Costume Quest: Grubbins on Ice |
|
Wydania |
2010() |
Ogólnie
|
Gra wygląda jak skierowana raczej do młodszych graczy - dzieciaki tłukące się z przeciwnikami w halloweenowych przebraniach, ale to tylko zmyła, bo to pełnoprawny rpg po prostu w takiej stylistyce. Grubbins on Ice to pierwszy i jedyny dodatek, a w nim nowa przygoda, questy, kostiumy i znaczki. Niestety, da się to ukończyć w 2-3 godzinki.
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Dzieci uwielbiają święto Halloween głównie przez cukierki. Szczerze, to nie potrzeba jakiegoś specjalnego święta, aby na siebie narzucić kostium i dobrze się bawić. W dość krótkim czasie po premierze Costyme Quest (w całych tych Marketplace'ach i innych sklepach internetowych) można było znaleźć dodatek - mowa o Grubbins on Ice.
Jak to miało miejsce przy dodatku do gry Puzzle Quest (czyli Revange of the Plague Lord), podobnie sprawa się ma i w tej pozycji. System gry, grafika, wszystko jest na bazie podstawowej części gry, natomiast dodatek posiada kilka nowych rzeczy. Znajdujemy tutaj m.in. kolejne questy, kostiumy, znaczki i kolejną przygodę, którą nasi bohaterowie muszą odbyć.
Storyline
Święto Halloween zostało uratowane (a jakby miało być inaczej), jednak to nie koniec problemów. Lucy (bystra dziewczyna z poprzedniej części), chcąc być wybitnym naukowcem, pragnie naukowo udowodnić, że całe to zamieszanie, które miało miejsce w Halloween, naprawdę się odbyło. Wie, że istnieją dwa światy, istnieją potwory etc., i zrobi wszystko by to udowodnić. Jakiekolwiek dowody jest jednak nieco ciężko znaleźć, lecz gdy sprawa wydaje się być przesadzona, Lucy odnajduje pewien głośnik. On uaktywnia portal do wymiaru potworów, do którego dziewczyna zostaje wchłonięta. Everest, który jej towarzyszył w podstawce, bez najmniejszego namysłu biegnie po bliźnięta z prośba o zabranie ze sobą kostiumów. Po chwili bohaterowie znajdują się w obozowisku potworów. Okazuje się, że potwory mają dosyć rządów pewnego tyrana i szykują przeciw niemu rewolucję. Proszą zatem naszych bohaterów o pomoc w zebraniu odpowiedniej ilości obywateli. Gdy zdobędziemy ich odpowiednią liczbę, to nastąpi powstanie i w ten sposób przy okazji uratujemy swoją koleżankę.
Gameplay
Tutaj nie ma żadnej nowości. Mimo iż fabuła całej przygody jest jakaś (niby) nowa, odświeżona (chociaż wątek gry opiera się na tym samym motywie), to gra pozostaje nienaruszona. Nawołujemy obywateli do rewolucji, pukając od drzwi do drzwi (tak jak to miało miejsce w Halloween), poprzez te odwiedziny otrzymujemy cukierki albo stajemy do walki.
It is all the same
Kontynuacja jest po prostu kontynuacją, ciężko jest gracza zaskoczyć czymś nowym. Walka na tej samej zasadzie, co w poprzedniej części gry. Mianowicie mamy trzy komendy - atak, umiejętność i przedmioty. Za walkę otrzymujemy standardowo punkty doświadczenia, cukierki i znaczki. Zbieranie kostiumów, wykonywanie questów, kupowanie znaczków - wszystko na tej samej zasadzie, czyli:
Zbieranie kostiumów - zbieramy elementy potrzebne do wykonania stroju, jeżeli mamy wszystkie elementy, stroik jest już gotowy. Nie ma jakiejś specjalnej mini gierki czy czegoś w tym rodzaju, aby ten stroik posklejać w całość. Zbieramy elementy na mapie, w skrzynkach (trumnach) i już załatwione.
Questy - duża ilość dodatkowych questów. Podobna sprawa była przy pierwszej części. Niektóre są obowiązkowe, niektóre nie. Za wykonanie otrzymujemy cukierki, doświadczenie i nieraz jakąś nagrodę.
Znaczki - kilka nowych znaczków, z nowymi umiejętnościami. Nic nadzwyczajnego, nic zaskakującego. Czego można się spodziewać po dodatku?
Summarum
Dalsze losy bohaterów Costume Quest, ale to tylko dodatek, nie jest to kolejna cześć gry. Ciężko taki zabieg marketingowy oceniać, bo wiadomo, że chodzi o wyciągnięcie pieniążków od łowców osiągnięć. Dodatek kryje za sobą łatwe 50GS, a napaleńców na to nie brakuje. Walka (ta biedna turowa), gameplay, znaczki, stroiki wszystko jest jak w poprzedniej części - do której zresztą odwołuję i zachęcam do przeczytania, kto tego jeszcze nie uczynił. Kogo stać, no to ok. Dobre to może i jest na jeden raz, ale jeżeli jesteś hardcorowym maniakiem gier RPG, to niestety ta pozycja to strata czasu.
Podobnie jak przy pierwszej części, tak i przy tej - gra została wykonana z myślą o tych mniej wymagającyh i mniej zaawansowanych graczach,. Niestety jako dodatek wypada dość słabo, gdyż nie ma za wiele nowych kostiumów, znaczków. A cała ta historia też bardzo krótka (jakieś dwie czy trzy godziny). Szybki "szpil". Costume Quest: Grubbins on Ice - 400MS, 50GS. Kto chce niech łapie, ale niech nie ma do mnie potem pretensji. Za jakiekolwiek straty nie odpowiadam (((_^).
Moja ocena 3/5
Reptile
reptile@o2.pl
www.rpgmaker.pl
Obrazki z gry:
Dodane: 14.01.2012, zmiany: 21.11.2013