Legend of Heroes (The): Trails of Cold Steel II

The Legend of Heroes: Trails of Cold Steel II
Wydania
2018( Steam)
2018( Steam)
Ogólnie
Kolejna podtrylogia serii The Legend of Heroes -na PC dostępne są już dwie jej części - i wszystko wskazuje, że i trzecia się pojawi, bo tytuł okazał się hitem. Gra dzieli się na dwie części: pogadankową i bitewną. Gadania jest naprawdę sporo. Mało zmian w stosunku do części pierwszej.
Widok
TPP
Walka
turówka
Recenzje
Cholok
Autor: Cholok
06.07.2018

Oto kolejna część trylogii. Znowu idę na łatwiznę z prozaicznego powodu. Po prostu, ta gra bardzo niewiele się różni od poprzednika i mogłaby stanowić jedną całość. Podział na części wynika raczej z dużej objętości tych gier (ekonomicznie jak najbardziej też). Z tego względu nie ma sensu kopiowania opisu mechaniki z poprzedniej części, więc co i jak poczytajcie sobie w odpowiednim tekście. Tu napiszę tylko co nowego lub innego.

Fabuła jest dokładnie kontynuacją poprzednika, która kończy się pewnym zwrotem akcji. Pomimo załączonego streszczenia uważam, że granie w kolejną część bez znajomości pierwszej części będzie dość wykastrowana, aczkolwiek można. Tym razem historia zostanie spójnie zakończona (pamiętajmy jednak, że to trylogia). Te dwie części stanowią wg mnie nierozerwalną całość.

Wydawało by się, że odnośnie mechaniki walki nie da się już wiele zmienić. I po trochu tak jest. Zmiany są niewielkie, ale na tyle duże, by nie nużyły. Oczywiście już na początku mamy postacie na wysokich poziomach doświadczenia i odblokowane wszystkie ekstra ataki. Domyślnie jednak (nowa gra bez save'a z jedynki) są dość niskie poziomy linków, a także poziom master kryształu jest sporo niższy niż oczekiwałbym po ukończeniu pierwszej części. Dodatkowo na początku brak jest dostępu do wszystkich kryształów np. Attack 3. No i sloty na kryształki są teraz 3-poziomowe. Sama mechanika walki jest identyczna, ale dodano kilka nowości. Podniesiono maksymalny poziom linków i dodano tryb overdrive. Całkowitym novum za to są walki mechów, które polegają na nieco innej mechanice walki. Używane są innego rodzaju ataki i umiejętności. Istotą taktyki jest atakowanie jednej z części mecha w zależności od jego pozy, tak aby uderzenie było krytyczne. Wspomaga nas jeden z członków drużyny. Zaś w zwykłych walkach mech robi za coś w rodzaju summona. Mecha można w niewielkim stopniu rozwijać aplikując mu kilka rodzajów kryształów.

Sama rozgrywka nie różni się zbytnio od jedynki. Istotną różnicą jest statek powietrzny, który pełni rolę środka transportu w pół-otwartym świecie oraz stanowi bazę wypadową. Zapraszając nowych członków załogi rozszerzamy bazę o dodatkowe możliwości. 90% eksplorowanego obszaru stanowią te same tereny znane z poprzednika, ale wbrew pozorom nie stanowi to żadnego problemu. Dostajemy też kilka nowych postaci do drużyny. Zauważalną zmianą jest nowy rodzaj skrzynek, które można otworzyć tylko mając odpowiedni skład w drużynie. Cała reszta bez większych zmian.

Odnośnie spraw technicznych. Jest to sama gra oparta na tym samym silniku, więc tutaj żadnych niespodzianek nie ma. Grafika dokładnie ta sama. Muzyka ponownie wspaniała, nie jest identyczna, częściowo są nowe kawałki. Bugi? Nie poprawiono kompletnie nic. Filmiki video dalej powodują crashe, czyli po staremu. Jest jeszcze jeden bug, który być może występuje w pierwszej części. Jest problem z definiowaniem przycisków pada. W drugiej części jest inaczej przypisany przycisk turbo, więc zmieniłem to na podobieństwo pierwszej części, ale w wyniku nieprawidłowego działania musiałem zmienić to nieco inny schemat, który już działał poprawnie.

Moja ocena: 4/5


Obrazki z gry:


/obrazki dostarczył Cholok/

Dodane: 14.02.2018, zmiany: 06.07.2018


Komentarze:

Ao No Kiseki w pełni przetłumaczone na PSP

Venra


[Gość @ 16.07.2018, 20:14]

"... mogłaby stanowić jedną całość." - chodziło mi o to, że spokojnie mogłaby to być pojedyncza gra, ale bardzo długa. Później napisałem "Te dwie części stanowią wg mnie nierozerwalną całość."

Co do crashy to wyraźnie napisałem: filmiki video. Bug nie występuje na wszystkich configach, ale musi być na tyle częsty, bo inaczej nie byłoby opcji w prefsach, aby je pomijać. Powód to podobno zainstalowany ffdshow, ale jakoś Tokyo Xanadu działał bez problemu, więc można.

-cholok


[Gość @ 06.07.2018, 22:57]

Hejka,przechodzę właśnie Cold Steel II po raz drugi, tym razem na pc. Chciałem zapytać o jakie crashe chodzi? Nie uświadczyłem ani jednego podczas gry w Cold Steel I (155 godzin) i ani jednego w Cold Steel II (ok.20). Wszystkie ustawienia na max.
Teraz inna sprawa, a mianowicie "Po prostu, ta gra bardzo niewiele się różni od poprzednika i mogłaby stanowić jedną całość." - nie mogłaby, a stanowi. To nie jest osobna część. To jest jedna wielka opowieść (Erebonia Arc) podzielona na cztery części (tetralogia). Dokładnie tak samo było w przypadku Trails in the Sky 1 i 2 (w trójkę można było na upartego grać bez 1 i 2). Niby jest wbudowany mechanizm, pozwalający zapoznać się z historią w części pierwszej, ale traci się wtedy całą immersję - bohaterowie w jedynce przez całą grę budowali między sobą szczególną więź, co po wgraniu clear save i zagraniu w II od razu się uwidacznia. Polecam przed II zagrać w I, a najlepiej jeszcze zaliczyć Liberl Arc (trylogia Trails in the Sky).
Trzecia rzecz, Divine Knight - nie wiem jak uważasz, ale dla mnie, jest to mega spojler, którego chyba lepiej uniknąć, gdyż zaskoczenie w 1 miałem dość spore na sam koniec ;)
Tak poza tym - gra jest genialna, całe Legend of Heroes na steamie zamiata wszystkie inne jrpgi na tej platformie :) Muza to majstersztyk, ale Falcom już przy Ysach kiedyś przyzwyczaił nas do rewelacyjnej muzyki, więc nie ma co się dziwić - kupiłem OST bez zastanowienia.

- sarna


[Gość @ 06.07.2018, 19:13]

Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?