Wizardry: Proving Grounds of The Mad Overlord (2024) |
|
Wydania |
2024( Steam) |
Ogólnie
|
Remaster tytułu z 1981 roku - poprawiono muzykę i grafikę, ale zostawiono niemal całość kodu źródłowego z oryginału. Dla tych, którzy nie czują masochistycznych skłonności dodano możliwość wyłączenia i włączenia kilku unowocześniających tytułów opcji.
|
Widok
|
FPP
|
Walka
|
fazówka
|
Recenzje |
"Wizardry" to niewątpliwie najbardziej wpływowa gra rpg wszech czasów. Dziś w wersje oryginalne trudno jest zagrać ze względu na ich archaiczność, choć można sięgnąć po ładniejsze wersje konsolowe. Po 40-u parę latach doczekaliśmy się pełnego remastera. Tak, to nie remake. Wersja ta jest oparta na oryginalnym kodzie źródłowym w Pascalu i można w nią grać całkowicie po staremu ciesząc oko współczesną grafiką i nowoczesną obsługą. Jest też kilka opcjonalnych zmian, które można włączyć i grać po swojemu, jest wtedy nieco mniej hardcorowo. Czy w takim razie warto? Cóż to proste pytanie nie posiada prostej odpowiedzi. Trzeba wpierw dowiedzieć się co i jak, a potem samemu wyciągnąć wnioski.
Zacznijmy od historii. "Wizardry" to gra rpg powstała na szkielecie wcześniejszej gry na PLATO pt. "Oubliette". Nie jest to plagiat jak usilnie niektórzy sugerują, ale pewne rzeczy zostały skopiowane, częściowo zmienione lub usunięte, ale też sporo dodano od siebie. Gra doczekała się wielu kontynuacji, ale pierwsze dwie należy uważać za dodatki, a nie pełnoprawne części. Dlaczego? Wymagają one posiadania Wiz1, gdyż tylko ta część posiadała niezbędny kreator postaci. Wiz2 wymagała rozwiniętych bohaterów, więc w przypadku utraty drużyny robił się spory problem (permadeath). Wiz3 pozwalał na grę nowymi postaciami, ale trzeba je było zaimportować (downgrade to level 1). Brak zewnętrznych kart pamięci ówczesnych konsol stanowił problem. Nintendo poradziło sobie w inny sposób. Zmieniono balans w Wiz2, ale to wymagało czasu, więc wcześniej wydano Wiz3 jako Wiz2. Tę zamianę tytułów kontynuowano we wszystkich wersjach na konsole Nintendo (NES, SNES, GBC). Z nieznanego powodu zmieniono niektóre mapy poziomów (3 opcjonalne) w Wiz1. Remaster pozwala na wybór map oryginalnych i tych od Nintendo. Jest jednak drobna różnica w mapowaniu schodów. W starych grach były to drabiny, który mogły być na środku korytarza, tutaj są schody, a te nie mogą być przechodnie, więc ich pozycja jest czasami inna niż w oryginałach. Oczywiście, nie robi to żadnej różnicy, ale wygląda lepiej.
Jeśli ktoś myśli (a niestety jest to powszechny pogląd), że rpg to fabuła, wybory itp. brednie to nie. Historia jest tu prosta: zdobyć amulet, a że zły czarodziej Werdna nie odda go po dobroci, to trzeba go wyrwać z jego truchła. W tamtych czasach szczątkowa fabuła (a często jej brak) w grach rpg to oczywista oczywistość. Aby osiągnąć cel należy przeżyć nieustannie walcząc i mapując loch. Ilość przedmiotów kluczowych jest równa 5 (i wszystkie to właściwie klucze). Nie ma żadnych zagadek, łamigłówek, npc-ów. Jest to spory minus dla dzisiejszego gracza.
