Smaczna Załoga

news_imgs/2021_06_13/header.jpg

Lotheneil balansuje dziś na krawędzi samozagłady, namawiając mnie do grania w grę, której hasło reklamowe na Steamie brzmi LOSE YOUR MIND. EAT YOUR CREW. A co, jeśli faktycznie się skuszę? :D Póki co jednak Załoga jest bezpieczna, bo opisany przez nią Sunless Sea (PC) jeszcze w moje łapki nie wpadł, więc nie mogę się przekonać, czy rozsmakowałbym w takich atrakcjach...

Yakuza? Dawno nie było...

news_imgs/2021_06_12/Y400.jpg

Czytelnicy z co sprawniejszą pamięcią widzą już pewną tendencję - jak opublikuję tutaj recenzję, to na 50% będzie to kolejna Yakuza. Będę szczery - za nic większego się nie zabiorę, aż nie ukończę każdej części cyklu na PC (konsol nie posiadam). Szanujmy jednak maluczkich i pamiętajmy, że nawet recenzja krótkiego indyka z mojej strony może się w międzyczasie przydarzyć - o ile będzie mieć choćby zasadne ilość RPG w sobie. O Yakuzie 4 Remastered już się rozpisałem i swoje opinie zbiorczo skompilowałem w formie recenzji. To może pogadajmy o czym innym. Macie czasami, że pewien obejrzany przez was film wraca i przypomina się po latach? Bo u mnie takim filmem jest Brother w reżyserii Takeshi Kitano, przy okazji odtwórca głównej roli, bo Japonia to biedny kraj i muszą ciąć budżet filmowy. Żartowałem. Jak ktoś jeszcze nie kojarzy tego najbardziej charakterystycznego tiku twarzy kina japońskiego, to polecam z filmem się zapoznać. Sam mam w planach wrócić do tego dzieła po raz chyba z piąty i obejrzeć ponownie, acz w ciekawszym niż wyłącznie moje towarzystwie. Ale to zaczeka do urlopu czyli końca czerwca. Przy okazji: kombos chyba trzyma się lepiej niż początkowo zakładaliśmy, co jest miłe.

Antyrpgmakerowa fobia

news_imgs/2021_06_10/header.jpg

Nie wiem skąd, ale jednak pojawiły się plotki, jakobym nienawidził gier z RPGMakera. Być może jakimś powodem jest fakt, że w 90% przypadków, gdy o takich grach piszę, srogo się nad nimi znęcam, wyśmiewam i ogólnie zieję pogardą i niechęcią? :D Ale powiedzmy też sobie uczciwie - 90% gier stworzonych w tych programach przez ostatnie dwadzieścia kilka lat tylko na takie traktowanie zasługuje. Oczywiście, znajdą się wśród nich perełki, a także dobre rzemieślnicze produkcje - ale w moim odczuciu dobre imię tego edytora zostało już dawno zszargane. Na całe szczęście, nie wszyscy podzielają moje radykalne przekonania, są zastępy ludzi, którzy RPGMakera uwielbiają i nie boją się przekopywać stosów kupy, by znaleźć ten jeden ciekawy tytuł. Jedną z takich grup zapaleńców można znaleźć na polskiej stronie RMtekahttp://www.rmteka.pl - której redakcja postanowiła zmierzyć się z moją antyrpgmakerową fobią i przekonać mnie do tego gatunku gier. Taktyka, jaką zastosowali to propozycja współpracy i przekazanie recenzji do przedruku na łapówkę. Takiej ofercie oczywiście nie mogłem się oprzec i oto dziś jest pierwszy owoc tejże niespodziewanej kooperacji: Fear & Hunger (PC) - mroczny rosyjski rpgmaker dostępny na Steamie, opisany przez Kryzz333. Jeśli nie chcecie czekać aż powoli będę wrzucał tu ich kolejne teksty - możecie już dziś wskoczyć na ich stronę i przeczytać je wszystkie hurtem. Także te, które u nas się nie pojawią - czyli opisy ciekawych dem i wszelkie felietony okołorpgmakerowe. No to co - pozostaje mi życzyć owocnej współpracy!

