Dex |
|
Wydania |
2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam + Box) 2014( Steam) 2014( Steam) |
Ogólnie
|
Mix rpg, platformówki i skradanki w cybepunkowym sosie
|
Widok
|
2D z boku.
|
Walka
|
Zręcznościowa
|
Podobne
|
|
Recenzje |
Pamiętam jak, jako mały dzieciak odkryłem dużą szafę na strychu w domu, a w niej całą stertę archiwalnych numerów fantastyki. To dzięki tym archiwom przeczytałem pierwszy raz opowiadanie o Wieśku, a cały świat szeroko rozumianej fantastyki stanął przede mną otworem. Trans humanizm, robotyka, space opery, cyberpunk itp. Wszystko to już było w tych opowiadaniach z lat 80 oraz wiele więcej. Gra Dex mocno zbliża się do tych właśnie wspomnień, bo historia w niej zawarta, przypomina mi klimatem tamte czasy. Czasy, które wymagały, aby poglądy były ukryte za otoczką zmyślonej historii. Walka z megakorporacjami, które chcą kontrolować ludzi. Propaganda i główny zły w postaci "Kompleksu", zadziwiająco mocno wpisują się w to, co znali nasi rodzice żyjący za komuny na co dzień.
Dex jest jednocześnie tytułem gry, jak i imieniem głównej bohaterki, która na wzór Neo z Matrixa zostaje uratowana przed pojmaniem przez agentów kompleksu, a w ucieczce pomaga jej tajemniczy Raycast. Uciekamy do kanałów, gdzie poznajemy pierwsze mechaniki rządzące grą. Początek gry jest dość trudny, a pierwsze walki mogą nawet odstraszyć niektórych graczy. Walka jest zbliżona mechaniką do bijatyk z automatów lat 80-90 i kilka chwil zajmuje zanim ją zrozumiemy, co oczywiście wiąże się z kilkoma podejściami (Czyt. wczytaniem gry). Później jest już tylko lepiej( No prawie). Po wyjściu z kanałów odkrywamy, że poza walką mamy do dyspozycji całe miasto podzielone na kilka dzielnic, a kolejnym problemem nie jest już walka, ale zagubienie, ponieważ gra nie prowadzi nas za rączkę i trzeba samemu odkrywać gdzie iść i co robić. Przyznam, że początkowe zagubienie, oraz brak znaczników i innych ułatwień znanych z ówczesnych gier, wprowadzało lekką frustrację. Dopiero po kilku godzinach mój umysł gracza się przestawił na staro szkolną rozgrywkę i ten początkowy minus, stał się plusem. Do tego doszły rożne modyfikacje rodem z Deus Exa w postaci wszczepów, kolejne ciosy odblokowywane na drzewku rozwoju oraz broń palna, mocno ułatwiająca radzenie sobie z przeciwnikami.
Dex, to gra 2D bardzo wpisująca się klimatem i rozgrywką w to co znamy z Deus Exa, więc nazwanie jej Deus Ex 2D nie będzie przesadą, jednak warto zaznaczyć, że zarówno hakowanie jak i walka jest bardziej zręcznościowa. Hakowanie przypomina latanie małym statkiem rodem z Asteroids, tylko zamiast asteroid, musimy zestrzelić wirusy i inne przeszkadzajki, natomiast walka wręcz, to automatowy beat'em up z różnymi modyfikacjami, skradaniem się oraz hakowaniem przeciwników. Można więc wybrać swój styl rozgrywki i zależnie od wydanych punktów rozwoju, inaczej podchodzić do przeciwników. Same zadania poboczne, oraz ogólnie świat nie są zbyt rozbudowane, a dzielnice oraz napotykani NPC pozwolą na maksymalnie 15-20 godzin rozgrywki przy założeniu wykonywania wszystkich zadań pobocznych. Mimo tego, a może właśnie dzięki temu, każde zadanie oraz całą historię udaje się przejść z fascynacją światem przedstawionym i ciekawością dziecka. Tutaj nie ma czasu na nudę, a jak dodamy do tego kilka wariantów zakończeń, to ciekawscy mogą sobie odrobinę ten czas wydłużyć.
