ShadowFlare

Wydania
2002()
Ogólnie
Klon Diablo, składający się z 4 rozdziałów, z czego pierwszy można za darmo ściągnąć ze strony producenta. Poszczególne rozdziały ukazywały się w kilkumiesięcznych odstępach, dziś całość można zamówić na CD lub po zapłaceniu kilkudziesięciu dolców również ściągnąć z ftp-a autorów.
Widok
izometr
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
sirPaul
Autor: sirPaul
28.10.2009
Shadowflare - gra, która została tu już raz opisana, ale poprzednia recenzja została napisana w sposób do gry zniechęcający. I widać, że nie spodobała się ona autorowi recenzji. Wygląda na to też, że długo w nią nie pograł i szybko przerwał. A nie jest to wcale zła gra! Jednak jest bardzo trudna i skomplikowana. W erze klonów Diablo, ten jest chyba najtrudniejszy do przejścia. A każdy etap wnosi do gry coś nowego i bez faq można by nigdy nie odkryć wszystkich sekretów. Przejście tej gry to duże wyzwanie i daje o wiele więcej satysfakcji niż przejście Diablo I czy Diablo II. Udało mi się ją ukończyć, choć przyznaję się bez bicia,że z czytaniem solucji :D. Wysłałem też lepsze i ciekawsze screeny ze środka i końca gry, jednak JRK dał mi do zrozumienia, że nie wrzuci ich bez nowej recki. Tak więc w wyniku tego czytacie ten tekst :P (i mam nadzieje, że teraz się nie wymiga od wrzucenia lepszych momentów z gry ,a nie z samego początku :P).

Dostanie się do niektórych miejsc wymaga ułożenia czy wciśnięcia odpowiedniej kombinacji przycisków, czy przełączników, a labirynty i miejsca na powierzchni gdzie toczy się akcja są tak rozlegle, że Diablo wydaje się przy nim po prostu śmieszne, a moim zdaniem obszar gry jest nawet większy niż w Diablo 2. Z każdym kolejnym obszarem potwory stają się coraz trudniejsze, a krainy coraz większe (a niektóre ścieżki przemyślnie ukryte w zaroślach, tak że można ich nie zauważyć, trzeba starać się próbować wejść gdzie tylko nam przyjdzie do głowy). Trzeba zużywać coraz więcej mikstur leczących i coraz częściej wracać do miasta by naprawić sprzęt i kupić nowe mikstury. Jedyna szansa na szybsze przejście gry to posiadać jak największy attack i defense oraz najlepszy sprzęt w grze (przedmioty oznaczone złotym kolorem).

Dużo czasu zajęło mi przejście całej gry. Zaciąłem się pod koniec 2 epizodu i dopiero gdy po dwóch latach znalazłem stronkę poświęconą tej grze i jej sekretom mogłem wreszcie posunąć akcję do przodu.

Grałem jako Warrior, więc nie mogę powiedzieć nic o sposobie przejścia gry Magiem czy Hunterem (skrzyżowanie łucznika z treserem zwierząt), jednak wyraźnie mogłem stwierdzić (próbowałem kilka razy zmienić profesję w trakcie gry na wyższym poziomie postaci): nie warto używać przedmiotów innej klasy postaci, bo daje to mniejszą jej efektywność. Tak wiec łucznik niech strzela z łuku, mag czaruje, a wojownik walczy mieczem. Czarów używałem często, ale tylko tych najbardziej przydatnych: Teleport. Identyfikacja, Leczenie.

Podobnie jak w Diablo 2, mamy niewielki skarbczyk w każdej wiosce, gdzie możemy zmieścić nasz podręczny sprzęt. Później po przejściu każdego epizodu możemy odblokować wielki skarbiec, gdzie możemy przechowywać wszelkie unikaty i inne ciekawe przedmioty znalezione w grze. Przedmioty są naprawdę bardzo różnorodne, każdy unikat inaczej wygląda i jest naprawdę co kolekcjonować. Z drugiej strony bardzo ciężko jednak znaleźć taki unikat, który przyspieszyłby naszą eskalację zbrojeń, zazwyczaj znajdujemy rzeczy niezbyt przydatne do walki, choć ładnie wyglądające. Jeden z najlepszych mieczy w grze - Ragnarok udało mi się znaleźć dopiero pod sam koniec gry.

Kolejne podobieństwo do Diablo 2 to system transportu pomiędzy krainami. Należy znaleźć i odblokować płytę pozwalającą na późniejszy transport bez konieczności przechodzenia tego samego obszaru ponownie.