Do trzech Titanów sztuka

news_imgs/2021_06_09/header.jpg

Kombosa dzień 40. Kto obstawiał, że do takiej zawrotnej liczby dojdziemy? :D Rekord wszechczasów wypadł mi w tej chwili z głowy, ale zdaje się że oscylował coś w granicach 45. I wtedy to już była taka na siłę reanimacja, a tym razem jedziemy nadal bardzo wysoko trzymając i poziom i głowy :D. Dziś za poziom odpowiada mg_mat, opisując Titan Quest: Atlantis (PC). I jako że to już ostatni dodatek do tej gry, to więcej się z nim (raczej) nie spotkamy. Z Titanem znaczy, bo z mg_matem zapewne jeszcze nie raz. A jak go komuś mimo wszystko mało (mg_mata znaczy, nie Titana), może zajrzeć do jegos steamowego kuratora i popatrzeć jak tam radzi sobie jego własny (aczkolwiek oszukany, trzeba mu wierzyć na słowo że nadal trwa, bo namalcalnych dowodów brak :D aaaale nie czepiajmy się szczegółów) kombos reckowy: Świat Recenzji.

The monster is loose

news_imgs/2021_06_07/7thdragon2020-210x360.jpg

Powiedzmy to sobie wprost - stworzyłem potwora. Kombos, który miał być krótką urodzinową zabawą, wyrwał mi się spod kontroli, zmusza mnie do codziennej pracy na stronce, a jego końca nadal nie widać. Obawiam się, że już nigdy się nie skończy, a moje życie będzie teraz polegało tylko na jego karmieniu, jestem zgubiony! Dziś do tego niecnego postępku przykłada swą rękę raz jeszcze Rankin Ryukenden, podrzucając tekst o grze 7th Dragon 2020 (PSP). A ja, w sumie pogodzony z losem, przyjrzałem się wobec tego nowościom wydawniczym ze steama, niemal już doganiając dzień dzisiejszy:

  • Through Rust We Are Returned (PC) - dziwacznie cyberpunkowe VN z elementami taktycznych bitew - na dodatek darmowe;
  • Tiny Heroes 2 (PC), (Macintosh) - ta recenzja mi się podoba: "poorly-ported mobile cash-grab of a game, with multiple pop-ups telling you to buy stuff with real money";
  • Faraway Qualia (PC) - rpg + alchemia - ale autor od razu zaznacza, że tłumaczył na angielski za pomocą mechanicznego tłumacza;
  • Vampirem (PC) - action rpg, zdaje się że soulslikowy wyprodukowany przez 1 osobę;
  • Shin Megami Tensei III Nocturne HD Remaster (PC), (Playstation 4), (Switch) - zremasterowana gra z PS2 teraz w nowoczesnej formie;
  • Ark of Artemis (PC) - hentajec na jakieś 5 godzin zabawy;
  • The Legion of Maelstrom (PC) - stylizowane na grę z NESa;
  • Biomutant (PC), (Playstation 4), (Xbox One) - kolejny tytuł AAA, taki trochę uboższy Breath of Wild z prawie-że-szopem z Guardians of Galaxy w roli głównej;
  • Aluna: Sentinel of The Shards (PC) - action rpg z akcją osadzoną nietypowo w 16-wiecznej Ameryce Łacińskiej;
  • Pecaminosa: A Pixel Noir Game (PC) - jak sama nazwa wskazuje detektywistyczny action rpg z fajnymi pikselami;
  • Tainted Grail: Conquest (PC) - rogalikowa karcianka z rpg - ten typ zyskuje ostatnio sporą popularność, a ja jeszcze żadnego nie próbowałem;
  • Solasta: Crown of The Magister (PC) - najnowsza gra oparta na AD&D, wyglądająca jak stare Baldury, w kilka dni doczekała się prawie 5000 recenzji na Steamie - czyli mocno popularna;
  • Force of Nature 2: Ghost Keeper (PC) - rpg z dużą ilością krafcenia i survivalu;
  • Ronin: Two Souls (PC) - mocno stylizowana turecka produkcja o samurajach - jak dla mnie powinna być w early access, bo dopiero obiecują, co pojawi się w kolejnych chapterach;
  • Love n War: Warlord by Chance (PC) - prosta, hentajowa stategia za pare złotych;
  • Elkabo: Selina's Dark Spirit (PC) - typowy rpgmaker za kilka złotych;
  • Psychic Guardian Super Splendor (PC) - hentajowy rpmaker za siedem dyszek;
  • My Smug Bully Girlfriend (PC) - hentajowy rpgmaker za cztery dychy, mocno biedny i z brzydką grafiką przerywnikową;
  • The Tower of Wowers (PC) - rpgmaker z brzydko (i to z premedytacją) narysowanymi ręcznie przeciwnikami, podejrzewam poziom żartów głównie o pierdzeniu;
  • Adventure Road (PC) - hentajowy rpgmaker;
  • Oscuria: The World of Nightmares (PC) - włoska produkcja, nic nie mogłem dojść jak się w to gra na podstawie zamieszczonych obrazków :D ;
  • Griftlands (PC), (Macintosh) - jeszcze jedna rogalikowa karcianka;
  • Anima: The Reign of Darkness (PC) - action rpg, który wygląda niemal jak pierwsze Diablo;
  • Warhammer Quest: Silver Tower (PC) - warhammerowa gacha przeniesiona z urządzeń mobilnych, darmowe;

