Tale of Wuxia: The Pre-Sequel侠客风云传前传 |
|
Wydania |
2017( Steam) 2017( Steam) |
Ogólnie
|
Klasyczny jrpg (mimo że z Chin) inspirowany prozą "chińskiego Tolkiena", czyli kunfu + fantasy.
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Wszyscy wiemy kim był Tolkien. Wszyscy wiemy kim był Jin Yong. Kto? Znaczy, wszyscy wiedzą w Chinach. Był to bardzo popularny pisarz prozy o tematyce wuxia (kungfu+fantasy). Otóż w latach 90-ych powstała trylogia gier zwana "trylogią Heluo" od nazwy twórców. Pierwsza część nazwana "Heroes of Jin Yong" (wolne tł.) przypominała nieco "Sword & Fairy", ale wyróżniała się nieliniowością i walkami taktycznymi na kwadratowej siatce. Nie, fabuła nie jest oparta na pomysłach Jin Yinga, celem było zdobycie wszystkich jego dzieł . Druga część ("Wulin Heroes", wolne tł.) była nieco inną grą. Można by ją zatytułować "Heromaker" nawiązując do pewnej znanej serii gier. Tytuł ten po latach, doczekał się pełnego remake'u pt. "Tale of Wuxia" (twórcy nie posiadali praw do tytułu, podobna sytuacja do "Wasteland" i "Fallout"). Pre-sequel to właściwie prequel do tej gry, ale powraca do tradycji jrpg pozbywszy się elementów sim itp., których osobiście nie lubię.
Mistrz naszego bohatera nakazuje mu zajęcie się sprawą dekretu panującego władcy, który dotyczy 30-letniego okresu nieingerencji sił rządowych w sprawy półświatka Jianghu. Porównując to do czasów współczesnych: policja nie interweniuje w ustawki gangsterów. Jest to dziwne i należy to zbadać. Początkowo gra wydaje się liniowa, ale szybko okaże się wręcz odwrotnie. Nazywanie tego open worldem jest nieco na wyrost, bo dostęp do lokacji jest ograniczony. Nasza drużyna może składać się maksymalnie z 9-u osób, ale podstawowa trójka jest stała. Jednak dostępnych do rekrutacji postaci jest dużo więcej.
Widok w grze jest izometryczny 3d, ale ze stałą kamerą, która może się przemieszczać w zależności od pozycji. Swobodne obroty i przesunięcia są dopuszczalne tylko w czasie walki. Pomiędzy lokacjami przemieszczamy się na globalnej mapie świata. Gra w teorii sprowadza się standardu jrpg, ale dość otwartego. Niestety, jest tu sporo archaizmów, które będą utrudniać rozgrywkę, ale w zasadzie kto co lubi. Do wykonania będzie bardzo duży zestaw zadań. Problem jest z dziennikiem zadań, który niczego nie ułatwia. Nie ma podziału na zadania główne i poboczne, a część zadań wymaga kogoś zwerbowanego w drużynie. Nie ma mowy o znacznikach itp. Jedynie można podejrzeć log z ostatniego dialogu. Elementy interaktywne, w tym przedmioty, które można podnieść, są nieoznaczone. Można je odkryć, gdy wskaźnik myszy zmieni się w łapkę. Co prawda można zdobyć umiejętność podświetlania, ale i ona jest dość słabo widoczna. Sytuację urozmaica system plotek, który niekoniecznie dostarcza nowych zadań pobocznych. Czasem mówi o ruchach różnych postaci czy nauczeniu się przez kogoś jakiejś umiejętności. W grze jest kilka mini gierek logicznych używanych przy otwieraniu zamkniętych skrzynek czy craftingu.
System walki jest turowy, ale oparty na taktycznej mapie w postaci hexów. Polega on na wykonywaniu ataków specjalnych zależnych od postaci i jej wyuczonych sztuk walki. Większość potyczek jest przygotowana, tylko na mapie świata można losowo napotkać różnych przeciwników, ale prawie zawsze można zrezygnować z walki. Walczymy różną ilością bohaterów, gra sama wybiera iloma, my możemy ustalić kim choć nie zawsze. Jest kilka miejsc, gdzie można walczyć wiele razy, co można wykorzystać do niewielkiego grindu.
System rozwoju jest nietypowy. Punkty doświadczenia służą do rozwijania sztuk walki. Każda postać może rozwijać kilka styli, ale tylko jeden naraz. Każdy styl ma 10 poziomów, a jego wymaksowanie podnosi niektóre statystyki. To oznacza, że jeśli wymaksujemy wszystko to postać nie wykorzysta doświadczenia. Oczywiście, postacie mogą nauczyć się nowych styli np. z książek, ale one mają wymagania odnośnie podstawowych atrybutów postaci (jest ich cztery). A te można podnieść tylko poprzez wykonywanie zadań. Dostajemy wtedy kilka punktów perspektywy, które można rozdzielić między bohaterów. Chyba teraz widać, że punktów jest mało, postaci dużo, a grind daje tylko walutę i jest skuteczny do pewnego momentu.
Gra ma kilka lat na karku, więc grafiką nie zachwyca, a już w momencie premiery była taka sobie. Jedynie grafika 2d jest świetna. Muzyka jest w stylu chińskim, a niektóre kawałki bardzo fajne. Nie ma w ogóle dubbingu, wszystkie dialogi są tekstowe. Tłumaczenie jest takie sobie, czasem wyskoczą krzaczki, formatowanie tekstu pozostawia wiele do życzenia. Sterowanie jest w porządku (używałem myszy i klawiatury), ale jest nieco dziwne i mało zachodnie.
Moja ocena: 3/5
Obrazki z gry:
/obrazki dostarczył Cholok/
Dodane: 17.08.2017, zmiany: 20.09.2023