Persona 2: Eternal Punishment (Playstation)

Persona 2: Eternal Punishment

Persona 2: Batsu (JAP)
Wydania
2000()
2000()
Ogólnie
Kolejny tytuł osadzony w świecie znanym z serii gier Shin Megami - czyli współczesna Japonia jako miejsce gdzie na Ziemię zstąpiły wreszcie anioły i demony - mamy więc trochę z horroru, sporą dawkę okultyzmu i... coś na kształt pokemonów - czyli tytułowe persony.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Xell
Autor: Xell
15.11.2006

Zadzwoń pod numer własnego telefonu, a w ciągu kilku dni umrzesz - klątwa Jockera, jeszcze jedna z wielu miejskich legend. Odróżnia ją od pozostałych to, że ostatnio masowo zaczynają ginąć młodzi ludzie, wśród których przesąd ten jest wyjątkowo popularny. Reporterka młodzieżowego pisma, Maya, zostaje oddelegowana do napisania artykułu na ten temat. Wyrusza więc z przyjaciółką, Ulalą ("Pomogę Ci - szybciej skończysz i zdążymy na imprezę") do pobliskiej szkoły, aby zaczerpnąć plotek u ich źródła. Na miejscu spotykają Katsuję, policjanta prowadzącego śledztwo właśnie w sprawie "zaginięć Jockera". Gdy bohaterowie ruszają porozmawiać z dyrektorem placówki, znajdują tylko jego zmasakrowane zwłoki, a na terenie szkoły pojawiają się demony. Jakby tego było mało, Maya co rusz spotyka tajemniczego "chłopca deja vu" - mimo, że wydaje jej się, że się znają, to nie może sobie przypomnieć skąd, domyśla się tylko, że musi on być w jakiś sposób związany z coraz bardziej niesamowitymi wydarzeniami...

Persona 2: Eternal Punishment jest kolejnym crpg rozgrywającym się w świecie Shin Megami Tensei. Numerek 2 informuje, że nie jest to pierwsza część z cyklu, ale co ciekawe, nie jest też w pełni drugą - wydana została też gra Persona 2: Innocent Sin (niestety nie została ona przetłumaczona na język angielski) i opowiada wydarzenia alternatywne do przedstawionych w Eternal Punishment, lub też (jak kto woli) rozgrywające się w innym wymiarze. Związku z częścią pierwszą nie udało mi się ustalić. W każdym razie nieznajomość innych gier z cyklu absolutnie nie przeszkadza w grze, co najwyżej gracz nie w pełni doceni kilka widocznych gołym okiem odniesień do alternatywnego świata.

W grze mamy kilka widoków: miasta, na którym wybieramy dzielnicę, dzielnicę, na której wybieramy szczegółową lokację, i lokacje, po których biegamy tradycyjnie, z izometryczną kamerą ;-) Postacie są dwuwymiarowe, ale posiadają całkiem sporo klatek animacji i ich rysunki są zdecydowanie poważne (podczas gdy w większości tytułów z PSX mamy do czynienia z rysunkami typu Super Deformed). Otoczenie natomiast to pełne 3D, z możliwością kręcenia kamerą - w dodatku jest to moim zdaniem jedna z najlepszych gier pod tym względem, poziom uszczegółowienia lokacji jest naprawdę imponujący i rewelacyjnie oddaje nowoczesne japońskie miasto. Dźwięk także zasługuje na same superlatywy - każda lokacja ma własną muzykę, nawet każdy sklep spożywczy (spośród dziewięciu) ma inną piosenkę w tle. Oprócz tego postacie wykrzykują rozkazy w trakcie walki, a co jakiś czas mamy w pełni mówione dialogi i przerywniki anime. Na tym tle najgorzej wypadają "dungeony", za które robią tu np.: szkoła, szpital, restauracja, park, itp. - są dość monotonne, a w trakcie walki oglądamy bohaterów zawsze na tej samej arenie, bez żadnego tła, ale i tak nie jest źle i od strony audiowizualnej grę można ocenić tylko jako świetną!

