War in Middle Earth

Wydania
1988()
Ogólnie
1988, połączenie strategii, przygodówki i rpg (w tej kolejności). Gra dość wiekowa.
Widok
Mapa do podróży po świecie, rzut boczny podczas łażenia na zbliżeniach.
Walka
Czas rzeczywisty- walki automatyczne, możemy je tylko obserwować.
Recenzje
JRK
Autor: JRK
01.10.2002

Tolkien od zawsze inspirował twórców gier. Pierwsze gierki oparte na fabule Hobbita i Władcy Pierścienia pojawiły się już na starusieńkim Commodore 64. RPG-ów jednak wśród tych tytułów było jak na lekarstwo, a i to niezbyt ambitnych pozycji. Jednym z takich tytułów jest niedawno sobie przeze mnie odświeżona gra War in Middle Earth. W zasadzie nie jest to RPG, ale hybryda- strategii, przygodówki i (dopiero na końcu) rpg.

Widok
W grze operujemy na 3 poziomach. Mamy więc ogólną mapę Śródziemia- z zaznaczonymi pozycjami wojsk naszych, wrogich i neutralnych. Służy ona tylko i wyłącznie do ogólnej orientacji. Drugi poziom to zbliżenie- na powiększonym fragmencie mapy obserwujemy elementy terenu- lasy, rzeki, góry, miasta i ruiny, a także ruchy wojsk i postaci. To na tym ekranie wydajemy rozkazy ruchu. Ostatni poziom widoku to ten najbardziej erpegowy. Dzięki niemu możemy sobie poobserwować naszą drużynkę lub oddziały wojsk. Wygląda to jednak nieciekawie- nasza wesoła banda przechodzi sobie po prostu przez kolejne, statyczne ekrany, idąc zawsze od lewej do prawej. Muszę jednak być sprawiedliwy i przyznać, że swego czasu był to naprawdę niezły bajer, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że takich ekranów (nie powtarzających się!) narysowano kilkaset. Na tym poziomie widoku możemy poza obserwacją znajdować przedmioty, rozmawiać z napotkanymi postaciami oraz walczyć.

Fabuła
Żywcem przeniesiona z "trylogii" Tolkiena. Celem gracza jest więc zniszczyć Pierścień Władzy. Cały problem polega zaś na tym, że jedyne miejsce, w którym można tego dokonać znajduje się w samym sercu imperium wroga. Co ciekawe, wygrać można na 2 sposoby: niszcząc Pierścień, bądź wygrywając militarnie- ale to drugie jest bardzo mało prawdopodobne.

Walka
Walki toczą się automatycznie, gdy spotkają się wrogie armie. Nie mamy na nie dużego wpływu, możemy jedynie wybrać natężenie ataku lub próbować uciec. Walczą jednak nie tylko armie- pojedyncze postacie lub drużyn złożone z samych bohaterów (bez wsparcia oddziałów wojskowych) mogą się w swojej podróży natknąć na pająki, duchy i takich tam erpegowych przeciwników, z którymi również będą się musieli zmierzyć. Na całe szczęście autorzy gry zadbali o to, aby np. 1.000 osobowy oddział piechurów nie musiał walczyć z 2 pająkami :) Walki trwają do całkowitej eliminacji którejś ze stron, lub do jej ucieczki.

Statystyki
Nasze postacie opisane są zaledwie kilkoma współczynnikami- nie są one do tego przedstawione liczbowo, ale opisowo- np. zdrowie postacie (wounded, healthy). Nie widzimy również współczynników ataku i obrony- są one przed graczem ukryte. Również ukryte są współczynniki wojsk (tak mnie teraz tknęło- może to wszystko jest w instrukcji do gry? ^_^). Nasze postacie nie rozwijają się, mogą jedynie zdobyć silniejsze bronie i lepsze uzbrojenie - i z tego powodu mam poważne wątpliwości, czy to aby na pewno rpg...

Ekwipunek
Tu też nie jest zbyt różowo. Bohaterowie mogą podczas swych wędrówek odnaleźć kilka przedmiotów- broń, zbroje, lekarstwa i kilka dodatków, których działanie nie udało mi się ustalić. Przedmioty te zwykle "ukryte" są w ruinach, w ich lokacji możemy się dowiedzieć od napotkanych po drodze osób.

Plusy:
Świat Śródziemia- można sobie pozwiedzać nawet dość odległe rejony.

Minusy:
Za mało elementów rpg.

Podsumowanie:
Dla miłośników Tolkiena jest to oczywiście pozycja obowiązkowa, ale nawet ich z pewnością odrzuci ogólna "toporność" gry. W zasadzie cały czas łazimy, łazimy i łazimy, niezbyt często napotykając na przeciwników. Po kilku chwilach i po emocjonującym początku, gdy usiłujemy wymknąć się z Shire, unikając Nazguli, rozgrywka robi się po prostu nudna. Na koniec mały tips: zbierz drużynę Powierników Pierścienia, wzmocnij ją niedużym oddziałem wojskowym (konni Faramira nadadzą się znakomicie). Unikając wrogich wojsk obejdź Mordor od wschodu. Resztę wojsk skieruj do obrony Rohanu- nie ma sensu walczyć o Minas Tirith. W ten sposób kupisz sobie czas, by dotrzeć do Góry Przeznaczenia okrężną drogą.
Ocena: 2/5


Obrazki z gry:

Dodane: 06.10.2002, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?