



I znów zleciał tydzień, ale tym razem mam wymówkę - byłem na wakacjach :D. A w zasadzie wakacje były u mnie, gdyż robiłem za gospodarza podczas rodzinnego najazdu rodzeństwa. Towarzystwo już (niestety) pojechało, wymówek już nie ma, trzeba było przejrzeć przynajmniej bieżące nowości steamowe. Jak zwykle to mix rpmakerowego badziestwa i kilku ciekawszych pozycji:
- Pulut Adventure RPG (PC) - prosty i tani action rpg z glutem w roli głównej;
- Legend of Xion: Royal Story (PC) - chinski rpgmaker z jednym achievementem;
- Disgaea 4 Complete+ (PC), (Playstation 4), (Switch) - jeszcze jedna odsłona turowych walk demonów na wesoło - wydane onegdaj na PS3 i Vitę, w zeszłym roku odnowione na PS4 i Switcha i w końcu również i na PC;
- Succubus Hotel (PC) - rpgmaker z golizną i paskudnymi mordkami postaci - trochę jrpg, trochę zarządzanie hotelem - w sumie niewarte uwagi;
- Divine Legacy (PC) - rpgmaker, ale tym razem w stylu action;
- RetroBound (PC), (Macintosh) - jak sama nazwa wskazuje - retro wycieczka do czasów SNESa- czyli w zasadzie to, co oferuje każdy rpgmaker;
- Fantasy of Expedition (PC), (Macintosh) - w końcu coś nowego - rogalikowa strategia z losowymi mapkami;
- A Gay Love Story About Gay Love (PC) - rpgmakerowy potworek do ukończenia w 5 minut - mnie do zmiany orientacji nie przekonał;
- The Forgotten Island (PC) - darmowy potworek, z płatnym DLC (ale coś w stylu 3 zł), w którym w opisie autor przeprasza że nie poradził sobie z telepaniem kamery - ja się nie skuszę;
- Vaporum: Lockdown (PC) - prequel w sumie dość ciepło przyjętego steampunkowego FPP-owego dungeon crawlera (czy to jeszcze było zdanie po polsku? :D);
- Isekai Quest (PC), (Macintosh) - match 3 game z dorzuconymi elementami rpg i okraszone przyjemną dla oka hentajową graficzką - na dodatek cenowo całkiem akceptowalne;
- Rock Paper Sock (PC), (Macintosh) - już miałem nadzieję, że goście od cotygodniowo wydawanych niedopracowanych tytułów odpuścili, a tu proszę - nadal żyją i jako swoją 69 produkcję wrzucają "MMO";
- Holidays (PC) - zdaje się, że gra dla 3-latków, którym nie przeszkadza durnowata grafika świnki pepe (specjalnie małymi literkami żeby okazać brak szacunku) i ten sam poziom rozrywki umysłowej;
- Saint Emiliana (PC) - rpgmaker od Kagura, czyli w założeniach można sie spodziewać jakiegoś sensownego poziomu - ich rpgmakerowy bundle przekroczył właśnie cenę 2.500 zł;
- Hades (PC), (Macintosh), (Switch) - dungeon crawler od twórców Bastiona - można się więc spodziewać uczty dla oczu i uszu;
- The Dungeon Of Naheulbeuk: The Amulet Of Chaos (PC), (Macintosh) - przydługi tytuł, wysoka cena, gra znikąd, ale recenzje ma raczej pozytywne, skupiające się na wszechobecnym humorze;
- Yorna: Monster Girl's Secret (PC), (Macintosh) - hentajowy rpgmaker za ponad 70 zł - przeciętna grafika nie usprawiedliwia tak wysokiej ceny;
- Crisis Arcana (PC) - action rpg z grafiką inspirowaną latami '80 i artystami którzy nie umieli rysować;
- Doom & Destiny Worlds (PC) - trochę pokrafcimy, trochę powalczymy, pobawimy się co-opem;