Spirit Engine II (The)

Wydania
2008()
Ogólnie
Amatorska i darmowa produkcja, ale to nie oznacza, że zła- wręcz przeciwnie- jak na produkt darmowy bardzo zabawna i wciągająca, mimo niewielkich rozmiarów i ograniczonych możliwości twórców ;). W stosunku do części pierwszej - zmiany liczne i cieszące oko i duszę.
Widok
boczny
Walka
fazówka
Recenzje
Venra
Autor: Venra
20.02.2012

Człowiek orkiestra
Mark Pay, autor obu części The Spirit Engine to właśnie taki człowiek orkiestra, tudzież multi instrumentalista porównując muzycznie. W obu grach jest autorem scenariusza, dialogów, wszelkich grafik oraz programistą. Jednynie muzyka jest dziełem innej osoby. Pierwsze The Spirit Engine wydane w 2003 roku było dosyć skromną grą, ale z potencjałem na przyszłość. Czy druga część, wydana 5 lat później w 2008 roku zdołała udoskonalić formułę oryginału?

Jak malowane
Po pierwsze, grafika sporo się poprawiła. Postacie są większe, tła są naprawdę dobrze narysowane. Autor zastosował efekt paralaxy, w tłach wiele się dzieje. Mnóstwo jest animowanych elementów, takich jak liście spadające z drzew, ludzie poruszający się po miastach, płatki śniegu. Jest bardzo estetycznie i po prostu ładnie. Nie jest to oczywiście HD i tym podobne, ale doprawdy da się na tę grę bez grymasu obrzydzenia patrzeć. Ba, ja jak wspomniałem wyżej jestem pod wrażeniem wykonania grafik oraz ogólnym klimatem miejscówek. Muszę również wspomnieć o tym, że same postacie wyglądają dobrze, są nieźle animowane, no i co ważne, mają sporo ładniejsze arty w trakcie dialogów. Oczywiście ujęcie akcji się nie zmieniło i dalej mamy grę scrollowaną od boku, jak nie przymierzając platformówka 2D. Co w żadnym wypadku nie psuje wrażenia.

Mówiąc o oprawie muszę wspomnieć o bardzo dobrej muzyce. Wiele melodii ma retro brzmienie kojarzące się ze ś.p. Amigą. Ale w żadnym razie nie jest to wada, kompozycje są zróżnicowane. Najczęściej bardzo dobrze dobrane do lokacji lub też sytuacji fabularnej. Wiele razy pojawiają się klawisze, które to uwielbiam. Zwłaszcza że tutaj są wykorzystane bez pudła.

ATB w 2D
System walki jest podobny do poprzednika, z wyłączeniem systemu many. Mamy czas rzeczywisty, z ładującym się paskiem jak w wielu Finalach na przykład było. Z tym, że gdy pasek się załaduje postać wykonuje automatycznie wybraną wcześniej czynność. Tempo walk można zmieniać, aby dostosować je do swojego widzimisie. Do tego możemy tworzyć łańcuchy komend i niemal bez dotykania myszki walczyć z oponentami. W walkach nie używamy itemów, jedynie skille leczące lub bonusy z ekwipunku pozwalają się leczyć. Powiecie a co jeśli mi postać padnie? No to zaczyna się odliczanie, które gdy dojdzie do zera przywraca do życia postać z pewnym procentem hp i chi. Ta sama zasada dotyczy również przeciwników, oni również wracają do życia. Walkę wygrywamy, lub przegrywamy gdy zdołamy położyć wszystkich oponentów lub oni położą nas. Muszę przyznać że walki są wymagające i co za tym idzie emocjonujące. Wrogowie mają odporności na rodzaje obrażeń, czyli musimy efektywnie wykorzystywać odpowiednie skille i ataki. Trzeba zmieniać szyk, aby rannych przesuwać do tyłu i pozwolić się zregenerować. Przydaje się używać buffów i pomocnych skilli defensywnych. Nawet na Easy, na którym przeszedłem grę wiele walk jest wymagających. Nawet walki z "pionkami" w lokacjach. I bardzo fajnie, gdyż lubię gdy walka mnie angażuje.