Czas przebaczenia

news_imgs/2021_06_06/header.jpg

To już trzeci tekst Astarella w tym kombosie, pora najwyższa więc wybaczyć mu wcześniejsze zdrady i przyjąć ponownie z otwartymi ramionami na pokładzie. Raz jeszcze wybierzemy się z nim do świata Neptunii i jej kumpelek, choć w sumie nie, bo tym razem nie będzie to jej własny świat, ale spin-offowy, ale co ja wam będę opowiadał, przeczytajcie sami: Neptunia Virtual Stars (Playstation 4). A mnie natchnęło do kolejnej kupki nowości ze steama i raz jeszcze słowo 'kupka' niestety dobrze obrazuje większość zawartość:

  • Angel Made (PC) - rpgmaker za dziewięć dyszek;
  • Giants (PC) - darmowa gierka mobilna, która w którymś momencie przestaje być darmowa, bo żeby przejść dalej trzeba kupić bohaterów, których w inny sposób zdobyć się nie da;
  • Maiden Maze (PC) - szit jakich mało, ganiamy gołe laski przez mały labirynt, wygląda bardzo skromnie i nudnie, a kasy chcą sporo;
  • Jin Conception (PC), (Switch) - stylizowane na grę ze SNESa, ale chyba jednak nie rpgmaker, bo wyszło i na Switcha;
  • Soulworker (PC) - darmowa gra, która wcześniej nie była na steamie, teraz doczekała się tu premiery - action rpg z ponad setką dungeonów i sklepikiem za prawdziwą gotówkę;
  • The Other: Rosie's Road of Love (PC) - lekki, prosty i zdaje się przyjemny rpg;
  • Succubus Connect! (PC) - hentajowy rpgmaker z karcianymi bitwami;
  • Terra Alia: The Language Learning RPG (PC) - rpg uczący obcych języków (10 różnych do wyboru!), podobno nawet daje radę;
  • Cardnarok: Raid With Gods (PC) - chińska mobilna karcianka;

Na krótko

news_imgs/2021_06_05/725230_front.jpg

Dzisiaj recenzja krótka, bo i sama gra wystarcza raptem na jakieś 3 godziny grania. Tak przynajmniej przekonywał mnie Venra podsyłając tekst o Light Fairytale Episode 1 (Xbox One). W sumie nie mam powodów, by mu nie wierzyć :D. Podjąłem też pierwszą próbę zmierzenia się z nowościami z maja ze Steama i póki co ani jednej perełki nie wygrzebałem, same średniaki:

  • Slime Kingdom: An Unlikely Adventure! (PC) - mały darmowy badziew, którego kolejne rozdziały będą już jednakże płatne;
  • Labyrinth Hearts (PC) - to było do przewidzenia - ktoś w końcu wpadł na pomysł połączenia rpgmaker i gacha;
  • Monster Battle Quest (PC) - popierdółkowy przybysz z mobilek, więcej w tym tower defense niż rpg;
  • Ouroboros Dungeon (PC), (Macintosh) - prosty dungeon crawler z dużą ilością akcji i widokiem mocno z góry - brak końca gry, niekończący się dungeon;
  • Toverblade (PC), (Macintosh) - dawno nie było tu nic od Sokpop, czyli twórcy (twórców?) którzy wypuszczają co tydzień jeden tytuł, zawsze w tym samym minimalistycznym stylu graficznym;
  • Universe Prison (PC) - "Roguelike 2D Random Dungeon RPG with Turn-based Battle". według recenzji tak zrandomowany, że czasem za nic nie da się wygrać, a innym razem banalnie proste;

Wschodzący

news_imgs/2021_06_04/header.jpg

Jak zapewne wiecie z mojego reaktywowanego fotobloga na forum (a jak nie wiecie, to zajrzyjcie - aktualizacje już od tygodnia, więc może się to okazać projektem, którego tak szybko nie porzucę :D), znów jestem człowiekiem pracującym - stąd aktualki mogą się pojawiać dopiero późnym wieczorem. Ale póki co - wrzucać nadal mam co - dzisiejszy tekst przyszedł w mailu od Enialisa zatytułowanym "Niech żyje Kombos!", a zawierał recenzję gry, o której nie słyszeliście: Ascendant (PC). Z tak zmotywowanymi Załogantami nie miałem do czynienia od lat, więc nawet jeśli będę padał po pracy na twarz (spoiler alert: raczej nie będę :D), to nad stronką zawsze znajdę czas się pochylić!