Bastion

Hey! Czegoś tu brakuje, prawda? Świat został zniszczony. Nie w całości to prawda. Ale to co zostało nie za bardzo nadaje się do zamieszkania. Ludzie? Nie wiem czy ktoś przetrwał. Calamity zabrało wszystko. Prawie. Mamy jeszcze Bastion.

Fabuła gry dzieje się w świecie zniszczonym kataklizmem zwanym Kalamity. Nie wiemy dokładnie co się stało, ani co dokładnie zniszczyło świat. Wszystkiego dowiadujemy się dopiero na sam koniec gry. Fabuła jest w sumie bardzo prosta, jednak sposób w jaki jest podawana jest po prostu mistrzowski.

Bastion. Budowla. Moc. Tylko ona potrafi przywrócić świat do poprzedniego stanu. Naprawdę nie dziwi Cię, że ścieżka po której stąpamy pojawia się znikąd?. Mówisz, że to pewnie taki zabieg stylistyczny. Ha! Dobre. Nie ociągaj się. Masz tu młot i łuk. Musisz zdobyć kryształy zdolne przywrócić Bastionowi pełnię mocy. Wskakuj do portalu. Potrzebujemy mnóstwa kryształów!

Bastion to typowy hack'n'slash z dwoma bardzo ciekawymi pomysłami. Jednym z nich jest głos narratora, który prowadzi nas przez świat gry. Wyjaśnia zawiłości fabularne oraz daje nam nowe zadania. W grze oprócz tego głosu nie doświadczymy żadnego innego dialogu. I buduje to genialny klimat. A jako że głos narratora został dobrany bez pudła, aż miło podróżuje się przez świat z jego radami i komentarzami.

Dalej! Świetnie Ci idzie. Hordy potworów padają pod Twym ostrzem. Tak tak naprzemiennie łuk i młot. Młot i łuk. Znudziła Ci się ta kombinacja? Nie martw się. Mam tu dla Ciebie inny oręż. Chcesz zmienić broń już teraz? To zdobądź do cholery ten kryształ i wybuduj nam magazyn. Możesz tu sobie wybrać czym chcesz mordować. Wybieraj! I zasuwaj do portalu. Kolejny kryształ czeka na zebranie!

Nasz hero jest dość wszechstronny i może używać kilku rodzajów broni. Zdobywamy je razem z postępami w fabule. Mamy tu różne wariacje broni białej jak wspomniany młot, a także broń dystansową. Rodzajów broni jest sporo, a z każdej z nich korzysta się inaczej. Mamy tu coś na kształt shotguna, snajperki, znajdzie się nawet szybko ciachająca katana czy nawet... wyrzutnia rakiet! Każdy znajdzie dla siebie dobrą kombinację.

Kurcze, coś Ci słabo idzie. Zabieraj ten kryształ i wracaj tu. Wybuduj kuźnie. Teraz te wszystkie zebrane śmiecie się przydadzą i będziesz mógł ulepszyć swoje bronie. Chciałbyś zbudować coś jeszcze? Pamiętaj - jeden kryształ - jeden budynek. Możesz jeszcze zbudować sklep, gdzie kupisz rzeczy potrzebne do ulepszeń broni. Świątynię by otrzymać błogosławieństwo bogów oraz ścianę pamięci. Ściana pamięci? Dobrze, że pytasz. Masz tam dodatkowe zadania do wykonania. Jeśli oczywiście chcesz.

Kryształy oprócz zwiększania mocy Bastionu pozwalają nam na budowanie. Mamy do wyboru 6 budynków. Mamy tu więc typowe dla RPGów arsenał, kuźnię czy sklep. Natomiast destylarnia (nie mylić ze mną albo z wyrobem napojów wyskokowych :D) pozwala nam co level przypisać sobie jakiś skill do postaci. Może to być zwiększenia życia, obrażeń czy dodatkowe miejsca na napoje leczące. Najciekawszym budynkiem według mnie jest "Memorial". Jest to lista wyzwań, którą musimy ukończyć by zaliczyć grę w 100%. Wiąże się to głównie z dodatkowymi lokacjami związanymi z danym typem broni. W tych lokacjach danym orężem musi zaszatkować na czas określoną ilość przeciwników, jak najmniejszą liczbą bomb zabić jak najwięcej przeciwników czy też młotem porozwalać jak najwięcej przedmiotów. Wyzwania są krótkie, ale niezwykle rajcowne :). No i pozwalają nam na zdobycie nieco miejscowej waluty.

Potrzebujemy jeszcze więcej kryształów! Musimy sprawić, by Bastion i znajdujące się w nim budynki były jeszcze silniejsze! Więc dalej! Jeszcze parę miejsc i będziemy mieć wszystko!

Wszystkie budynki upgradujemy podczas przechodzenia gry. Dzięki temu mamy dostęp do lepszych broni, ich ulepszeń, dodatkowych przedmiotów czy też skilli.

Zbieraj, buduj, walcz. A wszyscy zobaczymy kiedyś lepszy świat.

Sama gra polega na wskoczeniu do portalu w tytułowym Bastionie, wybraniu miejsca w którym zaczniemy mord oraz zdobywaniu kryształów. Gra bardzo prosta w założeniach, gameplayowych jak i fabularnych. Jednak to wszystko jest podane w niesamowity sposób. Gra trzyma nas cały czas w niepewności, klimatem zabija, a samo zręcznościowe szatkowanie potworów wciąga. Szkoda tylko, że gra tak szybko się kończy, a New Game+ przechodzi się w sumie tylko po to żeby zdobyć achievement. No i cena (1200MPS) jest moim zdaniem nieco za wysoka za grę, której dwukrotne ukończenie zajęło mi 9 godzin. Brać w ciemno jak stanieje!

Plusy:
+ głos lektora
+ genialny klimat

Minusy:
- krótka

Moja ocena: 4/5