Po rozpoczęciu walki możemy próbować dogadać się z przeciwnikiem - wybieramy wtedy, która postać (lub grupa postaci) zagaduje danego demona. I tak np.: Maya stara się wzbudzić próżność oponenta prowadząc z nim wywiad, Katsuya gani złoczyńców, Ulala używa swego sexapilu, a zespół Maya/Katsuya odgrywa scenkę "dobry glina, zły glina". Oczywiście kombinacji jest znacznie więcej. Jeśli kilkakrotnie uda się zainteresować demona, to w zamian da nam kilka kart tarota. W przeciwnym razie (lub jeśli zrezygnujemy z "pertraktowania") rozpoczyna się zasadnicza walka. W jej trakcie gracz może wydawać rozkazy grupowe (dla wszystkich postaci) jak i dla pojedynczych bohaterów. Każda postać dysponuje zwykłym atakiem, obroną, przedmiotami oraz przyporządkowaną personą. O kolejności decyduje szybkość każdego z walczących. Nie ma podziału na tury, jak nadchodzi czyjś czas, jeśli nie zdecydujemy się interweniować i ustawiać ręcznie rodzaju ataku, bardzo często postać zaatakuje sama, nie pytając nas o zdanie.

Z personami jest jak z pokemonami :) - trzeba ją zdobyć (za karty tarota), wyszkolić (żeby miała więcej ataków i lepsze staty - ich rozwój zdarza się losowo po walkach, w których dana persona była używana) i przyporządkować do postaci. Ataki person pochłaniają punkty MP postaci, dodatkowo każda postać lepiej sobie radzi z jednym żywiołem, gorzej z innym, a to także wpływa na ich koszt. Istnieje możliwość "fuzji" - łączenia ataków kilku person. Aby tego dokonać, każda postać musi użyć odpowiedniej komendy tuż po innej - w związku z tym najczęściej nasi wojownicy zmuszeni są do cierpliwego czekania (i zbierania batów), aż najwolniejsi z nich zajmą swoje miejsce w szeregu. I tutaj wychodzi najpoważniejszy minus tej gry - nigdy nie wiadomo jakie ataki jakich person należy łączyć, aby uzyskać fuzję. Trzeba wypróbowywać kolejne kombinacje w nadziei, że może w końcu odkryje się nowy atak. Co więcej, persony nie zdobywają leveli, więc nie ma mowy o tym, że od początku poprowadzimy sprawdzony skład - każdy z przyzwanych demonów znajduje zastosowanie w dwóch, góra trzech lokacjach - potem przeciwnicy robią się za mocni, a gracz ponownie musi przyzwać kilka nowych person, wyszkolić je aż zdobędą wystarczająco dużo ataków i kombinować na wszelkie sposoby (najlepiej z notatnikiem, bo nie sposób tego ogromu ataków spamiętać) aby uzyskać nowe fuzje, bo bez nich ani rusz.

To co w tym tytule najbardziej przyciąga, to niesamowity klimat z pogranicza horroru. Świat Persony jest tak skonstruowany, że każda plotka, w którą uwierzy dostateczna liczba osób, staje się prawdą. Daje to zarówno duże możliwości fabularne, jak i mechaniczne w grze, z czego autorzy korzystają w rewelacyjny sposób - wystarczy np.: rozpowiedzieć, że w ekskluzywnej restauracji właściciel sprzedaje broń, i już można się tam zaopatrywać. Aby nie było za łatwo, każdą plotkę trzeba najpierw pozyskać od "wyspecjalizowanych plotkarzy", którzy wiedzą, o czym jest głośno na ulicy, a następnie "rozprowadzić ją" przy użyciu agencji detektywistycznej. Dodatkowo, plotki często się wykluczają, więc warto się zastanowić na jakim efekcie nam zależy. Niebagatelną rolę w budowaniu nastroju odgrywa tu także klimat wielkiej metropolii, pełnej mrocznych sekretów, politycznych i mafijnych rozgrywek oraz magii. Gwarantuję także, iż wiele lokacji, jak np.:"aksamitny pokój", na długo pozostanie w pamięci każdego, kto sięgnie po ten tytuł.

Grę Persona 2: Eternal Punishment polecam każdemu, kto ceni sobie japońskie rpg. Oczywiście nie twierdzę, że każdemu musi się ona spodobać - mnie np. zmęczył system fuzji, a rekrutacji demonów do walki nigdy nie lubiłem, ale mimo to wspominam dobrze każdą chwilę spędzoną z tym tytułem. Jest w nim coś magicznego, co pozwala przymknąć oko na nieliczne niedociągnięcia i w pełni rozkoszować się rozgrywką. W skali 1 do 10 daję Personie 2 ocenę 9, w skali 1 do 5 to będzie... 5 :-D. W dodatku włączam ją do mojego osobistego spisu gier z psx, które każdy powinien zobaczyć ;-) Grać!

Moja ocena: 5/5


Obrazki z gry:

Dodane: 17.11.2006, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?