Ultima Online: Third Dawn

Wydania
2001()
Ogólnie
2001, MMORPG, kolejna odsłona najsłynniejszej serii mmorpg to klient 3D- poprawiający głównie grafikę i animację gry.
Widok
Izometr, 3D.
Walka
Czas rzeczywisty, klikamy na przeciwniku.
Recenzje
Mastyl
Autor: Mastyl
22.12.2002

W tej recenzji nie chciałbym ponownie rozpisywać się o wszelkich aspektach grania w Ultime Online, bo uczyniłem to już w obszernej recenzji Lord Blackthorn's Revenge. Tym razem postaram się jedynie scharakteryzować trójwymiarowego klienta Ultimy, który po raz pierwszy ujrzał światło dzienne w wydaniu Third Dawn.

Generalnie granie w TD różnić się bedzie od grania w UO na kliencie 2d dwoma aspektami... po pierwsze grafiką, po wtóre zaś interfejsem. Wszystko inne to po prostu stara dobra Ultima Online. Nie zmienił się dźwięk, nie zmieniła się mechanika ani zasady. Wszystko dzieje się w tych samych miejscach, tyle że podrasowanych graficznie.

Tak na prawdę okaże się że Third Dawn jest klientem 3D tylko z nazwy, bo większość elementów wciąż pozostaje płaskimi bitmapami. Trójwymiarowe są - co się przede wszystkim rzuca w oczy - figurki graczy, potworów i wszelkich żywych istot zaludniających Sosarię. Nie są one może tak dopracowane jak w dzisiejszych mega hitach- Morrowind czy Neverwinter Nights, jednak bardzo płynnie animowane. Dodano im wiele nowych animacji, mamy do dyspozycji już nie tylko stareńkie "bow" i "salute", ale też wiele nowych. Jest tu zdecydowanie więcej klatek animacji, co najlepiej widać w czasie walki. Mimo że czasami animacje 3D, przez swoje bogactwo, lekko nie synchronizują się z dźwiękami (np. chrzęst upadających o ziemię kości szkieleta usłyszymy jeszcze zanim zacznie się on rozpadać), to w na pewno stanowią postęp w stosunku do wersji 2D. Trzeba uczciwie powiedzieć, że tym co długo grali w 2D może być ciężko się przestawić.

Innym dodatkiem jest obsługa akceleracji 3D i funkcji się z tym wiążących - zwłaszcza wygładzania i rozmywania oraz dynamicznych cieni i oświetlenia. Mowię Wam, stara Sosaria wygładzona i lepiej oświetlona od razu sprawia nieco lepsze wrażenie. Dodatkowo dodano opcję zoom - czyli płynnie przybliżającą się i oddalająca kamerę. Tak więc możemy obserwować w zbliżeniu np. walki, przyjrzeć się jak wygląda jakiś ciekawy stwór bądź przybliżyć w celu łatwiejszego wcelowania kursorem w małe obiekty. A więc to nie tylko ot taki "bajer", ale całkiem pożyteczna funkcja. Poza tym całkiem ładne są efekty czarów w 3D oraz dynamiczne cienie i efekt "coronas" wokół źródeł światła. A i same tekstury oraz bitmapy są jakieś takie wygładzone i bardziej kolorowe.

Teraz skupmy się na interfejsie gry. Samo menu jest znacznie ładniejsze, zostało w UO:TD wzbogacone o kilka istotnych dla wersji 3D opcji, ale to co zauważymy najszybciej, to nowy układ okienek interfejsu. Nie tylko nowy skin, ale także nowe rozwiązania - każde okienko: "paperdoll", "journal" czy "plecak" mają przyciski znane nam z programów użytkowych: zamknij i zminimalizuj w prawym górnym rogu. Przypomina to w pewien sposób Windowsy, w ogóle nowy skin pozwala zaoszczędzić dużo miejsca na ekranie, zrezygnowano na szczęście z tandetnego plecaka, który teraz jest po prostu w okienku. I co bardzo istotne - większość okienek z zawartością skrzyń, plecaków i woreczków jest teraz znacznie większa i pojemniejsza. Zobaczycie jakie to wygodne - od razu uporządkowałem bałagan w skrzynce bankowej. Kolejna świetna rzecz- ikonki czarów przyklejają się do siebie bokami, co pozwala zrobić wreszcie porządek na pulpicie - pewnie denerwowało was mozolne ustawianie ikonek czarów w rzędzie - teraz jest to bajecznie proste. Trochę gorsze niż w 2D są moim zdaniem "wyciągane" z potworków belki statusu- jakby trudniej je uzyskać, bo też trudniej trafić kursorem w stwora lub gracza. Ale jak mówiłem jest wspomniany "zoom".

Jak jest z szybkością działania? Gra ładuje się znacznie dłużej, dysk doczytuje momentami zauważalnie, ale wciąż gra jest bardzo szybka i niezbyt zasobochłonna. Można spokojnie grać w 800 x 600 z max. detalami, w okienku, z włączonymi jednocześnie innymi programami w belce zadań i swobodnie między nimi przełączać, na komputerze z procesorem 800 Mhz i 128 Mb ramu. Nie jest to dziś specjalnie duże wymaganie.

Na zakończenie wypada dodać, że Third Dawn jest w pełni obsługiwany wyłącznie na płatnych serwerach Originu - OSI. Freeshardy, które chodzą przecież na "emulatorach" UO nie potrafią jeszcze 100% bezbłędnie radzić sobie z klientem 3d, aczkolwiek na wielu z nich wprowadzono już całkiem bezproblemową obsługę Third Dawn czy LBR 3D. Tylko dla klienta 3D została stworzona też specjalna strefa Sosarii - Ilshenar. Choć doszły mnie słuchy, że można grać w Ilshenarze w kliencie 2D.

Kupując dowolną wersję UO z klientem 3D dostaniesz też w pudełku wersję 2D, więc myślę, że nie ma się nad czym zastanawiać, a 3D warto spróbować, zwłaszcza jeśli ktoś dopiero rozpoczyna przygodę z Ultimą. Starym wygom może być ciężko się przestawić. Ot, siła przyzwyczajeń!

PLUSY- te same co wypadku innych klientów Ultimy + jeszcze lepsza grafika
MINUSY- malutkie- czasami źle zsynchronizowana z dźwiękiem animacja, trudność trafiania kursorem, nieco wyższe wymagania sprzętowe.

Moja ocena: 4/5


Obrazki z gry:

Dodane: 24.12.2002, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?