Metal Gear Ac!d |
|
Wydania |
2004() 2005() |
Ogólnie
|
Połączenie karcianki i strategii turowej osadzone w realiach serii Metal Gear Solid. Zdaje się, że całkiem udane, ukazała się nawet kontynuacja.
|
Widok
|
3d
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Kilka słów na początek.
Metal Gear Solid, seria znana na całym świecie, ludzie potrafią kupować specjalnie konsole nowej generacji tylko po to, by zagrać w najnowszą część. Ja sam grałem w tą grę jeden jedyny raz, jak dostałem demo pierwszej części na starego poczciwego PSX'a i muszę się przyznać że jakoś nie wciągneła mnie, powiem więcej, denerwowała mnie przede wszystkim rozgrywka. Dlatego gdy dostałem UMDka z recenzowaną tutaj grą, podszedłem do niej z dosyć dużym sceptyzmem. Metal Gear jako strategia turowa? Z kartami? Wydawało mi się że to nie może się udać i jest to po prostu kolejny tzw. crap na PSP. Jednak po godzinnej grze, uznałem że Ac!d jest tytułem dla którego warto kupić PSP.
Coś dla serca - fabuła.
Zacznyjmy od początku, w uniwersum MGS'a mamy rok 2016 (nie jestem pewien na 100%!), Snake jest jeszcze młody i... młody ;-). Już na początku okazuje się że został porwany kandydat na prezydenta USA. Naszym oczywiście zadaniem będzie uratowanie go. Sama fabuła jest niesamowicie wciągająca i posiada dużo zwrotów akcji, jakich nikt by się nie spodziewał.
Coś dla oka - grafika.
Jak przystało na MGS'a, co wiem tylko po screenach, pokazuje on dużą część tego co potrafi konsola. Tak też jest w przypadku PSP, choć nie dorównuje ona God of War: Chain of Olympus, to IMHO Ac!d jest tuż za ową produkcją. Same modele postaci są dosyć szczegółowe, widać większość rzeczy jakie mają na sobie itp. Efekty, które są spowodowane, czy to wybuchem, czy innym czynnikiem jak na turówke są niezłe, lecz nie przyjdzie nam tu zobaczyć jakiś spektakularnych akcji z niszczeniem ścian lub czegoś w tym stylu. W trakcie gry przyjdzie nam także zobaczyć świetnie narysowane, komiksowe cut-scenki, a podczas dialogów naszym oczą ukarzą się ładne artworki postaci.
Coś dla ucha - muzyka.
Nie słyszałem nigdy OSTki z żadnego innego MGS'a, więc nie porównuję tego z Ac!d do niczego. Co nie znaczy że nie da się słuchać dźwięków z gry. Muzyka jest w miarę spokojna, gdy zdarzy się, że wróg podniesie alarm, jest od razu żywsza, przez co gra ma trochę klimatu filmowego. Jak czytałem niektórym przeszkadza to, że postacie nie mają głosu. Mi osobiście bardziej pasuje rozwiązanie takie, że czytam sobie kwestie poszczególnycb bohaterów.
To co najważniejsze - gameplay!
Najprzyjemniejszą rzecz zostawiłem sobie na koniec, mianowicie - gameplay. Od zawsze uwielbiałem wszelkie karcianki (żadna gra z serii Yu-Gi-Och itp. nie jest mi obca), a połączenie tego i strategi turowej jest moim zdaniem trafionym pomysłem. Na samym początku gry posiadamy standardową talię składającą się z 30 kart (bronie, ekwipunek itd.), zaś na początku każdej tury w ręce mamy sześć losowo wybranych kart. Każdą kartę możemy wykorzystać na ruch, lecz jeśli chcemy używamy jej pierwotnego zastosowania (np. strzelamy z karabinu, zakładamy kamizelkę kuloodporną), po czym na jej miejsce wchodzi kolejna z talii. Z początu, rozgrywka wydawała mi się dosyć skomplikowana, lecz już po kilku misjach uznałem, że wcale nie jest tak trudno, trzeba tylko dobrze czytać tutorial i nie będzie nam straszny żaden przeciwnik :-).
Kilka słów na koniec.
Gra sama w sobie, nie ma za wiele RPG'a, lecz jest za to strategią turową, cieszę się że JRK zgodził się na zamieszczenie tej recenzji w serwisie. Jednak każdemu fanowi tRPGów powinna przypaść do gustu ;-).
Plusy:
+ grafika
+ udane połączenie karcianki i tRPG'a
Minusy:
- eee... brak? Nie no, jest mały minusek, sterowanie, tj. kółko odpowiada za akceptację, a krzyżyk za cofnięcie, a jak wiadomo w europejskich grach jest odwrotnie (ale ale, da się przyzwyczaić, trudniej odzwyczaić :-P).
Ocena ogólna? Zasłużone 5+/5! Gra godna polecenia.
Obrazki z gry:
Dodane: 27.07.2008, zmiany: 21.11.2013