Senran Kagura: Shinovi Versus |
|
Wydania |
2016( Steam) |
Ogólnie
|
Przybysz z konsoli PS Vita. Urocze wojowniczki shinobi z gigantycznymi piersiami udanie debiutują na PC. Całkiem przyjemna i widowiskowa bijatyka dla lubiących goliznę.
|
Widok
|
TPP
|
Walka
|
akcja/bijatyka
|
Recenzje |
Gra z powodzeniem mogłaby się nazywać "♥♥♥♥ OR GTFO"
Natomiast, tak całkiem poważnie (na tyle, na ile można tę grę poważnie traktować) - Senran Kagura Shinovi Versus, to bardzo przyjemna nawalanka z animu paniami, które biustem mocno grzeszą. Jesli kiedykolwiek graliście w Dead or Alive, to możecie mieć pogląd na to, o co mi chodzi. Z tym, że tutaj wszystko jest jeszcze mocniej stylizowane na anime, co akurat serii na dobre wychodzi. Gra w wersji steam jest ocenzurowana (i bardzo dobrze, nie po to ją kupiłem, by podniecać się animowanymi dziewczynami), ale zapewne ukażą się niebawem mody, cenzurę zdejmujące.
Gra posiada elementy jRPG takie, jak podnoszenie poziomu postaci, co równa się z lepszymi atrybutami naszych postaci (łatwiejsze pokonywanie poziomów). Samo expienie następuje podczas walk na planszach, które możemy wielokrotnie powtarzać - coś na wzór podnoszenia poziomu postaci poprzez randomowe walki na mapach w jRPG. Dodatkowo, podczas przechodzenia tych etapów, odblokowują nam się dodatkowe atrakcje dla naszych pań w przebieralni.
Technikalia - gra działa płynnie w maksymalnych ustawieniach na najsłabszych procesorach i3 i Radeonie serii R7 Z 2gb pamięci na pokładzie. Nie jest to może jakiś wymagający silnik, ale miło, że utrzymuje nam stabilne 60FPS przy stosunkowo budżetowych konfiguracjach. Póki co, nie zauważyłem żadnych problemów, z którymi może borykać się gracz pecetowy przy konwersjach z konsol. Jedynym mankamentem jest to, iż nie mozna z poziomu menu ustawić rozdzielczości wyższych niż 1080p. Jest na to rada - swego czasu Peter \"Durante\" Thoman stworzył narzędzie zwane GeDoSaTo pomagające przy różnororakich problemach z wieloma grami (między innymi z zabugowaną Tales of Symphonia). Można tam ręcznie wpisać wartości, które dostosują nam obraz do rozdzielczości monitora. Co do voice actingu - mamy tu japońskie głosy z angielskimi napisami. Nie przeszkadzają, nie zachwycają. Oprawa dźwiękowa i VA są na poziomie serii Hyperdimension Neptunia, co również uważam za plus, jak na tego typu produkcję. Warto wspomnieć, że mozna indywidualnie przypisywać klawisze (co w świetle ostatnich produkcji nie zawsze jest taką oczywistością).
Sama gra - bijatyka, w stylu Dynasty Warriors, aczkolwiek w DUŻYM uproszczeniu. Ciosy słabe, mocne, aeriale, kombosy, transformacje i ataki specjalne. Wszystko miłe dla oka, szczególnie tego, szperającego w zakamarkach,w których szperać ono nie powinno. No ale na tym ma opierać się urok gry, wraz z niewybrednym humorem jej towarzyszącym. W skrócie - gra lekka i przyjemna, szczególnie po uzyskaniu wyższych poziomów postaci. Na szczęście - każdy z leveli można indywidualnie dostosować, gdyby graczowi było zbyt mało i zbyt łatwo. Duży plus za to, jak i za bezpłatne multi (tak, wstydź się pewna bijatyko!). Mamy story mode (indywidualne), jak i story klanowe. Dodatkowo trening, oraz multiplayer - czego chcieć więcej.
Podsumowując, jeśli nie zrażą Was dziewczyny z przerośniętymi piersiami, które aż zanadto dyndają tu i ówdzie, oraz stroje, które w ferworze walki potrafią się niszczyć, ukazując przy tym to i owo - produkcję mogę gorąco polecić. Szczególnie amatorom grzebania w damskich ciuszkach, bo tych jest od groma - poczynając od szkolnego mundurka, na stroju zakonnicy kończąc. Jesli dodać do tego tonę akcesoriów, bielizny i innych, mniej ważnych przedmiotów - to fetyszyści będą w siódmym niebie.
Grę polecam, choć uważam, że warto poczekać na letnią wyprzedaż - obecna cena niczym się nie broni, biorąc pod uwagę fakt, iż jest to port gry sprzed kilku lat. No chyba, że nie możecie się doczekać przebieranek, doczepiania kocich uszu i króliczych ogonków Waszym ulubienicom - w tym wypadku, bez zastanowienia możecie grę brać z dziesięcioprocentową zniżką.
