S.T.A.L.K.E.R.: Clear SkyS.T.A.L.K.E.R.: Czyste Niebo (PL) |
|
Wydania |
2008() 2008() |
Ogólnie
|
Strzelanka FPS z elementami rpg, z akcją osadzoną w Czarnobylu. Sequel części pierwszej, a w zasadzie prequel. Dodano głównie wojny frakcji, nieco poprawiono grafikę i system ekwipunku, postanowiono przede wszystkim na sandboxowość i wolność działania dla gracza.
|
Widok
|
FPP
|
Walka
|
czas rzeczywisty
|
Recenzje |
W roku pańskim 2007 po wielu latach bólów odsuwania premiery i przykrajania wizji do rąk graczy trafił pamiętny STALKER, FPS z elementami RPG (innymi niż zwykle), okraszony ciężkim klimatem i wysokim poziomem trudności. Okazał się być hitem, a z hitami tak to zwykle bywa, że dostają sequele. STALKER dostał swojego szybko, bo zaledwie po roku. Czy wyszło mu to na dobre? Cóż...
Clear Sky jest prequelem, opowiadającym historię Szramy, najemnika, który musi powstrzymać Strieloka - bo inaczej zginie. Jakkolwiek fabuła wyjaśnia parę kwestii z Cienia Czarnobyla, brak jej jednak zawiłości pierwszej części - zadanie dla gracza jest tylko jedno - znaleźć i powstrzymać Strieloka. Patent ten sam, ale o ile z pierwszą częścią był dość konkretny problem, to tutaj zawsze wiadomo, gdzie Strielok jest i wszystko sprowadza się do włażenia w coraz niebezpieczniejsze miejsca (a on wciąż się nam wymyka). Przez pierwsze parę godzin jest nawet fajnie, ale gdzieś za Jantarem zaczynałem czuć dość spore znużenie sytuacją i brakiem niespodzianek.
Możliwe jednak, że był to zabieg umyślny - Clear Sky po prostu postawił wszystko na jedną kartę - sandboxowość, za którą tak chwalony był Cień Czernobyla. Robisz co chcesz, kiedy chcesz i z kim chcesz, a to dlatego, że w grze obecny jest system fakcji, które mają swoje cele i ścierają się z innymi o teren, a gracz może przystąpić do każdej z nich (nawet bandytów) i wspierać ich w ataku i obronie, za co będzie otrzymywał nagrody o różnej przydatności. Ponadto pojawił się z dawna wyczekiwany (i dodawany modami) aspekt - bronie i pancerze można modyfikować, jak również - wreszcie! - naprawiać. Niestety, system nie działa całkiem sprawnie i nieraz zdarzają się różne głupotki typu misje obrony kończące się niepowodzeniem po pięciu sekundach, nieistniejące cele, itp. Poza tym, wojny fakcji po prostu w większych dawkach nudzą. O ile z początku jest dobrze, to z biegiem czasu zaczyna się je traktować jako uciążliwy obowiązek - obowiązek jednak niezbędny, bo bez kasy z nagród praktycznie nie da się wyżyć - kupcy, nawet przyjaźni, kupują sprzęt po śmiesznie niskich cenach, a przecież nie każdy lubi latać przez trzy mapy za każdym razem, gdy ma pełny plecak.
Tak samo jest z Emisjami, nowym ficzerem - pierwsze ze trzy są klimatyczne i "w ogóle", ale każda kolejna jest witana ziewaniem i znudzonym patrzeniem na zegarek. Gdybym zresztą miał wskazać największą bolączkę - to właśnie byłoby to, każda nowość Clear Sky szybko traci powab i staje się nudnym obowiązkiem gracza. Dlatego może tym gorzej odebrałem ostatni etap gry, który był wybitnie u...ciążliwy. To dlatego, że ostatnie parę godzin to bezmyślne parcie naprzód przez zgraje żołnierzy uzbrojonych w najlepszy ekwipunek. Niby to samo, co w Czernobylu, ale tu mają nie tylko lepsze pozycje, a również ultrahipercelne granaty, które niejednego doprowadzą do białej gorączki. Końcówka jest już wisienką na szczycie tortu frustracji - strzelanie na czas z gaussa do odległego, ruchomego celu z jednoczesnym odpieraniem kolejnych fal żołnierzy naprawdę nie jest dobrym pomysłem na endgame.
Od strony wizualnej jest całkiem dobrze - silnik został poprawiony, zostały dodane nowe efekty, wszystko ogólnie wygląda lepiej. W kwestii dźwięków natomiast nie ma specjalnych zmian, bo i nie ma co zmieniać - wspomnę tylko o radiu grającym w obozie bandytów, cholernie mocno wpada w ucho.
Podsumowując, STALKER Clear Sky sprawia wrażenie raczej zrobionego na szybko dodatku, niż pełnoprawnego sequela - wprowadza garść nowości i usprawnień, ale na dłuższą metę nie jest pod żadnym względem odkrywczy, a w większych dawkach nuży i frustruje.
Plusy:
+ klimat
+ system fakcji
+ otwartość świata
+ garść usprawnień
+ radio w obozie bandytów :3
Minusy:
- krótka, niezbyt wciągająca fabuła
- wybitnie frustrujący przeciwnicy
- gdzieś od połowy gry zaczyna nużyć
- grind
- bugi
Moj ocena: 3/5
Obrazki z gry:
Dodane: 20.10.2012, zmiany: 21.11.2013