Summoner |
|
Wydania |
2000() |
Ogólnie
|
2000, jeszcze jeden action- rpg. Tym, co wyróżnia go z tłumu innych tego typu produkcji to niezła grafika i ciekawa (mimo iż liniowa do bólu) fabuła. Gra ukazała się również w wersji PC-towej. W 2002 ukazała się już druga część Summonera.
|
Widok
|
3D, możliwość oddalania/ przybliżania kamery oraz obracania nią.
|
Walka
|
Czas rzeczywisty, zręcznościówka, klikamy na wrogu.
|
Recenzje |
Jak na razie na PS2 nie ma zbyt wielu erpegów i będziemy musieli poczekać na takie produkcje jak FFX czy Dark Cloud. Na szczęście z odsieczą przybywa THQ ze swoim Summoner.
W grze wcielamy się w rolę tytułowego Summonera- jest nim tajemniczy Joseph, którego ręka została naznaczona jakimś dziwnym symbolem. Przez to, że jest odmienny i posiada niezwykłe zdolności, które ewoluują wraz z biegiem scenariusza jest traktowany jak zło wcielone i zagrożenie dla cesarstwa. Dlatego też na wioskę, w której nasz bohater żyje nasłana została armia, która ma zlikwidować zagrożenie. Oczywiście fabuła ewoluuje wraz z biegiem gry i nie chciałbym psuć ci czytelniku całej frajdy...
Trójwymiarowa grafika, widok trzeciej osoby, a także walki nie rozgrywające się na dogrywanych arenach powodują, że jest to w jakimś sensie innowacja, ponieważ mało jest na konsole erpegów, które odbiegają od japońskich standardów. Walki wyglądają następująco: możemy zaatakować bronią lub czarem - ciosy mieczem da się pociągnąć w combo (podobnie jak w Vagrant Story), tylko że w Summonerze nad głową przeciwnika ukazuje się znaczek informujący o możliwości wklepania comba. Zależnie od wklepanej kombinacji nasz wróg może zostać ogłuszony, ewentualnie otrzyma większe obrażenia. Oczywiście wraz z rozwojem naszej postaci otrzymuje ona nowe ataki. Joseph posiada także zdolności magiczne jak np. leczenie, dopiero później nasz heros będzie zdolny do przywoływania potężnych zaklęć ofensywnych.
Ważną cechą gry rpg jest sposób, w jaki nasza postać się rozwija. Tutaj problem został rozwiązany następująco: za zabitych nikczemników dostajemy punkty doświadczenia, po zdobyciu odpowiedniej ich ilości sami decydujemy, które cechy chcemy podnieść i o ile.
Ogólnie grafika gry stoi na średnim poziomie, kamera pracuje dobrze, co jest niezwykle ważne w grach tpp. Otoczenie jest wykonane staranie i z polotem, efekty świetlne towarzyszące czarom są niezłe, ale nie da się nie zauważyć dorysowujących się obiektów, wyskakują one nagle jakby z mgły.
Dźwięk w Summonerze jest taki sobie, powiedziałbym nawet że kiepski. Wycie przeciwników i odgłos skrzyżowanej broni nie robią wrażenia.
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt iż w świecie przedstawionym w grze Summoner można spotkać bardzo dużą ilość pobocznych postaci, z którymi można sobie porozmawiać oraz wykonać na ich zlecenie subquesty.
Summoner to gra solidna, jednak niedociągnięcia w grafice i muzyce (wynikające być może z baraku czasu?) psują całość. Grając miałem dziwne uczucie jakbym ta jedna gra byłą połączeniem kilku innych - mowa tutaj o Diablo i Vagrant Story, a może to tylko moje urojenia? Jak na razie erpegów jest bardzo mało i trzeba brać to co jest - "Na bezrybiu i rak ryba".
Tekst za zgodą autora przedrukowany z ps2.revolution.pl/
Obrazki z gry:
Dodane: 08.12.2002, zmiany: 21.11.2013