Nasze postacie nie levelują osobno, a cała drużyna zdobywa poziomy. Mamy pakiet umiejętności bitewnych i pasywnych które rozwijamy za punkty przyznawane na levelach. I jest również zestaw punktów refundacyjnych. Czyli możemy modyfikować rozdane punkty, aby na przykład na czas eksploracji danej miejscówki wzmocnić skilla bardziej skutecznego na przeciwników w tym miejscu.

Co do ekwipunku, to jest go sporo. I nie ma uniwersalnych przedmiotów, każda broń, zbroja czy akcesorium ma swoje plusy i minusy. To od naszego sposobu gry i wykorzystywanych skilli zależy wybór optymalnego zestawu.

Sama gra jest liniowa, nie ma możliwości odwiedzania ponownego lokacji które już fabularnie opuścimy. Sam czas gry również nie jest jakoś bardzo zadziwiający. Oscyluje w granicach 12 godzin, przynajmniej tyle wskazał licznik po przejsćiu gry. Jest to jednak nie do końca prawdziwa informacja. Gdyż po porażkach, a jest ich sporo trzeba loadować stan gry. Więc realny czas gry, nawet na Easy może przekraczać ponad 20 godzin. Będąc przy poziomach trudności, są cztery. Oraz bardzo przydatna opcja lock lub unlock. Czyli albo ustawiamy poziom trudności i go nie możemy przez całą grę zmieniać lub też, gdy wybierzemy unlock możemy sobie swobodnie go zmieniać. Fajna opcja, ja zacząłem na Normal. Ale kilkanaście porażek zmusiło mnie do zmiany na Easy. I ta opcja okazała się zbawieniem :D.

Gadulstwo w cenie
Ogólne wrażenie dotyczące gry w tej chwili jest bardzo pozytywne. I fabuła, postacie oraz świat przedstawiony w żadnym razie nie psują tego wrażenia. Postaci mamy do wyboru 3 z puli 9. Podzielone na trzy profesje, czyli mag, muszkieter i rycerz. Jaki zestaw wybierzemy nie zmienia ogólnie fabuły, ale raczej sposób gry. Jednak postacie są zróżnicowane charakterologicznie, mają ciekawe historie. Naprawdę jest to pozytywny aspekt tego tytułu. Świat w którym się dzieje akcja jest naprawdę pomysłowy. Dialogi są ciekawie napisane, chociaż czasami za długie. Fabuła oraz intryga w grze są naprawdę ciekawe i wciągają. Gra ma dosyć mroczny wydźwięk, ludzie umierają wielokrotnie. No i pojawia się motyw polityczny, do którego mam zawsze słabość w rpgach ;).

Kończyć czas
Ogólnie The Spirit Engine 2 jest grą bardzo dobrą. Można powiedzieć że to tytuł kompletny. Zwłaszcza że obecnie możną ją ściągnąć zupełnie za darmo. Gdyż o ile pierwsza część była darmowa od początku, ta dopiero w 2010 roku stała się freeware'em. Jednak, nawet gdybym miał płacić za tę grę nie byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto. Oprócz totalnej liniowości, dłużyzn w niektórych dialogach oraz relatywnie krótkiego czasu gry nie ma się czego przyczepić. Jedynie można żałować że Mark Pay na obecną chwilę zawiesił swoją pracę jako programista. A szkoda, gdyż trzecia część patrząc na postęp jaki zrobiła druga w stosunku do pierwszej mogłaby nieźle pozamiatać. Tak czy inaczej polecam, bo po prostu warto.

Moja ocena: 5/5

Plusy
+ świetny system walki
+ ciekawy świat i postacie
+ bardzo dobra muzyka
+ klimatyczna i estetycznie poprawna grafika

Minusy
- liniowość maksymalna
- dłużyzny w dialogach


Obrazki z gry:

Dodane: 21.02.2012, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?