Na początku trzeba stworzyć drużynę w liczbie 6. Mamy tu standardowy model: 4 klasy podstawowe, 4 klasy elitarne, 5 ras. Zaczynamy w mieście, gdzie jest kilka lokacji: sklep, świątynia, tawerna, gospoda i hol treningowy. Do przejścia jest 10 poziomów wypełnionych walkami i pułapkami. Walczy się fazowo, ale szybkość jest uwzględniana. Drużyna walczy w dwóch rzędach: pierwszy atakuje fizycznie lub magicznie, drugi tylko magicznie. Cechą charakterystyczną Wiz1-3 jest brak broni miotanej i zasięgów. Shuriken w tej grze jest bronią białą. Także większość walk to nieśmiertelne: 3x atak i 3x parry. Kleryk i biskup mogą używać dispel undead. Złodziej i ninja mogą rozbrajać pułapki (w grze nie można używać wytrychów, nie ma takich drzwi). Jeśli thief jest z tyłu to jego użyteczność w walce jest zerowa. Pewnie z tego powodu domyślna drużyna ma złodzieja z przodu. W każdym razie ataki z zaskoczenia wprowadzono dopiero w Wiz5.
W takim razie co zremasterowano? Oczywiście grafikę i muzykę. Muzyka jest przeciętna. Grafika również nas nie nie zachwyci, ale jest to przyzwoity standard. Przeciwnicy są w pełni 3d, a walki są animowane w podobny sposób jak w "Bushin". Największym plusem jest jednak sterowanie (także pad), jawne statystyki przedmiotów, opisy czarów i bestiariusz. Można lepiej? Tak. Animacje są dość krótkie, ale ilość walk zmusza, aby były jeszcze krótsze. Miła by była opcja przyśpieszania, wyłączenia lub skipowania. Jest za to opcja quick fight (a,a,a,p,p,p), ale można to uczynić jeszcze milej jak w grach Experience (repeat). Fajne jest korzystanie z waluty, autosumowanie w mieście. Szkoda, że identyfikacja przedmiotów działa tylko w plecaku bishopa, wciąż trzeba mieszać przedmiotami. Brakuje w opisach przedmiotów jakie klasy mogą ich używać (w wielu spin-offach to jest). Jest też podgląd oryginalnego obrazu Wiz1 na Apple II. Jest w formie miniaturki oraz pełnoekranowej, ale nakładanej na obraz. Mnie to wisi, ale miłośnicy woleliby bez przeźroczystości, bo tak niewiele widać. W mojej ocenie remaster robi świetną robotę, można dodać kilka rzeczy, ale faktycznie to drobiazgi.
To nie wszystko. Dodano opcje, które zmieniają niektóre mechaniki na bardziej nowoczesne. Dalej to będzie old-school, ale bardziej przyjemnie. Opcji jest całkiem sporo, ja grałem właśnie na presecie modern. Przy awansie można włączyć ręczne rozdzielanie punktów do atrybutów postaci bez ich obniżania. Wiek można zastąpić atrybutem VIM, który jest procentowy, to samo, ale bardziej czytelnie. W gospodzie można zmienić opcje odpoczynku na bardziej racjonalne, w świątyni można zbalansować cennik usług. Można włączyć mini mapkę, która bardzo pomaga, ale też nie jest odporna na ciemność czy teleporty. Czar mapy może być graficzny lub tradycyjny. W tawernie można wynająć rozwiniętych najemników. Jest jeszcze kilka opcji: natychmiastowa ucieczka, redyrekcja celu, zasadzka i możliwość użycia czarów itp. Dodano też opcję hide/ambush dla thiefa (tylko z tylnego rzędu). Nie wiem, która opcja odpowiadała za możliwość ataku fizycznego w kolejnych rzędach, ale tak miałem. Miałbym tu jeszcze życzenie: wyłączenie permadeath. Rozumiem dylemat: to jak w soulslike'ach dać łatwy poziom trudności. To nie do końca to samo, bo w wielu konsolowych spin-offach permadeath jest opcjonalny (tzw. mania mode).
Remaster jest świetny, ale to nie zmienia faktu, że rozgrywka sięga do 1981 roku. Jest to najprostsze i najsłabsze "Wizardry" ze wszystkich pod względem mechanik, ekwipunku, fabuły i gameplay'u. Oczywiście, gra nie może konkurować z dzisiejszymi. Takie M&M1 miażdży takie Wiz1, ale pamiętajmy kto był pierwszy. Podsumowując: bardzo dobry remaster świetnej gry w 1981 roku, ale słabej dzisiaj. Gra dla świadomego gracza, który wie po co sięga.
Moja ocena: 3/5
Obrazki z gry:
/obrazki dostarczył Cholok/
Dodane: 16.12.2024, zmiany: 16.12.2024