisać skróty, a zdolności pod prawym przyciskiem myszy jeśli mamy zaznaczoną całą drużynę to wszyscy używają jednocześnie. Jeśli kogoś znudziły już zadania w stylu przynieś 17 uszu orków albo zabij 15 szczurów i woli bardziej zróżnicowane questy w grach, to jest to być może coś właśnie dla niego. Powinna zapewnić ciekawą rozgrywkę dla graczy, którzy bardziej cenią fabułę nad najnowszą grafikę. W zależności od ilości wykonanych zadań jak i wybranych ścieżek gra może być krótsza lub dłuższa. W manualu pisze, że gra może trwać od 30 do nawet 100 godzin w zależności od wybrania stopnia trudności gry. Mi zabrała z życia 42 godziny i na końcu pokazało mi 86/100, więc jeśli to liczba questów to wygląda na to, że wszystkich nie wykonałem. Wiele zadań też nie ma później wymienionych ani w logu wydarzeń ani w liście questów. Można spróbować przejść grę jak najszybciej i ominąć poboczne zadania, ale omija nas wtedy wiele ciekawej zabawy. Równie dobrze możemy je przeoczyć i nie zauważyć w ogóle i jeśli nie dostaniemy ich we właściwym momencie to nie dostaniemy ich wcale. A czy główny cel - zebranie pieczęci i wskrzeszenie dojdzie do skutku, to już przekonacie się sami jeśli zagracie w tę grę.

Moja ocena: 4/5


Obrazki z gry:

Dodane: 09.03.2011, zmiany: 15.09.2023


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?