Leo & Leah (PC)

Leo & Leah

Wydania
2011( Nieoficjalnie)
Ogólnie
gra, w której dla odmiany wcielamy się w parę lwiątek. Do połowy lekka i humorystyczna, później zaczyna nieco ciężko filozofować. Darmowy RPGMaker.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Gokufan
Autor: Gokufan
14.07.2011

Zdecydowanie większość gier RPG ma jeden wspólny element - głównym bohaterem jest człowiek lub też jakaś istota człekopodobna. A czy słyszał ktoś o grze z tego gatunku, w której tytułową postacią byłoby zwierze (no, nie liczmy tu tytułów pokemonopodobnych)? Właśnie to wyróżnia grę Leo & Leah spośród innych erpegów.

Głównym bohaterem jest tu małe lwiątko o imieniu Leo. Swoją wybrankę serca, różową lwicę Leah zna od najmłodszych lat. Pewnego dnia podczas wesołej zabawy, biegania na łonie przyrody ma miejsce pewien nieprzyjemny incydent. Nasi tytułowi bohaterowie trafiają przypadkiem do jaskini, w której zostają zaatakowani przez dwa skrzaty. Z łatwością pokonują one Leo i porywają Leah. Kiedy nasz bohater zaczyna odzyskiwać przytomność zauważa przed sobą ducha Karola Darwina. Ten daje graczowi pierwsze wskazówki oraz lwicę Daisy, by towarzyszyła małemu Leo. Fabuła zdaje się być prosta, jednak z czasem wiele spraw zacznie się komplikować naszym bohaterom. Czeka ich długa wyprawa i będą odwiedzać przeróżne miejsca zanim dotrą do celu.

Graficznie wygląda to bardzo w porządku. Mapki są wzięte prosto ze SNESowych gier, osobiście mi bardzo przypadły do gustu. Jedna rzecz mi nie przypasowała, a mianowicie tła jakie widzimy podczas walki. Widzę, że były wzięte z Golden Suna. Wydaje mi się że zostały powiększone, troszke kłuje mnie ich pikseloza.

Muzyka, tutaj trzeba pochwalić autorkę. W większości są to utwory w formacie mp3, więc mamy tutaj wysoką jakość (niestety kosztem rozmiaru gry). Muzyka, głównie z walk to remixy znanych i charakterystycznych utworów. Trzeba przyznać że kawałki zostały dobrze wybrane, budują klimat pasujący do tematyki dziczy, lwów itp.

Rzeczą, która najbardziej mi się spodobała są różne dodatki urozmaicające rozgrywkę, nieobecne w innych grach na silniku RPG Makera. Widać tutaj, że twórczyni doskonale operuje tym programem i w pełni wykorzystuje jego możliwości. Zamiast losowych walk występujących po odpowiedniej ilości kroków, możemy walczyć kiedy chcemy, ponieważ widzimy przeciwników na mapie. Sama walka odbywa się już w typowym stylu dla tej wersji RPG Makera. Jeszcze na mapie, wciskając przycisk 3 sprawimy, że Leo rozpędzi się i rzuci na przeciwnika. To nam zapewni atak już na samiutkim początku walki, bez konieczności czekania na naszą turę. Wciskając przycisk shift nasza postać będzie biec, jednak wtedy przeciwnicy na mapie zamiast poruszać się losowo przyspieszą i zaczną się kierować w naszym kierunku. Ponadto, jeśli nasza postać nie biegnie tylko porusza się w normalnym tempie to co 15 sekund nasza drużyna będzie odzyskiwać 1HP, a co 30 sekund 1 punkt SP. SP, czyli Survival Points (zastępują MP) umożliwiają nam używanie między innymi skillów w walkach. Jest to jedyny stat, który nie będzie się zwiększał wraz z poziomem, co więcej jest on wspólny dla obu członków drużyny. Zawsze wynosi 10, jedynym sposobem na zwiększenie SP jest znalezienie ukrytych zielonych baloników, których w całej grze jest pięć. Tak więc pod koniec gry możemy mieć maksymalnie 15 SP. Jest również 5 czerwonych baloników, które zwiekszają HP wybranej postaci o 3, te troszkę łatwiej zdobyć. Ekwipunek został tu zastąpiony przez skille, które możemy używać w walce. Jedna postać może mieć "założone" naraz jedynie 3 skille. Z początku tylko tyle ich posiada, jednak może potem zdobyć kolejne. W grze znajduje się też kilka minigierek.

Co do poziomu trudności, muszę przyznać że na samym początku gry, zanim dołącza do nas Daisy, miałem sporo problemów w walkach. Powolna regeneracja postaci skutkowała kilkoma Game Overami. Jednak później nie miałem już żadnych problemów, wszystkie walki bez trudu wygrywałem. Nie omijałem żadnych walk, atakowałem każdego wroga na mapie, co skutkowało tym, że byłem troszke zbyt silny na końcu gry. Nie musiałem też wymyślać żadnych taktyk związanych ze skillami czy itemami. Pod koniec walka z przeciwnikami na mapie zaczęła być troszke nużąca.

Gra ma ogólnie charakter humorystyczny. Rozmawiając z różnymi zwierzętami napotkamy wiele śmiesznych dialogów. Na przykład insekty są rasistowskie i nie rozmawiają z przedstawicielami żadnej innej rasy. My sami możemy z nimi tylko walczyć, chyba że założymy strój robala. Wtedy aktywują się normalne dialogi z nimi, ale za to jesteśmy atakowani przez rośliny, które ogłaszają rewolucję. Zapisywać grę możemy tylko w wybranych punktach, a mianowicie po rozmowie z czarnymi kotami, które pragną być dla odmiany kojarzone z czymś dobrym. Na swojej drodze często będziemy napotykać pingwina Cheepa, który otwiera sklep w nietypowych miejscach i jesteśmy jego jedynymi klientami. Mimo tych wesołych elementów często występuje tu krew, śmierć jakiegoś zwierzęcia, itp. Ogólnie bardzo podobała mi się taka atmosfera w grze, z początku byłem zachwycony grą, niestety później troszkę się zawiodłem. W pewnym momencie następuje zmiana klimatu - gra staje się bardzo poważna, autorka próbuje tu wprowadzić jakiś wątek psychologiczny. I tu pytanie - czy to jest potrzebne takiej grze? Moim zdaniem NIE. Wolałbym żeby cały czas pozostawała w luźnym stylu.

Podsumowując, uważam że jest to bardzo dobra gra. Gdyby nie to, co przed chwilą wymieniłem uważałbym ją za wręcz wyśmienitą. Jednak dla innych to może być zaleta. W każdym razie polecam, warto w to zagrać, gdyż porusza tematykę dość rzadko spotykaną wśród gier RPG. Jest to dobra rozrywka na jakieś 6-9 godzin, zależy jak kto gra. Pora na podsumowanie:

Plusy:
+ innowacyjna fabuła
+ wiele dodatków nieobecnych w innych grach na RPG Makera
+ doskonała muzyka
+ dobra oprawa graficzna

Minusy:
- tła walki niezbyt mi przypasowały
- radykalna zmiana nastroju gry w połowie zabawy

Grafika: 4/5
Muzyka: 5/5
Grywalność: 4/5

Ogólnie: 4/5


Obrazki z gry:


/obrazki dostarczył Gokufan/

Dodane: 15.07.2011, zmiany: 05.04.2021


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?