Wszystkich questow jest bardzo dużo. Niektóre są proste, inne bardzo skomplikowane. Ostatni quest jest ukryty i aby go odblokować trzeba zebrać wszystkie kamienie szlachetne w grze. Niektóre bez podpowiedzi ciężko się domyśleć jak je zdobyć. Nie wszystkie krainy czy podziemia trzeba przechodzić do samego końca. Są dodatkowe jaskinie i podziemia nie mające wpływu na questy w grze. Niektóre zwiedzić warto tylko by zdobyć doświadczenie potrzebne do wskoczenia na wyższy poziom.

Z mojej strony mogę powiedzieć, że jeśli ktoś lubi trudne gry o wysokim stopniu skomplikowania, które nie polegają na bezmyślnym parciu do przodu, ale wymagają czasem użycia mózgu do wypełnienia questów albo znalezienia odpowiedniej strategii by pokonać trudniejszych przeciwników, powinien sięgnąć po ten tytuł. Ta gra to naprawdę trudne wyzwanie i bardzo ciężko ją przejść. Jednak czy warto to zależy tylko od Was, nie zniechęcajcie się poprzednią recenzją i oceńcie sami czy warto w nią zagrać.

Moja ocena: 4/5


Soldamn
Autor: Soldamn
20.08.2003

"Diablo 3??, Co najwyżej Diablo 0,9"

Dziś mam zamiar przedstawić grę, którą dostałem do zrecenzowania - ShadowFlare. Jest to typowy Hack'n'Slash typu Diablo.

A właśnie, Diablo. Gra jest bardzo bliska tej uważanej za wielu za świetnego rpga i niemal takiej samej liczbie osób uważających, że nazwanie tej gry cRPG-iem jest świętokradztwem. Zaczynając grę wybieramy tylko płeć, gdyż zaczynamy z profesją warrior i będziemy mogli ją zmienić po osiągnięciu danego levelu (np. 10 na hunter).

Grafika. Jest na poziomie Diablo 2, czyli ma już swoje lata. Mimo wszystko jest dość przejrzysta, choć ciutkę pixelowata. Mimo wszystko jak na rpga jest to grafika dobra, albo przynajmniej dość dobra.

Interakcja. Hmm... tu będzie problem, gdyż są ciekawe innowacje (jak np. miny przeciwpiechotne, które możemy rozstawiać), ale za to wrogowie rzadko zostawiają ciekawe rzeczy, przeciwnik najczęściej wyrzuca ledwie po kilka monet.

Fabuła. Podobnie jak w Diablo 2 stajemy w mieście okrążonym ze wszystkich stron przez wrogówi i musimy przynieść zbawienie. Niestety to nie koniec podobieństw, które tej grze raczej zaszkodziły: a mianowicie podobnie jak w Valhalli jest tu tylko złudzenie nieliniowości (czyli kilka osób zadaje kilka questow różniących się bardzo radykalnie, ale okazuje się pod koniec, że bossem do pokonania przy wykonaniu tych kilku questow jest jedna i ta sam osoba). I teraz przejdziemy do najważniejszej wady i ściągnięcia a mianowicie - lochów. Na początku wydaje się, że będziemy chodzić jak w Diablo 2- czyli większość czasu po terenie otwartym, jednak niemal od razu lądujemy w podziemiach. Typowe zerżnięcie z Diablo 1. I niestety nie są to takie same labirynty, tu nie chce się poznawać wszystkich sekretów I upiornej tajemnicy, tylko jak najszybciej skończyć je i skończyć te kilka questów. Niestety lochy wiją się i wiją i stanowią około 75% całej gry.

Jest tu również rzecz naturalna dla diablowatych, której ja niestety nienawidzę - odradzanie się potworów po sejwie - dla mnie to kolejny minus. Niestety nie mamy tu dużej ilości elementów rpgowych - umiejętności zawsze zwiększają się o taka samą liczbę, nie mamy na to wpływu.

Muzyka... heh... Jednym słowem takiej to mogło by nie być - jeden utwór strasznie grający na nerwach. Odgłosy są dostateczne, choć nie robią wrażenia.

Podsumowując:
Grafika 3/5
Gameplay 3/5
Elementy rpg 2/5
Muzyka 2/5

I teraz tak. wychodzi 2,5/5 więc jeśli jesteś fanem gier hack'n'slash bez wątpienia możesz dać 3/5, ja niestety za takimi nie przepadam, więc daję 2/5 (z połączenia dwóch hitów i jednego niewypału powstała gra- cóż bardzo średnia...

2 3.0

Obrazki z gry:

Dodane: 24.08.2003, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?