Z minusów gry warto wymienić trudny początek oraz nie zawsze "sprawiedliwy" system walki ( Aczkolwiek tylko na początku gry, zanim uzyskamy dodatkowe "moce" i narzędzia). Można się jeszcze przyczepić do "scen seksu", a właściwie ich braku. W grze napotkamy kilka postaci z którymi możemy ten-tego i wygląda to tak, że zgadzamy się na "fikołki" i...nic. Gra nawet się nie zaciemnia, ot przeskakujemy do kolejnej linijki dialogowej z której wynika, że już po wszystkim. Po co więc dawać taką możliwość? Gra porusza dorosłe tematy i swoim wydźwiękiem skierowana jest do dorosłego odbiorcy, a tymczasem...Dobra, już przestaję się czepiać, ale...Nie no, już naprawdę dajmy sobie z tym spokój. Jest jeszcze jeden maleńki minus, którego wy możecie uniknąć czytając tą reckę, a mianowicie darmowy dodatek wprowadzający dodatkową lokację oraz stroje. Niestety gra domyślnie instaluje się bez niego, a odkrycie go po przejściu gry, to jak zauważenie soku malinowego po opróżnieniu szklanki wody. Polecam więc ręcznie go doinstalować przed ograniem gry( jest dostępny w sklepie za darmo).
Dex to gra, która zarówno stylem graficznym jak i rodzajem rozgrywki, a przede wszystkim poruszanymi tematami, skierowana jest do dojrzałego odbiorcy. Brak pomocy w postaci znaczników oraz początkowy poziom trudności, mogą odstraszyć niektórych graczy, ale zapewniam, że warto się "przemęczyć" przez początek, bo potem jest znacznie lepiej. W moim przypadku gra miała jeszcze drugie dno, bo swoim wydźwiękiem przypomniała mi o czasach jak zaczytywałem się w opowiadania zawarte w czasopiśmie "Fantastyka". Polecam! ( Może ten klimat retro gry, walka "automatowa" oraz specyficzna muzyka podobna do tej z "Łowcy Adroidów" przeniosła mnie w te lata?)
PLUSY:
+ Ładny piksel art
+ Muzyka
+ Walka w późniejszej fazie gry
+ Ciekawa historia
+ Ulepszenia
MINUSY:
- Początek gry
- Brak scen "dla dorosłych" w grze "dla dorosłych" :)
- Gra domyślnie nie instaluje darmowego dodatku
8/10
https://store.steampowered.com/curator/26553378/
Recenzja ukazała się też w: Recenzje na 100%... osiągnięć!
Dex to tzw. side scroller action rpg. Ten typ gier pojawił się już połowie lat 80-tych i jest dość specyficzny, bo najczęściej jest to bardziej platformówka lub bijatyka, ewentualnie hack&slash z dodaną mechaniką rpg typu levelowanie lub drzewko umiejętności. Pełnoprawnych rpg-ów z tym widokiem jest bardzo mało, ale właśnie Dex zalicza się do tej ekskluzywnej grupy. Jest to też dobry przykład, aby unikać rodzaju kamery w kategoryzowaniu rpg, bo nie ona decyduje o (pod) gatunku rpg. Ktoś porównał Dex do "Deus Ex" w 2D. Coś w tym jest.
Fabularnie Dex to imię bohaterki, która nagle wpada w poważne kłopoty niewiadomego pochodzenia. Początek jest prawie identyczny jak w filmie Matrix, z tym, że Dex nie daje się złapać. Oczywiście jej celem jest wyjaśnienie całej sprawy. Szybko się okazuje się, że Dex ma pewną niespotykaną cechę: potrafi się łączyć z cyberprzestrzenią siłą woli.
