King's FieldKing's Field II (JAP) |
|
Wydania |
1994() 1994() |
Ogólnie
|
Klimaty zachodnie (fpp), ale produkcja japońska - mimo to bez typowych dla nich udziwnień. Uwaga- amerykańcy oczywiście nie mogli się powstrzymać i namieszali z numeracją, wydając japońską cześć 2 jako amerykańską 1... I to jest właśnie ta amerykańska jedynka;)
|
Widok
|
FPP
|
Walka
|
Czas rzeczywisty
|
Recenzje |
Fabuła:
Nazywasz się Alexander. Jesteś jedną ocalała osobą, która przeżyła zatonięcie statku i wylądowała na tajemniczej wyspie. Jak się szybko okazuje wyspa nie jest za bardzo bezpiecznym miejscem i musisz walczyć o przeżycie. Do tego dochodzi jeszcze jeden drobny szczegół, mianowicie musimy znaleźć tajemniczy miecz, który znajduje się gdzieś ukryty na tym kawałku lądu.
Grafika and muzyka:
W porównaniu do części pierwszej zmieniło się dużo na plus. Po pierwsze i najważniejsze Kings Field już tak graficznie nie straszy jak jego młodszy brat. Co prawda nie jest to może jakiś ogromny skok ale różnicę widać od razu. Tekstury są w wyższej rozdzielczości, nie straszą już tak pikselami. Potwory jak i NPC posiadają więcej poligonów, dzięki czemu prezentują się dużo lepiej. Szkoda tylko, że postacie niezależne nadal nie posiadają w ogóle twarzy, co wygląda bardzo dziwnie. Da się jednak do tego przyzwyczaić. Ogromny minus, podobnie jak we wcześniejszej części, należy się za prędkość działania gry. Nadal poruszamy się bardzo wooolno, a biorąc pod uwagę fakt, że teren naszych działań znacznie się powiększył, to czasami wędrując z miejsca na miejsce można zasnąć. Oprawa dźwiękowa także się troszkę polepszyła, dźwięki już tak nie straszą, a muzyka jak była dobra, tak dobrą na szczęście pozostała.
Świat:
Jak już wcześniej wspomniałem tereny, które zwiedzimy mocno powiększono. Nie mamy już podziału na oddzielne poziomy, wszystko jest ze sobą połączone w całość i nie występują loadingi. Już od samego początku nie jesteśmy ograniczeni jedną drogą, możemy iść w kilku kierunkach. Z oczywistych względów nie wszędzie od razu dojdziemy, silne potwory czy też zamknięte drzwi bardzo dobrze potrafią zatrzymać nawet najlepszego podróżnika. W porównaniu do swojej poprzedniczki, tym razem czasami będziemy wychodzić na powierzchnię. Tereny zewnętrzne nie są za bardzo rozbudowane ale dodają lekkiego urozmaicenia do całości.
Nasz bohater:
Rozwój naszego podopiecznego pozostał bez zmian. Za zabite potworasy dostajemy doświadczenie, za doświadczenie awansujemy na wyższy poziom. Jeżeli często używamy broni to rośnie nam siła, a jeżeli czarów to współczynnik magii. Nasz heros nauczył się biegać, co jest przydatne w wielu miejscach. Zwiększono ilość przedmiotów i czarów. W sklepach nadal za bardzo nie poszalejemy bo ceny czasami przyprawiają o zawrót głowy. Odczuwalny jest fakt, że aby przeżyć trzeba się jeszcze bardziej namęczyć niż w poprzedniczce.
Podsumowanie:
Ta część Kings Fielda jest dużo lepsza niż swój młodszy brat. Lepsza grafika, większy świat, dużo więcej wyzwań. Minimalnie ale jednak poprawiono szybkość gry, co należy liczyć na plus. Zawieźć się mogą osoby, które oczekują dobrej i wciągającej fabuły. Na tym polu nie jest tak źle jak poprzednio ale nadal nawet nie na poziomie satysfakcjonującym. Podobnie jak poprzednia część, tytuł ten bardzo mocno wciąga i polecam go wszystkim fanom labiryntówek.
Ocena : 6/10
Obrazki z gry:
Dodane: 02.12.2007, zmiany: 21.11.2013