Legend of Mana

Jak świat światem na rynku japońskiego RPG Squaresoft zdecydowanie rządzi. Firma ta wydała na rynek wiele wspaniałych tytułów i Legend of Mana zdecydowanie się do nich zalicza. Gra ta ujrzała światło dzienne na przełomie 1999 i 2000 roku. Trochę czasu zajęło mi dostanie tego tytułu w swoje łapki, lecz nie żałuje ani wydanych na nią pieniędzy ani czasu spędzonego przy niej.

Gra rozpoczyna się od krótkiego wprowadzenia w realia świata. Otóż 900 lat temu Drzewo Mana spłonęło, a jego moc została zaklęta w kamieniach Mana i artefaktach. Przez setki lat magowie walczyli o kontrolę nad tymi przedmiotami, co zaowocowało osłabieniem mocy Mana w świecie. Fakt ten przyczynił się do zaprzestania wojen o kamienie i zapomnienia Drzewa Many. Na początku rozgrywki wybieramy naszego bohatera (chłopaka lub dziewczynę), broń, jaką się będziemy posługiwali oraz obszar mapy, na którym będziemy prowadzić rozgrywkę. Później stawiamy swój domek i zaczynamy swa przygodę.

Grafika LoM jest wręcz przepiękna. Całość jest ręcznie malowana, przez co tworzy niezwykły bajkowy klimat. Jeśli chodzi o projekty wnętrz domów to jest to niezwykły majstersztyk. Znajdziemy tam olbrzymią ilość rozmaitych przedmiotów i mebli (na przykład nie do końca zaścielone łóżko jakby ktoś w nim dopiero co spał), a całości dopełnia niezwykła gra świateł. Postacie zaprojektowane zgodnie z duchem gry, a więc spotkamy tu wiele bajkowych istot takich jak wróżki, wojownicze cebule :) itp. Efekty zaklęć są ładne i dopasowane do klimatu.

Jak wszyscy wiemy muzyka gra znacząca rolę w budowaniu klimatu, więc ścieżka dźwiękowa LoM jest typowo bajkowa. Jest tu wiele wesołych i sielankowych kawałków, choć zdarzają się także i smutne lub budzące grozę (w zależności od rozgrywających się wydarzeń). Podsumowując muzyka i dźwięki w LoM to kawał dobrej roboty.

System walki różni się zdecydowanie od innych produkcji Squaresoftu. Polega on na tym, że nasz bohater staje naprzeciw pewnej liczby wrogów na planszy, po której może się swobodnie poruszać. Przypomina to niezwykle dwuwymiarowe bijatyki chodzone, z tą różnicą, że walki nie dzieją się na ekranie gry, lecz się "ładują", gdy tylko wpadniemy na jednego z pałętających się po okolicy wrogów. Nasze HP reprezentowane jest przez pasek energii widoczny w górnej części ekranu. W miarę jak zadajemy razy przeciwnikowi ulega zapełnieniu także kolejny pasek, który umożliwia nam wyprowadzenie specjalnego ciosu. Po pokonaniu przeciwnika pozostają nam kryształki reprezentujące doświadczenie, pieniądze lub słodycze regenerujące nasze zdrowie. Jeśli nie będziemy szybko zbierać tych przedmiotów może okazać się, że walka nic nam nie dała (oprócz przyjemności).

LoM daje mam niezwykłe możliwości ingerowania w otaczający nas świat. Po pierwsze gra jest nieliniowa, gdyż składa się z dużej ilości pobocznych questów i trzech głównych składających się z wielu mniejszych. Ukończenie jednego z głównych questów daje dostęp do questu kończącego grę. Poza tym to gracz decyduje o wyglądzie świata ustawiając odpowiednie lokacje według własnego widzimisie. Dostęp do nowych lokacji uzyskujemy rozwiązując różne questy. Gra oferuje też możliwość uprawiania ogródka, hodowli potworów, tworzenia i modyfikowania broni, czarów i instrumentów muzycznych. Te wszystkie czynniki czynią tą grę niezwykle żywotną, gdyż za każdym razem można ją kończyć na inny sposób.

Podsumowując Legend of Mana jest na pewno grą wartą uwagi ze względu na swą odmienność od reszty oferowanych tytułów, klimat i nieliniowość.
Ocena: 8/10