Dex jest pełnoprawnym rpg-iem. Posiada eksplorację, ekwipunek, mechanikę progresji, walki w czasie rzeczywistym, interakcję z npc-ami oraz system zadań głównych i pobocznych. Rozgrywka odbywa się w mieście, którego lokacje są w miarę otwarte, część z nich jest zablokowana fabularnie lub eksploracyjnie (np. śmiertelne gazy). Jest tu całkiem sporo npc-ów, z którymi można rozmawiać co skutkuje zadaniami pobocznymi. Te są całkiem różne, czasem mają wybór dwóch ścieżek do ich zakończenia.
Walkę można podzielić na trzy rodzaje, przy czym nie jesteśmy skazani tylko na jeden. Domyślnym sposobem jest walka wręcz. Kolejnym jest strzelanie, ale ono działa tylko na dystans. Ostatnim sposobem jest skradanie, ale znowuż nie każdego można załatwić od tyłu. Strzelanie jest dość problematyczne ze względu na szybkość wyciągania broni, odrzut i początkową skuteczność. Łatwiej jest używać rąk i nóg. Skradanie jest dość skuteczne, ale system go obsługujący jest dość słaby. Przykładowo jak Dex zahaczy się piętro wyżej tak, aby jej ciało wisiało tuż przed oczyma przeciwnika, który jest na dole, to nic się nie dzieje. Walczymy głównie z ludźmi, czasem trafi się robot.
Walka jak to w cyberpunku toczy się również w cyberprzestrzeni. Jest tu podobnie jak w "Nier: Automata", tyle, że dużo bardziej rozbudowanie. Sterujemy stateczkiem i strzelamy do różnego rodzaju przeciwności. Można hakować komputery i w ten sposób zdobywać informacje, co często jest konieczne w wykonywaniu zadań. Można też ułatwić sobie walkę i zhakować kamery, działka lub nawet ludzi. Wirtualna witalność (skupienie) jest odseparowana od tej realnej i zniszczenie stateczka nie zabija Dex, a tylko uszczupla HP, co w konsekwencji może jednak unicestwić.
Czymże byłby cyberpunk bez wszczepów? Dex otrzyma taką możliwość. Liczba wszczepów jest ograniczona, te zaś podzielone są na 2 rodzaje: zwykłe i zaawansowane. No i wszczepy są permanentne, więc trzeba wybierać mądrze. Jest tu kilka implantów, które są istotne fabularnie jak długi skok czy odporność na trujące gazy.
Mechanika rozwoju postaci jest w miarę ok. Wynika to z mojego osobistego pojmowania rpg oraz ogólnego "rozmycia" tego pojęcia. Im więcej gier udaje ten gatunek, tym bardziej ja jestem bardziej restrykcyjny i stawiam w rpg bardziej na atrybuty postaci niż ogólnikowe drzewka. W Dex jest jednak całkiem przyzwoicie. Awans na kolejny poziom jest tylko wyznacznikiem otrzymania punktów do rozdysponowania na liniowe drzewka podzielone na kilka kategorii. Wytrzymałość jest skoligacona z ilością możliwych wszczepów. Strzelanie pozwala zmniejszyć odrzut, przyśpieszyć przeładowywanie oraz używać lepszych broni palnych (jak choćby strzelby). Walka wręcz dodaje nowe kombosy, zaś hakowanie dodaje więcej pocisków co ma niebagatelne znaczenie w cyberprzestrzeni. Poza tym mamy pomniejsze ulepszenia w handlu, włamach czy charyzmie.
Grafika to bardzo ładne 2D, można widok oddalać i przybliżać. Dźwiękowo też nie można niczego zarzucić, jest pełny dubbing. Interfejs jest ok. Pełna obsługa pada. Grałem w tzw. wersję rozszerzoną, która w mojej ocenie niczego nie rozszerza, a po prostu osiąga pełną dojrzałość wychodząc z bety. Jakieś minusy? Generalnie to wspomniany już system skradania. Gra nie obsługuje żadnych wskaźników i tego typu pomagaczy. Nie jest to wada, ale czasami wpisy do dziennika choć wyjątkowo obfite nie zawierają istotnych informacji. Np. wymienia imię bez miejsca przebywania, a łatwo zapomnieć kto kim jest zwłaszcza gdy gramy na raty. Zdarzały się jeszcze w cyberprzestrzeni utknięcia pewnych przeciwników w ścianach. Był też problem z jednym zadaniem, które wykonałem w nieco innej kolejności niż założyli twórcy, ale to poboczne zadanie było. Generalnie gra bez większych błędów.
