Demon GazeDemon Geizu (JAP) |
|
Wydania |
2013() 2014() |
Ogólnie
|
klasyczny dungeon crawler w japońskim wykonaniu
|
Widok
|
fpp
|
Walka
|
turowa
|
Recenzje |
Dungeon crawlery, gatunek niegdyś tak bardzo popularny ostatnio wydawałoby się zapomniany przez mainstream, zdaje się przeżywać swoją drugą młodość na urządzeniach przenośnych w wykonaniu japońskich developerów. A ja sam przyłapuje się na tym, że coraz częściej i chętniej sięgam po te pozycje. Jak łatwo się domyślić opisywany dziś tytuł należy do tego właśnie gatunku.
Sam tekst nie będzie specjalnie długi, bo opisywanie podstaw rozgrywki dungeon crawlera na tej stronie mija się trochę z sensem.
Fabuła:
W grze wcielamy się w rolę młodego chłopaka (choć wizerunek możemy dobrać sobie dowolny, jak choćby krasnoludzką kobietę czy też prinniego z serii Disgaea, ale gra ostrzega, że zawsze będziemy traktowani jako mężczyzna), który w niewyjaśnionych okolicznościach budzi się w prowadzonym przez nieco ekscentryczną właścicielkę zajeździe w środku miasta opanowanego przez potwory i demony. Jak się szybko dowiadujemy, jesteśmy tytułowym demon gazerem, mamy moc łapania pokonanych demonów i zmuszania ich do służby dla nas. W naszym fachu szkoli nas poprzednia Demon Gazer, której to moce osłabły. Oczywiście po drodze czeka nas kilka zwrotów fabuły itp., ale co ważne gra tej fabuły ma wcale nie tak mało w porównaniu do innych gier z gatunku.
Rozgrywka:
Gra to w zasadzie klasyczny dungeon crawler, więc nie widzę zbytniego sensu rozpisywania się nad systemem. Mamy więc standardową 5-osobową drużynę składającą się z dosyć standardowych klas, ustawioną w 2 dowolnie modyfikowalne rzędy. Widok fpp, walki turowe, tona przeciwników do zabicia i ekwipunku do zdobycia. Nie, by było w tym coś złego. Klasyczne systemy są klasykami nie bez powodu.
Tym, co grę nieco wyróżnia z tłumu, są wspomniane demony. Każdy z dungeonów zarządzany jest przez potężnego demona, po pokonaniu którego zyskujemy nad nim władzę i możemy przyzywać go na pomoc w czasie walki.
Grafika/Muzyka:
Grafika w grze to śliczne portrety postaci i przeciwników w 2d, mapki dungeonów to już nie tak śliczne 3d. W trakcie walk portrety potworów lekko falują… i tyle. Większość gry jest dosyć statyczna. Wynagradza to nieco bardzo ładna muzyka w czasie walk i eksploracji. Utwory łatwo wpadają w ucho i nie znudziły mnie przez cały czas trwania gry. Co może znużyć to odgłosy podczas walki, szczególnie gdy korzystamy z maksymalnej prędkości walk przy walce ze zwykłymi przeciwnikami. Wtedy mamy kupę stękania, na szczęście odgłosy w trakcie walk można wyłączyć.
Podsumowując:
Naprawdę bardzo przyjemna pozycja dla fanów gatunku. Wprawdzie nie uświadczymy tu wielu urozmaiceń, ale gra nawet przez moment mnie nie znużyła.
Ocena: 4+/5
Obrazki z gry:
Dodane: 22.04.2014, zmiany: 07.08.2017