Star Wolves (PC)

Star Wolves

Star Wolves: Gwiezdne Wilki (PL)
Wydania
2004()
2004()
2005()
Ogólnie
Połączenie kosmicznej strategii, symulatora i rpg, produkcja rosyjska.
Widok
3d
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
Rankin Ryukenden
04.05.2009
Jedną z paru prawd, jakich uczy nas życie (obok "prawda jest tam" i "nie przechodź nago po pasach") jest to, że fajne rzeczy mogą przyjść z zupełnie niespodziewanej strony. Tak też jest z Gwiezdnymi Wilkami. Ten wyraźnie budżetowy tytuł zdołał skutecznie przykuć mnie na wiele godzin, aż do ukończenia gry, i to pomimo swych - czasem wyraźnych - braków.

Grę zaczyna się z dwoma pilotami - Bohaterem, któremu można samemu wybrać specjalizację, oraz Ace'em, który jest dość niezłym snajperem, reszta przyłącza się najwyraźniej według ustalonej fabułą kolejności. Fabuły początek jest niemal taki jak w Aquanoxie. Bohater - nowicjusz - zakłada z kumplem, weteranem Ace'em, grupę najemników, tytułowe Gwiezdne Wilki. Ledwo jednak po ukończeniu (opcjonalnego) samouczka jakiś dowcipniś kradnie maszynę Ace'a, zostawiając najemników z cieniutkim sprzętem i statkiem głównym - przerobionym frachtowcem. W miarę wykonywania misji fabuła jest odkrywana krok po kroku i chociaż nie jest jakaś powalająca, trzyma się kupy i całkiem dobrze tłumaczy świat gry. No i są dwa zakończenia.

Na czym polega gra w Gwiezdne Wilki? Jest to, ogólnie rzecz biorąc, takie skrzyżowanie hack'n'slasha z Homeworldem. Jest przestrzeń kosmiczna, trzy wymiary, interfejs z aktywną pauzą i wydawaniem rozkazów, ale pod kontrolą gracza znajdzie się maksimum sześć jednostek + statek główny. Przy tym sednem gry są jednak IMO piloci, a statki są ich ekwipunkiem - a nie na odwrót. Jest tak dlatego, że piloci owi posiadają całkiem rozbudowane drzewka umiejętności, a także własne, zazwyczaj niesamowicie przydatne specjalizacje. Statki natomiast kupuje się, sprzedaje, wymienia między pilotami, a także uzbraja wedle własnego widzimisie (i stanu posiadania, rzecz jasna). Wyjątkiem jest statek główny - jest tylko jeden i jego zniszczenie oznacza koniec gry, ale za to jest dość potężny i na tyle wytrzymały, że poważne kłopoty będą mu grozić dopiero w późnej fazie kampanii. Gra dzieli się na dwa tryby; najpierw robi się zakupy, uzbraja statki, wydaje punkty doświadczenia na umiejętności i - bierze misję. Po wybraniu zadania i dotarciu na oznaczony teren, zaczyna się właściwa rozgrywka; warto zauważyć że poza celami głównymi często można sobie dorobić biorąc misje od lokalnych stacji czy statków.

Sprzętu jest dość dużo; statki dzielą się na kilka typów i klas, zależnie od przeznaczenia i jakości wykorzystanej techniki. Uzbrojenia też jest trochę, szczególnie specjalnych systemów typu naprawianie statków czy wzmacnianie tarcz. Wszystko jest jednak drogie, a na dodatek niektóre przedmioty dość trudno dostać (rynek chłonny jest). Zawsze można spróbować na czarnym rynku... ale tam wszystko jest jeszcze droższe. W każdym razie, jest na co wydawać pieniądze i większość graczy powinna być zadowolona z dostępnych opcji.

Misje są dosyć zróżnicowane, a eskorty, o dziwo, całkiem znośne. Poziom trudności przez większość gry też jest całkiem dobry - wymagający acz nie wkurzający, aż do bardzo późnych etapów, gdzie pojawia się nowa strona konfliktu. Wtedy gra robi się naprawdę trudna i można spodziewać co najmniej kilku reloadów na bitwę. Poza tym, nierzadko też sytuacja w środku misji ulegnie odwróceniu i sprawi że trzeba będzie zaplanować od nowa.

Największym problemem gry jest najprawdopodobniej dziwne AI. O ile komputer dość dobrze radzi sobie z doborem celów, to manewry, jakie wykonują statki miejscami są BARDZO bezsensowne - np. oddalanie się tak aby oddać tylko jeden strzał i znów przedwcześnie się oddalić. I o ile na początku to nie przeszkadza, to pod koniec gry dwa takie manewry pod rząd mogą przesądzić o utracie któregoś pojazdu. Poza tym bardzo rzadko zdarza się wykrzaczenie do Windowsa z bliżej nieokreślonych przyczyn.

Graficznie GW prezentuje się całkiem nieźle. Tła przypominają EVE Online, zaś modele statków są oryginalne i całkiem fajnie wykonane. Na największym zbliżeniu nawet widać, jakie działa są zainstalowane. Efekty też są dobre - wszędzie latają serie pocisków i laserów, tarcze błyskają, metal połyskuje, wszystko na swoim miejscu. Przyczepić się można jedynie do portretów postaci - są takie nieprzyjemnie... wschodnie. Chrome miał podobny styl. Strona audiowizualna byłaby dość dobra, gdyby nie głosy postaci, które są bardzo po rosyjsku "engrishowe" i po prostu słabo zagrane.

Podsumowując... Gwiezdne Wilki dostarczyły mi kilkanaście godzin świetnej zabawy. Mają swoje braki, ale są na tyle drobne że nie powinny przeszkadzać. Jeśli ktoś chciał pograć w Homeworlda, ale przerażała go skala gry, czy też po prostu lubi kosmiczne strzelanki, powinien na pewno spróbować. Reszta też może zagrać, a nuż polubi gatunek :).

Moja ocena: 4/5

Plusy:
+ pomysłowe połączenie Homeworlda z RPG
+ bardzo przyjemne w praniu
+ sporo sprzętu, statków i umiejętności
+ starczy na długo jak na budżetówkę
+ ładnie wygląda
+ wymagająca

Minusy:
- pod koniec miejscami sadystyczna
- od czasu do czasu głupie manewry statków
- słabe ugłosowienie i brzydkie portrety


Obrazki z gry:

Dodane: 04.05.2009, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?