Legion Saga III

Legion Saga to gra już legendarna wśród fanów RPG Makera. Rozumiecie więc, że z jej 3 częścią wiązałem olbrzymie nadzieje.

Fabuła części 3 jest powiązana z pozostałymi. Główny heros to Kima- jak to w LS jest on wojownikiem, a konkretnie żołnierzem. Przynajmniej do czasu... Ale co ja wam będę zdradzał :). Fabuła jest utrzymana w klimacie podobnym do pozostałych części serii. Sama gra zaś (jak i poprzednie jej części) pachnie Suidokenem. Tak jak i tam mamy swój zamek, system rekrutacji... Wszystko jest podobne, tyle że według mnie lepsze. Po szczegóły zapraszam do recek poprzednich części.

Tak jak poprzednio, magia opiera się na systemie orbów. Dodano oczywiście kilka nowych orbów i usunięto system upgradeowania ich, na rzecz nowego i lepszego- postać opanowuje nowe czary, zdobywając levele. Większość cech rozgrywki to stara, dobra LS 2 tylko że ulepszona. Łot i wsio.

Inna sprawa to grafika. To największa zaleta LS3- gra wygląda pięknie, szczegółowo i klimatycznie. Autor zadbał o najmniejsze nawet detale graficzne. Walki zostały tak zrobione by wyglądały na stary dobry system side-view i są świetne! Krótko mówiąc-grafika to mistrzostwo. Dźwięk i muzyka także. Nie ma już spotykanych nie raz w LS2 utworów "ryczących", co tak okropnie mnie denerwowało. Jest po prostu cool.

Trzecia część sagi o legionie, mimo niewielkiej orginalności zasługuje nez wątpienia na "pięć". Dla zwykłego RPG-owca gra będzie prawdziwą ucztą, a fani Suidokena... Co zrobią fani Suidokena lepiej nie mówić. Polecam. Piątka.