Final Fantasy Tactics

"When a warrior takes a sword in his hand..." od takich słów rozpoczyna się wydany w 1997/98 roku na PSXa przez Squaresoft Final Fantasy Tactics. Ten strategiczny RPG w krótkim czasie stał się kultowym tytułem dla wszystkich miłośników tego gatunku. Po raz kolejny drużyna Squarsoftu udowodniła, że potrafi stworzyć dzieło wielkie.

Fabuła FFT przedstawia dzieje młodego szlachcica o imieniu Ramza Beulve, który wkraczając w dorosłe życie musi skonfrontować zaszczepione przez ojca ideały z brutalną rzeczywistością. Wraz z upływem czasu odkrywamy niezwykle zawiłą intrygę, w którą zostaje wciągnięty główny bohater.

Od strony graficznej FFT prezentuje się całkiem przyzwoicie. Po świecie poruszamy się za pomocą dwuwymiarowej mapy, a pole walki to trójwymiarowa plansza, którą można obracać wedle własnego uznania. Postacie są dwuwymiarowe, dokładnie zaprojektowane i w ogóle miłe dla oka. Efekty zaklęć są niezłe, choć niczym specjalnym nie zaskakują. Na uwagę zasługuje również fakt, że broń jaką aktualnie posługuje się postać jest widoczna w czasie walki.

Muzyka FFT jest miła dla ucha i trzyma klimat całej gry. Jednak żaden z kawałków nie zapadł mi na dłużej w pamięć, choć z całą pewnością żaden z nich nie jest irytujący.

Walka jest zdecydowanie najmocniejszą stroną całej gry. Potyczki toczymy za pomocą pięciu naszych zawodników przeciw drużynie przeciwnika. Plansza nie jest ani za duża (jak to miało miejsce w Tactics Ogre), ani za mała. O kolejności wykonywania działań decyduje szybkość ładowania, która przedstawiona jest za pomocą zapełnienia paska CT. Mamy tu do czynienia z klasycznym podziałem na HP i MP w przypadku obrażeń i magii. Ogromny wybór klas postaci, a co za tym idzie również umiejętności, czarów i broni pozwala graczowi na dużą swobodę co do metod walki, co niezwykle wydłuża żywotność tej gry.

System inwentarza jest również ogromnie rozbudowany. Gra oferuje wielki wybór klas postaci, z których każda posiada swój własny unikatowy zestaw zdolności, broń i rodzaj pancerza. Nowe umiejętności nabywamy poprzez zdobywanie tzw. JP (job points) w danej klasie, za które nabywamy później czary i umiejętności. Drużyna jaką prowadzimy może składać się zarówno z najmowanych żołnierzy jak i werbowanych podczas losowych walk potworów. Maksymalnie drużyna może składać się z grupy do 30 osób, lecz tylko pięciu z nich może brać na raz udział w bitwie. Stwarza to często problem wyboru, gdy nie możemy wystawić wszystkich naszych ulubionych postaci razem.

Ogólnie rzecz biorąc FFT jest jedną z najlepszych gier w które zdarzyło mi się zagrać w moim życiu. Z czystym sercem polecam ją każdemu, gdyż na pewno nie będzie żałował czasu spędzonego nad tą grą.

Plusy: Fabuła, klimat, mnogość klas postaci
Minusy: za mało zawodników wystawianych do bitwy

Ocena: 10/10