Braveland |
|
Wydania |
2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam) 2014( Steam) 2015( Steam) 2015( Steam) 2018( Steam) 2018( Steam) 2018( Steam) |
Ogólnie
|
Strategia z elementami RPG, ubogi kuzyn HOM&M - taki co nie bawi się w budowanie miast i ich rozbudowę.
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Jestem wojownikiem. Właściwie to synem wojownika, ale to dziedziczna profesja. Bandyci napadli na moją wioskę i dokonali grabieży. No to się wściekłem. Skrzykąłem kilku chłopa pochowanych po krzakach i polecieliśmy z inicjatywą odwetową. Łupieżcy mieli kilka godzin przewagi nad nami, co dało nam trochę czasu na nawiązanie nowych znajomości i spontaniczny werbunek napotkanych jednostek do mojej skromnej armii. Warunkiem koniecznym było zapewnienie, że jesteśmy po przeciwnej stronie kompasu moralności niż bandyci i ich panowie. W drodze dokonywaliśmy też niezbędnych zakupów różnorakiego sprzętu aby wspomóc moich ludzi w walce. Gdzieś po drodze wpadł mi w ręce również amulet furii - im bardziej obrywamy tym większą moc gromadzi i pozwala ją uwolnić ażeby siać zniszczenie w szeregach wroga czy wspomagać moich kamratów. Nie mogę przegrać - literalnie. I tak zmierzamy sobie naszą pocieszną gromadką do celu. Ja w walce osobiście nie uczestniczę, bo tak naprawdę wolałem zostać pisarzem...
Braveland to strategia z elementami RPG która ma miejsce w krainie fantasy zwanej... Braveland. W skrócie to można przedstawić tą grę jako takiego dalekiego kuzyna HOM&M - takiego co nie bawi się w budowanie miast i ich rozbudowę. Takiego co preferuje bitwy do stu osób na polu, a nie do stu tysięcy. Takiego co skromnie nosi na sobie do 4 przedmiotów, a nie... od usioru. Ze wspomnianej gry zapożyczono system walki na mapie. Z jednej strony pola nasze jednostki, a z drugiej jednostki wroga. Jednostki są zróżnicowane pod względem zadawanych obrażeń, odporności na obrażenia zwykłe i magiczne, szybkością reakcji oraz prędkością poruszania się. Nasi ludzie mogą też posiadać dodatkowe umiejętności jak choćby leczenie naszych jednostek w boju przez Czarodziejki. Za opłatą możemy u odpowiednich nauczycieli wybrane jednostki nauczyć dodatkowych umiejętności - choćby rzutu kordelasem w przypadku Zwiadowcy (chłopaki chyba polubili Braveheart). Poza wojskami sporadycznie na placu boju może pojawić się też skrzynka ze skarbem. Zwycięstwo w walce pozwala nam zyskać doświadczenie i złoto, po potrąceniu kosztów leczenia naszych żołnierzy. Złoto służy do nabywania ekwipunku, a przede wszystkim wojsk. Doświadczenie to warunek konieczny aby awansować o poziom bohaterem co pozwala zwiększyć wybrane statystyki i umożliwia werbunek większej ilości wojska danego typu. Przegrana w walce oznacza tylko tyle, że tego punktu na mapie nie przejdziemy oraz wstydliwą konieczność otrzymania drobnej kwoty w złocie na pocieszenie od naszych ludzi. Zdaje się że właściwie to przegrać, to niemal jak wygrać, bo nie musimy opłacać rehabilitacji naszych pokonanych wojów? Zgadza się, tej gry nie da się przegrać!
Gra ma za zadanie dostarczyć mało wysublimowanej prostej rozrywki. Fabuła jest liniowa i mało skomplikowana, w luźno-żartobliwej manierze sprezentowana. Widać to po szacie graficznej i kwestiach dialogowych. Humor jest bez klasyfikacji wiekowej, w zasadzie - w przeciwnieństwie do miecza, grę można dać do zabawy nawet młodszym.
Warstwa dźwiękowa jest w porządku. Utwory nie wryją się w naszą korę mózgową, ale też nie przenicują nam bębenków usznych na drugą stronę. Jest dobrze, ale bez wirtuozerii w tym temacie.
Z wad które można by tytułowi wytknąć, to krótkość - sama fabuła to może z 6-7 godzin zabawy. Osiagnięcia są łatwo osiągalne, a grę z powodzeniem i bez stresu możemy ukończyć nawet na najwyższym poziomie trudności. Polecam jako luźny zabijacz czasu w przerwie od mocniejszych fabularnie i cięższych klimatem gier.
ZALETY:
+ Proste reguły gry
+ Lekkostrawna w odbiorze
+ Bywa zabawna
+ Niski poziom trudności
WADY:
- ... za niski, powiedzieliby weterani gier strategicznych (reszta może zignorować ten argument)
- Krótka
Osoby, które grałyby w tę grę:
- William Wallace
- Frodo Baggins
- Piotr Pevensie
Osoby, które nie grałyby w tę grę:
- Edward I Długonogi
- Saruman
- Gynghis Khan
Moja ocena: 4/5
Obrazki z gry:
/obrazki dostarczył Ksiadz_Malkavian/
Dodane: 05.10.2015, zmiany: 24.12.2018