Wróciłem! Koniec podróżowania, koniec przygód, czas pogodzić się z życiem w klimacie, gdzie jest ciągle ciemno, zimno, mokro i ponuro. Jeeej....? W przerwie od napadów popodróżowej depresji zajrzałem na stronkę i widzę, że duet moich zastępców radził sobie dzielnie i całkiem umrzeć tu wszystkiemu nie dał - dzięki :). Na mailu zostało mi jeszcze do przejrzenia tylko 2000 nieprzeczytanych wiadomości -99,9% to spam, ale przejrzeć trzeba - jeśli coś pisaliście, ale daliście tytuł nie przykuwający uwagi albo wyglądający jak kolejna reklama - to lepiej napiszcie jeszcze raz - tym razem mam zamiar czytać na bieżąco. Czeka mnie teraz radosne przeglądanie miliona premier na Steam, z których 99% to kupy od patrzenia na które już się robi niedobrze - i dodawanie ich do tabelek. Na dobry start nadgoniłem trzy ostatnie miesiące i już mam mocny psychiczny dyskomfort O_o. A jeśli o przeglądanie poczty chodzi, to jak zwykle znalazłem tam sporo produkcji od Choloka i przez kilka następnych dni będzie co poczytać - zaczynamy od nostalgicznej wyprawy do roku 1995: Kyuuyaku Megami Tensei (SNES). I żeby nie było - tytuł newsa dziś to dosłowne tłumaczenie tego japońskiego dzieła, a nie triumfalne ogłoszenie mojego powrotu ;-).
Komentarze:
Wow wielki powrót - nareszcie :) To teraz może wielkie combo :P
[Gość @ 06.12.2024, 09:47]