Bardzo popularna w Japonii podgrupa erpegów to wszelakiej maści "dungeony" - Chocobo, Torneko - to tylko najbardziej znane przykłady. Dziś opisywany tytuł również zalicza się do tego gatunku. Graficznie nie zaszalał, ale czegóż spodziewać się po najstarszym Gameboyu? Ale i tak wszystko wygląda przyzwoicie - duża ilość szczegółów, fajne lasy, można rozpoznać po wyglądzie z czym się walczy ;-) A walczy się - niestandardowo - w turach. Bieda za to ze współczynnikami, bo mamy tylko kilka - tych najbardziej podstawowych.