Ancient Domains of Mystery

ADOM
Wydania
1999()
Ogólnie
Wersja 1.0.0, FREEWARE- czyli możecie ściągnać to z oficjalnej strony i grać bez wyrzutów sumienia zupełnie za darmo. Gra należy także do kategorii "Roguelike"- czyli gramy w trybie ASCII.
Widok
ASCII
Walka
Turówka
Recenzje
Rankin Ryukenden
08.07.2005

Jednego dnia roku pańskiego 1994 pewien niepozorny*) Niemiec znany jako Thomas Biskup zdecydował się na napisanie własnego roguelike'a. Tym, co ten projekt wyróżniało - i nadal wyróżnia - jest fakt, że TB, zamiast stworzyć mechanikę i zacząć wrzucać do gry co tylko przyjdzie na myśl (jak jest np. z NetHackiem), najpierw zaprojektował cały świat i stworzył fabułę, a potem zabrał się do samej gry. Dzięki takiemu rozwiązaniu może i nie uświadczysz zlewów kuchennych w lochach Ancardii, ale też nie ma się myśli typu "ossoochozzi?" - ja granie w NH zakończyłem po natrafieniu na poziomy... Sokobana! Sokoban to gra świetna, ale - ja lubię czekoladę i lubię frytki, ale frytki polane czekoladą przyprawiają mnie o mdłości >_<. Jak łatwo zgadnąć, ADOM odniósł duży sukces gdyż był po prostu inny niż inne 'rogale'... "Inny" w tym wypadku nie znaczy "gorszy"! Doczekał się też konwersji na inne platformy - w tym na Amigę. Niestety, ostatnia Amigowa wersja to 1.0.0 (na PC - 1.1.1) i, jako że TB przestał rozwijać ADOMa, poświęcając się całkowicie JADE**), prawdopodobnie tak już zostanie u_u. To oraz wymagania sprzętowe (które jak na PC czy Maca może są małe, w wypadku Amigi jednak całkiem spore) sprawiają że ADOMowanie na Amidzie to czysty sport i fanatyzm, ale czego nie robi się dla Amisi =).

Po rozpakowaniu i uruchomieniu ADOM wita okienkiem 'launchera', w którym można zmienić niektóre parametry (np. używaną czcionkę) i można już grać - w dodatku wersja amigowa jest znacznie bardziej zintegrowana z systemem niż wersja na DOS, z której korzystam na codzień, więc nie ma problemu z np. odtwarzaniem muzyki w tle. Poza tym - i inną czcionką - nie ma praktycznie żadnych różnic w porównaniu ze zwykłym ADOMem. No, jest jeszcze pasek tytułowy :)... że co? Jak wygląda ADOM? Wstydźcie się, towarzyszu czytelniku!

Już sam etap tworzenia postaci różni się od reszty rogali. Najpierw dostaje się (losowy) znak zodiaku, wpływający na rozgrywkę, następnie wybiera się rasę postaci (standardowi ludzie, orki, trolle, trzy 'gatunki' elfów, Drakelingi...), potem klasę - i tu jest naprawdę z czego wybierać! Wojownicy, paladyni, kapłani, zwiadowcy, łucznicy, magowie, druidzi, mindcrafterzy, żywiołacy, handlarze, rolnicy... I każda z klas wymaga zupełnie innego podejścia do gry, a to dzięki właściwym dla klasy umiejętnościom - taki żywiołak, powiedzmy, nie jest aż tak genialny w magii jak, nomen omen, mag, ale za to co poziom zyskuje darmowe punkty do zaklęć żywiołów i odporności na same żywioły; mindcrafter natomiast nie może nauczyć się żadnego zaklęcia z książek (są zawsze inne sposoby), ale za to ma własne, potężne umiejętności. O ile pożyje dość długo aby się ich nauczyć =). Wreszcie gra ukazuje krótki życiorys postaci i - można grać.

I tu kolejna różnica - postać gracza nie budzi się na schodach jakichś lochów, a zaczyna przy wejściu do Drakalor Chain, całkiem dużego obszaru będącego "powierzchnią" terenu gry. Otóż TB wprowadził wiele "unikatowych" poziomów, które są zawsze niezmienne. Na przykład można odwiedzić parę miast, cmentarz, piramidę... Jest też loch KOMPLETNIE losowy - jeśli się poziom opuści to już nigdy nie zobaczy takiego ponownie. Są również questy, rzecz w roguelike'ach niespotykana - mało tego, można część wykonać na parę sposobów! Jest kalendarz z cyklem tygodniowym - a co powiecie na to, że jeśli się grę zacznie w piątek 13-tego to postać będzie pod wpływem klątwy? Jeszcze lepszy jest Nowy Rok - bo wtedy dostaje się zapas alkoholu =).
Istnieją też bogowie, rzecz ważna nie tylko dla kapłanów. Jeśli się odpowiednio ich (a konkretnie jednego) zadowala, nie raz uratują skórę, a nawet sprezentują parę artefaktów ;). Można też samemu zostać bogiem. Jak? To tajemnica :P.

Pojawiło się również parę zakręconych pomysłów, między innymi: ładowanie różdżek wspomnianym alkoholem %); napoje marchewkowe mogą polepszyć wzrok - albo można je dać pewnemu smokowi :); szalony doktor sprzedający flesh golema; tom "Zebranych Prac Konfucjusza" czy wreszcie gremliny mnożące się pod wpływem wody i bojowe króliki rozmnażające się w niesamowitym tempie (a ich przywódca nazywa się Bugs XD).

System rządzący rozgrywką jest autorski i jako główną jego cechę wskażę to że nic nie jest stałe - *każda* statystyka może pójść w górę bądź w dół, na wiele sposobów - trening samodzielny, ziółka, napoje, zjadanie zwłok (btw, można je także ugotować)... Mało tego, wzrost statsów jest niezbędny, bo bez tego gra jest po prostu niemożliwa do przejścia - ADOM jest bardzo wymagający.
Graficznie ADOM to czysty roguelike - grafika to same, prawda - kolorowe, litery, co może stawia go na przegranej pozycji - ale muszę powiedzieć że widziałem Nethacka w trybie tekstowym i w takim porównaniu bohater tej recenzji prezentuje się znacznie lepiej. Dźwięk natomiast jest tylko jeden - "bipnięcie" ostrzegające o niskim poziomie HP =). "Ale, ale" - być może ktoś powie - "to tylko wymienianie elementów! Z czym się to je?". Cóż, to trzeba sprawdzić samemu (ale ze mnie seksista =P) - a ja ograniczę się do stwierdzenia, że danie to bardzo smaczne! Zresztą ADOMa powinien każdy znać i basta.

Plusy:
+szalenie grywalny
+możliwości tworzenia postaci
+ekwipunek
+wrogowie
+poziomy
+dopracowanie i detale

Minusy
-brak grafiki =P
-Amigowe wymagania sprzętowe
-ostatnia kon-wersja to 1.0.0 :(

*) Serio! Widziałem jego zdjęcie.

**) JADE (Java-based Ancient Domains Engine) to następca ADOMa, napisany - niespodzianka - w Javie, ma według zapowiedzi TB być ADOMem do kwadratu. Jednak, jak na razie, nadal, wciąż i bez przerwy w fazie tworzenia.

Utwór dnia: Chris Huelsbeck - The Wall (Turrican ][)

Khajiit Rankin


Obrazki z gry:

Dodane: 09.07.2005, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?