Mobile Suit Gundam: Cross Dimension 0079 (SNES) Mobile Suit Gundam: Cross Dimension 0079 (SNES)

Mobile Suit Gundam: Cross Dimension 0079

Kidou Senshi Gundam: Cross Dimension 0079 (JAP)
Wydania
1995()
2004()
Ogólnie
Jeszcze jedna japońska produkcja z występującymi w niej wielkimi robotami. Przetłumaczona sposobem chałupniczym na język angielski, oparta na (podobno, bo w życiu nawet jednej sekundy filmu z tego nie widziałem) anime.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Morrak
Autor: Morrak
17.09.2006
Kontynuując poszukiwania przetłumaczonych RPGów z gigantycznymi robotami Made in Japan, trafiłem na grę pt. Kidou Senshi Gundam. Wielu z was pewnie kojarzy nazwę Gundam z anime, które swego czasu wyświetlane było na kanale Hyper. Tym razem akcja gry rozgrywa się w roku 0079 UC, a jej głównym bohaterem jest Amuro Ray.

Fabuła:
Jak już wspomniałem, akcja gry ma miejsce w roku 79 Universal Century. Zbuntowane kolonie kosmiczne Zeonu wywołują wojnę /zwaną wojną jednego roku/ przeciwko Federacji Ziemskiej. Używając robotów zwanych Mobile Suits, pokonują większość sił federacji oraz zdobywają władzę nad połową globu. Jedynym ratunkiem wydaje się budowa nowego typu robota zwanego Gundamem. Gdy Zeon odkrywa, że budowa odbywa się w kolonii Side 7, wysyła tam dwa swoje roboty typu Zaku, by przeprowadziły zwiad i odnalazły tytułowego Gundama. Oczywiście, jak na wojaków przystało, atakują co popadnie, powodując całkowite zniszczenie kolonii. Przeciwstawia im się cywil Amuro, który odnajduje Gundama i rzuca wyzwanie Zeonowi. W tym momencie przejmujemy władzę nad Gundamem i możemy nim kierować poprzez wszystkie ważniejsze epizody znane z anime. Jak to zwykle bywa w japońskich produkcjach, fabuła jest tak zakręcona, że w końcu nie wiadomo, czy nemezis naszego bohatera, czyli Char, jest dobry czy zły. Jako bonus, po ukończeniu misji Gundama, rozgrywamy 5 scenariuszy wymyślonych specjalnie na potrzeby gry. Opowiadają one o walce specjalnej brygady Zeonu - Wolf Gar z Mobile Suit Gundam Pixie pilotowanym przez Bork'a Cry.

Sama rozgrywka jest prowadzona turowo, tzn. raz ruszamy się my, raz przeciwnik. Jednakże różni się ona znacząco od tych, które znamy z innych gier. W naszej turze możemy ruszyć tylko jedną z naszych jednostek. Na szczęście przeciwnik ma to samo ograniczenie. Jest to kiepskie rozwiązanie, gdyż powoduje, że skupiamy się nad rozwojem tylko jednej jednostki - Gundama. Skutki tego odczujemy dopiero w 15 misji, którą będziemy zmuszeni przechodzić kilkakrotnie:( Jeden ruch w turze ma jeszcze jeden dziwny, nieco pomagający nam aspekt. Możemy przenieść naszą jednostkę na drugi ekran i wrócic do następnej jednostki na poprzednim ekranie. Ta na drugim ekranie, nie bedzie niepokojona przez wrogów, nawet gdyby bylo ich tam multum. Wrogowie są aktywni tylko na ekranie, na którym znajduje się aktywny gracz.

Oprawa graficzna i muzyczna:
Jak na rok 1995, grafika nie jest na najwyższym poziomie. Wszystko wydaje się strasznie ciemne i pikselozowate. Figurki robotów są małe i niedokładne, choć łatwo rozpoznać, który jest który. Grafiki przerywnikowe są statyczne i mają ten sam problem, co grafika w całej grze. Natomiast na planszach, na których rozgrywamy bitwy od czasu do czasu coś miga;)
Muzyka też niezbyt mi się podobała. Może i słychać ją podczas gry, jednakże już w tydzień po ukończeniu nie będziemy jej pamiętać. Podobnie rzecz się ma z odgłosami walki. Przypominają trochę swoją jakością te z Pool of Radiance 2, czyli jakby były nagrywane w garażu.

Walki:
Jak wspominałem wcześniej, w jednej turze mamy jeden ruch naszego robota. By znaleźć ukrytego na planszy i często nieruchomego przeciwnika, kierujemy się wskaźnikiem ciepła. Gdy atakujemy wroga, możemy zdecydować, czy będzie to jedno uderzenie, czy też będziemy się bić z nim do śmierci naszej lub jego. W grze występują teoretycznie kombosy, które aktywujemy odpowiednią kombinacją klawiszy, jednakże mnie nigdy nie udało się ich użyć:(

Ekwipunek:
Występują tu tylko dwa przedmioty: apteczka lecząca cały pasek zdrowia i magazynek z amunicją. Przedmioty te możemy założyć przed rozpoczęciem misji lub znaleźć podczas misji. Błędem gry jest chyba to, że przedmioty możemy uzupełnić podczas awansowania na kolejny poziom :|

Statystyki:
Statystyki w grze nie są zbyt rozbudowane. Mamy atak wręcz, na odległość i specjalny oraz odpowiadające im obrony. Poza głównymi cechami posiadamy jeszcze życie, mobilność i pojemność plecaka. Co ciekawe, pomiędzy misjami możemy sobie zmieniać rozmieszczenie punktów cech. O ile dobrze pamiętam, możemy to uczynić także podczas awansowania na wyższy poziom.

Podsumowanie:
Ogółem gra jest dość przyzwoita i gdyby nie paskudne sterowanie, a przez to też rozwijanie postaci, byłaby nawet dobrą grą. Obowiązek zagrania mają jedynie wielcy fani serii Gundam. Pozostali mogą sobie darować.

Ocena końcowa 5.5/10

Obrazki z gry:

Dodane: 23.09.2006, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?