UtawarerumonoUtawarerumono: The One of Whom Legends Are Sung |
|
Wydania |
2002() 2008() |
Ogólnie
|
Hentai rpg. Podzielony na dwie części - klasyczną klikankę z mnóstwem gadania (nuuudy) i rpgowe bitwy - turowe (suuuper ;-). Grafika bardzo fajna, zarówno w części klikankowej, jak i taktycznej, scenki hentaiowe też całkiem całkiem. Bohaterowie i bohaterki to jakieś pół zwierzaczki (popatrzcie na te uszki na obrazkach pod spodem), a akcja dzieje się w alternatywnej średniowiecznej Japonii. Gra przetłumaczona przez fanów na język angielski i nagle gadana klikanka przestała być nudna, a zamieniła się w fascynującą opowieść :-).
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Natrafiłem na tę grę w trakcie mojego klasycznego nalotu za japońskimi RPG i muszę przyznać, że wywarła na mnie duże wrażenie i to pod każdym względem.
Fabuła:
Akcja toczy się w Japonii w okresie zwanym "Sengoku jidai" - okres podobny do naszego rozbicia dzielnicowego; wiele gier ma fabułę osadzoną właśnie w tym okresie. Gra zaczyna się w momencie, gdy główny bohater budzi się bez pamięci w domu dziewczyny imieniem Eruru. Na twarzy nosi dziwną, niezdejmowalną maskę. Z pomocą dziewczyny wraca do zdrowia i przez pewien czas żyje spokojnie w wiosce, lecz już wkrótce przyjdzie mu brać udział w wydarzeniach, które wpłyną na los całej Japonii i nie tylko. Fabuła tej gry jest bardzo rozbudowana jak na grę hentai (zresztą sam element hentai jest jakby tylko pretekstem do tego, żeby fani tego typu klimatów sięgneli po ten produkt:). Klimat zmienia się niemal nieprzerwanie. W jednym momencie jest on luźny i żartobliwy (ta gra ma u mnie duży plus za niektóre gagi:P), innym razem ponury i przygnębiający. Każda postać ma rozbudowaną osobowość i historię. Niestety zrozumienie fabuły utrudnia zarówno język jak i brak tekstu mówionego, co czyni grę praktycznie niezrozumiałą dla osób nie znających, lub o słabym poziomie języka.
5/6 (za brak Seiyu)
Walka:
Walki w grze są turowe i prowadzone są na ekranie strategicznym (popatrzcie zresztą na screen'y). Nasze postacie dzielą się na: bliskokontaktowe, łuczników, kawalerię i magów. Każda z nich jest reprezentowana szeregiem współczynników. W trakcie walki osiągają one poziomy, które zwiększają im poziom życia i MP. Pozostałe współczynniki zwiększa się poprzez wydawanie tzw. "Bonus Points", które otrzymuje każda walcząca postać po bitwie. Są to po kolei: ilość combo, atak (magiczny atak, skuteczność leczenia), obrona i obrona magiczna. Ciekawym pomysłem jest opcja combo, która pozwala nam na zwiększanie ilości ataków wykonanych przez postać poprzez kliknięcie LPM w odpowiednim momencie ciosu. Choć ze względu na niskie obrażenia ataków bonusowych i wysoką ceną wskaźnika combo może się to okazać nieopłacalne, to jednak zwraca się w momencie, gdy dotrzemy do maksymalnego poziomu combo. Pozwoli to naszej postaci na wykonanie od czasu do czasu Ougi, które zwykle jest 3-5 razy mocniejsze od zwykłego ataku i w dodatku niesamowicie efektowne:). Inteligencja przeciwników stoi na w miarę konkretnym poziomie i choć nie jest jakaś genialna, to jednak łatwo stracić postać w wyniku nieprzemyślanego ruchu.
6/6
Grafika:
Grafika tej gry stoi na dość wysokim poziomie. Zarówno grafika postaci, tła, lokacji, jak i samej walki jest starannie dopracowana i pozostawie niewiele do życzenia. Elementy hentai również są dobrze zrobione, choć myślę, że ich ilość nie zadowoli maniaków tego typu gier. Na szczególną uwagę zasługują moim zdaniem efekty specjalne w trakcie walki, które wyglądają po prostu bosko.
5+/6
Muzyka:
O oprawie muzycznej nie można wiele powiedzieć. Jest ona dobra i już. Utwory bardzo dobrze współgrają z klimatem i szybko wpadają w ucho (zwłaszcza te wokalne)
Plusy:
+ Rozbudowana fabuła, która raz śmieszy raz doprowadza do łez
+ Wyśmienity system walk z dodatkiem w postaci combo i Ougi
+ Bardzo dobra grafika i muzyka
+ Momentami niesamowity humor
Minusy:
- Brak Seiyu (aktorów głosowych)
- Hentai (choć dla niektórych to pewnie plus:P)
Moja ocena: 5+/6
Obrazki z gry:
Dodane: 02.08.2004, zmiany: 07.12.2013