Moja ocena: 6/10
Obrazki z gry:
Dodane: 10.06.2016, zmiany: 15.12.2017
Komentarze:
Przepraszam,ze dopiero teraz odpisuje, ale ja w kwestii sprostowania - recenzje napisalem na steamie, udostepnilem na prosbe jRK, ale na Odyna, ja nie dawalem tej grze 5 kwadratow! Nigdzie tez nie napisalem jaka jest moja ocena tego tytulu, ale jak juz mam to zrobic, to w skali 10 kwadratow - daje grze 6,
@sarna
[Gość @ 15.12.2017, 17:12]
Tak, cenzura była już na Vicie i zapewne w serialu też to tak rozwiązali
[Venra @ 25.06.2016, 11:19]
sprostowanie: steam nie nakłada tu żadnej cenzury. Pod tym względem gra jest dokładnie taka jak w Japonii. Kliszowe "animowe cenzury" są tutaj wręcz wyborem stylistycznym, gra nigdy nie miała być +18. dziękuję.
[Gość @ 24.06.2016, 20:21]
"it's simple sex sells" true enough
[Venra @ 13.06.2016, 07:59]
it's simple sex sells
[Gość @ 12.06.2016, 12:38]
Co do recenzji mogę się nie zgodzić z notą Mrocznej Sarny ale to jego subiektywna ocena. Więc to szanuję w pełni.
[Venra @ 11.06.2016, 09:40]
Vnra - podzielam zdanie. To nie jest kwestia że "fan service" jest zły, golizna, czy te cycki, ale z tą serią to jest tak jak z Queen's Blade, gdzie autor chyba chciał tworzyć hentaica, ale nie wiedział jak, albo mu zabroniono, bo ma stworzyć coś innego - no to ładuje jakąś pseudo fabułe, nic nie wartą, a całą reszte zakrywa cyckami.
Osobiście nie grałem w gierkę (nawet nie wiedziałem, że coś takiego powstało), ale jak się nieco rozejrzeć, to gra jak i anime - nic nie oferuje oprócz fan service.
Jeszcze raz - fan service jest fajny, miły, ale kurka wodna tytuły pokroju Senran Kagura, to jeden wielki fan service, aż właśnie jak zauważył to Venra - robi się po prostu nie smaczne.
Przykro się robi... gra otrzymała zdecydowanie za wysoką notę, nic sobą nie reprezentując.
Przykro.
Czy uderzem w fanów Senran Kagura? Szczerze, trybi mnie to.
Też lubie fan service, i odrobine ecchi... A to? Ani to komedia, ani hentai.
Przykro... może przy następnej recce będzie lepiej.
[Gość @ 11.06.2016, 02:36]
Aha, żeby nie było. Nie krytykuję ludzi którym Senran Kagura czy ogólnie obecne fan service'owe gry podobają. Wyraziłem tylko swoje odczucia. Osoby która gra już 25 lat, czyta komiksy od podobnego czasu, mangi blisko 20 lat oraz nałogowo ogląda i recenzuje filmy od 2 lat. Bo szczerze, jestem wielkim fanem jRPGów. I przykro się robi gdy zamiast genialności pokroju Suikodena, Grandii, Chrono, Tacticsa otrzymujemy takie właśnie tytuły
[Venra @ 11.06.2016, 00:01]
Ja ze swojej strony dodam iż nie cierpię tej gry. Na Vicie grałem i zbrzydła mi po 2 godzinach. Upierdliwa kamera, nudny masherski system walki. Wielka powtarzalność Fabularne dłużyzny serwowane często w postaci slideshow. Wszystkie właściwie Dynasty Warriorsy są lepsze. Nawet warstwa rpg uboga. Dla mnie osobiście tego typu gry psują opinię o graczach. Bo seryjnie wstyd coś takiego włączyć przy żonie dla przykładu, gdzie jedyną atrakcją gry są wirtualne cycki. Gdybym miał 16 lat może by mi się podobała. Ale gdy mam dwa razy więcej lat to mierzi mnie coś takiego. Obiektywnie nawet bez fan service'u to słaba gra.
Dygresja mała, może wiecie czemu japończycy od pewnego czasu idą właśnie w taką stronę? To znaczy tona fan service'u? Senran Kagura, cała seria Neptunia, Demon Gaze i wiele innych dungeon crawlerów serwuje postaci jak z hentaiów? Conception II będąc kompetentą grą przy okazji wrzuca "robienie" dzieci i ugrzecznioną goliznę. Nie rozumiem tego. Jeszcze za czasów PS2 fan service był mocno stonowany, bardziej wysmakowany. A teraz to szkoda gadać
[Venra @ 10.06.2016, 23:51]