LiEat (PC)

LiEat

Wydania
2016( Steam)
2016( Steam)
2016( Steam)
2016( Steam)
Ogólnie
RPG Maker
Widok
Z lotu ptaka
Walka
Turowa
Recenzje
Ksiadz_Malkavian
10.06.2019

Świat gry jest bardzo osobliwy. Przypomina odrobinę nasz, ale z drugiej strony jest od niego zupełnie inny. Istoty magiczne egzystują w społeczeństwie obok zwyczajnych ludzi. Nie spotkamy tu elfów, krasnoludów czy też całej reszty menażerii z fantasy. Natomiast niczym zaskakującym nie będzie spotkanie ze smokiem, wilkołakiem czy wampirem. Smoki będziemy widywać najczęściej - wszak jednym z nich gramy. Jeżeli ktoś spodziewa się jednak olbrzymiego ziejącego ogniem jaszczura, to niech sobie Godzillę poogląda, bo tu smoki się tak nie prezentują. Są bardzo ludzkie z wyglądu i nie mają w zanadrzu przemiany w inną okazalszą formę. Mają za to moce czyli standardowe zionięcie ogniem i... coś unikatowego. Jeden potrafi przenikać przez ściany, inny jest zwyczajnie nieśmiertelny, inny... zjada kłamstwa. Efina to właśnie taka smoczyca. Wygląda na czteroletnią dziewczynkę, ale wygląd bywa zwodniczy - w rzeczywistości ma ledwie kilka miesięcy. Cóż, smoki widocznie dojrzewają szybciej od ludzi, którzy po prostu czasem tego nie robią całe życie. Sam proces zjadania kłamstwa jest dwustopniowy. Wpierw w obecności naszej protagonistki przybiera ono materialną postać w moment po jego wypowiedzeniu. Następnie może zostać zaatakowane (Uwaga! Gryzie!) i w przypadku zwycięstwa skonsumowane. A jeżeli okazało się prawdą? No to będzie mieć zły smak i zostanie pozostawione dopóty, dopóki nie zjemy kłamstw z okolicy. Ale nie ma tego złego: doświadczenie z racji starcia i tak zostanie skumulowane.

Drugim bohaterem jest tajemniczy opiekun Effi - człowiek o wielu imionach i tożsamościach, nazwijmy go umownie Theo. To nałogowy kłamca i naciągacz, zarabiający głównie na sprzedawaniu informacji oraz potwierdzaniu plotek o niesamowitych zjawiskach czy istotach. Czasem to tylko bajędy, ale gdy znajdzie się ziarno prawdy, to staje się cenną informacją. Z takim kompanem nasza przeurocza bohaterka powinna mieć stałe źródło pokarmu, prawda? Otóż nie, z niewyjaśnionych przyczyn jego nawet najbardziej oczywiste kłamstwa nie materializują się. Niekonsekwencja scenarzystów...? Niekoniecznie...

Scenariusz gry składa się z 3 krótkich historii i stanowczo doradzam kończenie ich chronologicznie aby stopniowo odsłaniać tajemnice i uzyskiwać wyjaśnienia dotyczące świata. Unikanie podania całości od razu na talerzu uważam za dobry zabieg, bo to pozwoli kolejnym historiom zaskoczyć nas i stopniowo odsłonić swoje karty. Każda historia to innego rodzaju sprawa i śledztwo przebiega inaczej. Co ciekawe - każda ma co najmniej dwa zakończenia! Jednakże dalsze historie toczą się przy założeniu, że poprzednia nie skończyła się tragicznie (przykładowo śmiercią kogoś z dwójki głównych postaci). Świat jest pełen istot magicznych i niektóre z nich stanowią zagrożenie. Chwila nieuwagi w walce z kłamstwami też może nas kosztować życie. Ale to tak naprawdę w skrajnych przypadkach, bo walki nie są trudne, przedmiotów leczących mamy więcej niż potrzeba (słodycze!), a i pospać jest gdzie.

Poza naszą dzielną dziewczynką przyjdzie nam spotkać inne smoki, które rzucą światło na relacje pomiędzy ludźmi, a smokami i dadzą wskazówki o pochodzeniu oraz przyczynie odmienności mocy u każdego ze smoków. Zdradzać nie będę, ale wizja świata przedstawionego zachowuje spójność. Nastrój gry bywa niefrasobliwy, lecz przez większość czasu brniemy w mrocznych tajemnicach i zdarza się trup padający tu i ówdzie czy przypadki poważnego okaleczenia. Podkreśla to oprawa graficzna w mroczniejszej niż większość gier z RPG Maker'a oprawie. Jest też przy tym oszczędna kolorystycznie i tylko pojawia się zarzut, że odbywa się to czasem kosztem czytelności czcionki. To jednak drobiazg. Skoro przy oprawie jesteśmy, to warto nadmienić, że tytuł zawiera też animowane filmiki! Świadczy to o tym, że powstał on z pasji i potrzeby serca, mimo pozornej ubogości silnika. Do kompletu klimat podkreśla również adekwatna ścieżka dźwiękowa.

Trzy historie w cenie jednej gry to całkiem dobry interes. Nie są to może epizody na wieczory ogrywania, bo każdy oferuje około trzech godzin rozrywki z hakiem. Brak tu aktywności pobocznych, a każdy scenariusz zaczynamy z postaciami na niskich poziomie - ten z jakim ukończyliśmy poprzedni nie ma znaczenie, podobnie rzecz się ma ze zgromadzonym ekwipunkiem. Cóż, musimy trzykrotnie ponownie odnaleźć te bardzo mocarne przedmioty (czyniące starcia banalnymi!).

Osiągnięcia w grze są ponazywane zabawnie, z odniesieniami do gier oraz kultowych filmów (Memento w - a jakże - drugim epizodzie!). Same w sobie nie są zbyt skomplikowane, a z racji skromnej długości gry łatwe do zdobycia po ukończeniu scenariusza, choć co jest możliwe uczynienie tego za jednym podejściem - czytanie opisów osiągnięć przecież nie boli.

Polecam grę dla osób szukających prostych RPG z nietuzinkową fabułą i lubiących odkrywać tajemnice, których nie zrazi typowo mangowa estetyka wraz z całym bagażem typowych dla tego rodzaju twórczości rozwiązań estetycznych, gdzie najwięksi twardziele i tak budową ciała przypominają bardziej poetów niż zabijaków. Pomijając mój żartobliwy miejscami ton - jest to bardzo interesująca opowieść o kłamstwach, ich konsekwencjach dla sprawcy oraz tego, jak małe grzeszki wciągają nas w spiralę prowadzącą niczym równia pochyła w dół. I pomyśleć, że na podstawie obrazka tytułowego myślałem, że to tytuł o nastolatce z problemem utrzymania restrykcyjnej diety...

ZALETY:
+ Współczesne urban fantasy w konwencji anime
+ Interesujące scenariusze
+ I do tego trzy
+ Tempo nie zwalnia z racji marginalności walki

WADY:
- Banalne walki
- Rozwój postaci zerowany z każdym scenariuszem
- Krótka i bez pobocznych aktywności

Osoby, które grałyby w tę grę:
+ Kalessin
+ Paarthurnax
+ Draco

Osoby, które nie grałyby w tę grę:
- Święty Jerzy
- Godzilla
- Francis Dollarhyde


Obrazki z gry:

Dodane: 10.06.2019, zmiany: 10.06.2019


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?