Moja ocena: 4/5
Co dostaniemy z pomieszania rpg, chodzonej bijatyki, skradanki i platformówki podlanej sosem cyberpunkowym? Jedną z bardziej interesujących gier, w jakie grałem w ostatnim czasie. No, ale wybiegam nieco przed szereg, zacznijmy od początku.
Dex to gra czeskiego studia Dreadlocks, która po całkiem udanym Kickstarterze (zebrano 200% sumy) oraz Early Access na Steam trafiła właśnie do sprzedaży.
Fabuła:
W grze wcielamy się w rolę młodej dziewczyny, którą poznajemy w trakcie szturmu policji na jej mieszkanie. W trakcie kontaktuje się z nią tajemnicza postać, która pomaga jej uciec. Jak się okazuje, nasza bohaterka nie jest zwyczajną dziewczyną. Może bowiem wchodzić do cyberprzestrzeni bez używania jakichkolwiek wszczepów, gdyż sztuczna inteligencja Kether, która wyrwała się spod władzy korporacji, w jakiś sposób wgrała kopie swojej bazy danych do mózgu naszej bohaterki na sekundy przed tym, gdy została „uśpiona” przez wpuszczony do sieci wirus, który miał ją zniszczyć. Na nas spada więc misja odnalezienia sztucznej inteligencji i odblokowania jej.
Fabuła w grze jest naprawdę przyjemna mimo miejscami pewnej przewidywalności. Świat, w jakim przyjdzie nam spędzić grę, jest naprawdę solidnie zbudowany, a dzięki questy poboczne, których to w grze jest całkiem sporo, jeszcze lepiej go poznamy.
Rozgrywka:
Gra jak już pisałem jest miksem gatunków. Poruszamy się w 2d, walki w czasie rzeczywistym wręcz lub za pomocą broni palnej.
Nasza postać może rozwijać 8 dostępnych umiejętności zwiększających jej zdolności.
Mamy do dyspozycji standardy jak: wytrzymałość, walka wręcz, walka bronią palną, hackowanie, otwieranie zamków, charyzma, handel i umiejętność wchodzenia do wirtualnej rzeczywistości.
O ile każdy odwiedzający naszą stronę domyśli się co robi większość opisanych umiejętności, to jak wspominałem gra to mix gatunków i np. walka wręcz nie sprawi jedynie, że będziemy zadawać mocniejsze obrażenia, ale także nauczy nas nowych ciosów, bo grę zaczynamy jako nieopierzony wojownik, który jest w stanie tylko wyprowadzić proste uderzenie pięścią stojąc w miejscu.
Same walki są bardzo przyjemne, choć bywają czasem chaotyczne przy większej ilości przeciwników. Na wyższym poziomie trudności walk raczej nie ma co liczyć na stanie w miejscu i klikanie myszką. Tak jak pisałem nasza postać wraz z rozwojem umiejętności poznaje nowe combosy, które rozwijają jej arsenał ciosów; do tego możemy też używać przewrotek pozwalających nam oddalić się od przeciwnika czy też cichych obezwładnień na przeciwnikach, którzy nas jeszcze nie dostrzegli. W grze mamy też dostęp do broni palnej, lecz ja osobiście używałem jej jedynie na mocniejszych przeciwnikach lub na nieco bardziej oddalonych. Gra w końcu to bijatyka i wyciągnięcie broni w momencie, gdy szarżuje na nas dwójka przeciwników 5 metrów od nas skończy się na tym, że dostaniemy w gębę zanim wyciągniemy ją z kabury
Czym byłaby gra cyberpunkowa bez możliwości pokrojenia naszej postaci i zastąpienia połowy naszego ciała wszczepami? W Dexie tych nie brakuje i poza standardowymi: mniejsze obrażenia, regeneracja itp. mamy też kilka bardziej interesujących jak: zwiększenie siły nóg pozwalające na wyższe skoki, które to pozwalają nam uzyskać dostęp do wcześniej niedostępnych miejsc.
