




Życie jest ciężkie, a powroty z urlopów czy wyjazdów rodzinnych to już zupełnie. Niby człowiek jedzie wypocząć, a wraca zmęczony - ot, paradoks. Jak dobrze, że nie mam urlopu na majówkę! A teraz nowości:
- Age of Fear: The Free World (PC), (Macintosh) - jest darmowe i może stanowić akuratny wstęp do cyklu strategii z elementami RPG jako całości. To co, tworzymy armię i huzia na podbój świata gry!
- Hentai Legends (PC) - kiepski graficznie (acz wymaga dość dobrej karty graficznej w piecu, więc czegoś nie mogę pojąć!) produkt typu Połącz 3. Dla samej golizny płacić nie warto, w tym przypadku.
- Green General (PC) - pospolite rpgmakerowate, bez krzty oryginalności, przynajmniej tanie...
- Bloom: Labyrinth (PC) - bardzo przypomina mi Gauntlet ogrywane w dzieciństwie z pomocą Atari 65 XE. Powiedzmy, że różni się dodanymi mechanikami RPG i jest graficznie nowocześniejsze... lecz nadal o jakieś 20 lat spóźnione. W tej cenie możemy trafić lepiej.
- Super gamebear with its three girlfriends (PC) - nie wiem jak to ugryźć... Rpgmakerowate, ale absolutnie nieklarownie i kompletnie niedorzecznie opisane na Steam. Cóż, nie zamierzam zaryzykować ponad 13 złotych aby się dowiedzieć o co w tym chodzi.