Neverwinter Nights 2: Mask of The Betrayer (PC)

Neverwinter Nights 2: Mask of The Betrayer

Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy (PL)
Wydania
2007()
2007()
Ogólnie
Pierwszy dodatek do Neverwinter Nights 2.
Widok
izometr
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
Grimm
Autor: Grimm
20.08.2008

Neverwinter Nights 2 było dobrą grą. O klasę lepszą od części poprzedniej. Nikt temu zaprzeczyć nie może. Jednakże zakończenie owego tytułu pozostawiało, przynajmniej mnie, nieprzyjemny smak w ustach, zmniejszając ogólną radość z tej całej wyprawy po Wybrzeżu Mieczy.
Z niecierpliwością zatem oczekiwałem pojawienia się dodatku, który będzie bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z NWN 2.
Maska Zdrajcy, bo tak nazywał się wyczekiwany przez mnie produkt, przerósł moje oczekiwania. Stanowi odkupienie dla tych wszystkich drobnych błędów i pomyłek, jakie ekipa z Obsidian Entertainment popełniła przy tworzeniu kontynuacji Neverwinter Nights.

FABUŁA
Gra rozpoczyna się w chwilę po walce z Królem Cieni, który był postrachem w poprzedniej przygodzie. Główny bohater budzi się w podziemiach, w dziwnie wyglądającej jaskini. Wokół niego pełno run ochronnych, które nie pozwalają mu się ruszać. Nie ma swoich kompanów przy boku, jednak nie jest kompletnie sam. Głęboko w sobie znajduje nieznany wcześniej głód, który można uznać zarówno za błogosławieństwo jak i za przekleństwo. W chwilę później pojawia się Safiya, należąca do Czerwonych Czarodziejów z Thay (tak, tych samych, co Edwin z Baldura ;)), która oferuje swą pomoc.
Maska Zdrajcy, pod względem opowiedzianej historii, należy do najlepszych erpegów ostatnich lat. Bez kompleksów może stawać do boju w tej konkurencji z takimi legendami jak Planescape: Torment na przykład. Niestety, zdradzanie czegoś więcej, poza krótkim wprowadzeniem, byłoby zbrodnią z mojej strony. Jeśli od dobrego RPG oczekujecie fascynującej fabuły, na którą gracz ma wpływ, interesujących towarzyszy, świetnych dialogów i co nieco myśli filozoficznej to ten dodatek jest stworzony z myślą o was.

ROZGRYWKA
Kraina, którą dane nam będzie zwiedzać, zwie się Rashemen, jest to miejsce, z którego wywodzi się Minsc, ze swoim wszechpotężnym chomikiem ;) Jest to dom dla duchów wszelakich, wiedźm oraz berserkerów. Zdarzy się nam również odwiedzić „mroczne wersje” przemierzanych przez nas miejsc. Są to ciemne odbicia „prawdziwego” świata, przepełnione głównie wrogo nastawionymi do naszej osoby „cieniami”.
Sama rozgrywka natomiast nie oferuje żadnej rewolucji w porównaniu do NWN 2. Dodano nowe opcje co do kamery, ale problem z jej odpowiednim dopasowaniem pozostał. Podwyższył się znacznie poziom trudności, chociaż to może ja niezbyt dobrze sobie radziłem w walkach. Nawet na początku zdarzały się takie bijatyki, z których musiałem ratować się wczytaniem wcześniejszego save’a. Mamy pewne nowe umiejętności do wykorzystania, ściśle związane z fabułą, które krążą wokół wcześniej wspomnianego przeze mnie głodu, jednak w pełni będzie można się nimi bawić dopiero w okolicach końca aktu pierwszego.
Otóż, z czasem, główny bohater nabierze chęć na pożeranie dusz. Jednak im więcej będzie ich wchłaniał, tym bardziej jego głód będzie rósł. Oczywiście, akt zjedzenia jakiegoś niewinnego ducha jest zły, jednak nie można darować sobie i przejść na dietę, ponieważ im bardziej głodny jest główny bohater, tym jest słabszy. Całkowita rezygnacja z odżywiania się duszami spowoduje śmierć prowadzonego przez nas herosa. Nowe moce, przedstawiają nowe problemy moralne i znacznie pogłębiają rozgrywkę.
Po jakimś czasie osiąga się status epicki, a więc dochodzą kolejne możliwości rozwoju, zależnie od wybranej przez nas klasy. A propos, dzięki Masce Zdrajcy mamy teraz możliwość wcielenia się w Czerwonego Czarodzieja, Niewidzialnego Ostrza czy też Szamana.
A, no i ponieważ dodatek zawiera większość łatek stworzonych do NWN 2 to wszystko powinno prawidłowo działać. Ja przynajmniej na żaden błąd nie natrafiłem. 

GRAFIKA/MUZYKA
Diabeł tkwi w szczegółach, jeśli chodzi o ulepszenia graficzne. Poprawki są niewielkie, jednak wystarczające, by Maska Zdrajcy wyglądała lepiej niż Neverwinter Nights 2. Być może na moją ocenę wpływa otoczenie, w jakim przyjdzie nam przeżyć przygodę. Ziemie Rashemen wydają się być bardziej kolorowe i bardziej zróżnicowane niż Wybrzeże Mieczy.
Muzyczka przygrywająca w czasie rozgrywki, w końcu, nie jest wzięta z pierwszej części NWN, jak miało to miejsce w drugim Neverwinterze, została stworzona przez nowego kompozytora Obsidian Entertainment – Alexandra Brandona (może ktoś kojarzy jego wcześniejsze prace przy Unreal czy Deus Ex). Całkiem nieźle uchwycił mroczniejszy ton Maski.

PODSUMOWANIE
Maska Zdrajcy jest najlepszą rzeczą z całej serii Neverwinter Nights. Jedynym minusem może być fakt, że przejście całego dodatku zajmuje około 15 godzin, ale należy wziąć pod uwagę, że jest to tylko rozszerzenie, a nie nowa, pełna gra. Ponadto, w Masce Zdrajcy nasze wybory naprawdę mają znaczenie, więc po jej skończeniu warto spróbować przejść ją ponownie, podejmując inne decyzje. 

Moja ocena: 9/10


Obrazki z gry:

Dodane: 22.08.2008, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?