Jako, że to cyberpunk w grze zaimplementowano też cyberprzestrzeń. Nie jest to zwyczajowe „przyciśnij, by zhackować”. Cyberprzestrzeń w grze to oddzielna minigra w formie strzelanki z widokiem od góry, gdzie próbujemy zhackować nasz cel unikając wirusów.
Na koniec dodam, że często gdy gra próbuje połączyć kilka gatunków, nie zawsze się to do końca udaje. W tym przypadku jednak ja osobiście czuje, że wszystko ze sobą dobrze współgra i łączy się w jedną całość. Nie jestem pewien czy Dex to pierwsza gra próbująca łączyć ze sobą te konkretne gatunki, ale mogę powiedzieć, że wyszło im to bardzo dobrze.
Grafika:
Grafika to przepiękne 2d. Jest ona nieco specyficzna, jest to mix pixel artu i normalnej grafiki 2d.
Mi osobiście momentalnie przypadła do gustu, a to za sprawą fantastycznego klimatu cyberpunku, jaki wkoło roztacza.
Co mnie urzekło to ogromna dbałość o szczegóły, którą zresztą można zobaczyć na zamieszczonych screenach. Kamerę można mocno przybliżyć lub oddalić, co pozwala zobaczyć jak wiele pracy włożono w fantastyczny i klimatyczny wygląd gry. Jestem tu wybitnie subiektywny, gdyż bardzo lubię gry 2d, ale już po zobaczeniu screenów z gry wiedziałem, że w tej kwestii developer nie będzie musiał się mocno napracować, by mnie zadowolić.
Bardzo fajna jest też animacja postaci. Widać, że włożono w to sporo wysiłku.
Przypomina mi ona stare gry z Amigi zrobione techniką rotoskopową jak Prince of Persia i Flashback. Jest bardzo szczegółowa i już nawet na tym etapie ma w sobie parę smaczków, przy których kąciki warg szły mi w kierunku nieba. Na przykład, gdy zeskakujemy z platformy na poziom niżej, a przed naszą postacią stoi barierka, postać najpierw przeskakuje przez barierkę, a dopiero potem z platformy. Sam nie wiem dlaczego, ale wybitnie doceniam takie małe smaczki.
Muzyka:
Muzyka w grze jest naprawdę bardzo klimatyczna, świetnie pasuje do cyberpunkowych klimatów gry.
Aktorzy podkładający głosy postaciom wykonali solidną robotę poza paroma drobnymi wyjątkami.
Podsumowując:
Nie będę kłamał, gra była dla mnie wyjątkowo wielkim zaskoczeniem. Osobiście wybitnie pasuje mi ten mix gatunków zaserwowany w Dexie i grałem z twarzą wlepioną w monitor. Ze wszystkimi mieszankami jednak jest ten problem, że nie każdemu muszą przypasować do gustu. Mi jednak przypadł on na tyle mocno, że wystawiam grze wysoką ocenę i namawiam wszystkich do zagrania.
Ocena: 4 z małym plusikiem.
Obrazki z gry:
/obrazki dostarczył Cholok/
Dodane: 27.08.2014, zmiany: 12.09.2022
Komentarze:
Pograłem trochę, nawet mi się spodobało, fajny klimat, muzyka i rozwój postaci, ale gdzieś na początku utknąłem i nie wiem co dalej :) Platformówki to kompletnie nie mój gatunek xd
Iselor
[Gość @ 06.01.2024, 16:17]