Shin Megami Tensei II |
|
Wydania |
1994(![]() 2004( ![]() |
Ogólnie
|
1994, okultystyczna gierka z długiej serii - jej części wypatrzycie na PSX, PS2, Saturna, SNES, Gameboya, GBA, Xboxa, PCEngine CD, Sega CD, czy wreszcie Game Gear! W grze pobawimy się w niechrześcijańskie przyzywanie demonów (pokemonów?;-), będziemy też mogli opowiedzieć się po jednej ze stron odwiecznego konfliktu Dobro/ Zło (a nawet zostać zwerbowanym przez "tych trzecich"). Część druga z dwóch ;) wydanych na SNES-a, obie nieoficjalnie przetłumaczone na język angielski
Ang. patch z V 2004 |
Widok
|
Na mapie świata - izometr, reszta - FPP
|
Walka
|
Turówka
|
Recenzje |

Shin Megami Tensei 2 to kontynuacja jedynki, to akurat oczywiste, ale bardziej chodzi o fabułę, która toczy się co prawda kilkadziesiąt lat później, niemniej kontynuuje wątki z pierwszej części. Wiedząc że SMT1 jest niejako rebootem MT2 i kończąc SMT1 można się nieco zastanawiać, gdzie jest reszta historii. No właśnie tutaj. Gra w zasadzie jest dość podobna do poprzednika, ale pewne elementy zostały zmienione, co powoduje że jest nieco lepsza, ale też bardziej irytująca.
Grając wcześniej w SMT1 na PSX nie uświadczymy wiele zmian, bo większość tych rzeczy została już tam upchnięta, a interfejs został bardzo usprawniony, więc grając w SMT2 na SNES sporo rzeczy może nas drażnić. Na dzień dobry, dużo tekstu w małym okienku wyświetlanego progresywnie, gdy znajdziecie się na dyskotece pełnego ludzi zrozumiecie o co mi chodzi. Kolejna rzecz to struktura świata podzielonego na małe obszary połączonych siecią małych lochów, a nierzadko będziemy musieli łazić tam i z powrotem, co skutecznie obrzydzi nam tę grę. Są teleporty w miastach, ale to jest małe ułatwienie. Do świata gry wprowadzono kilka nowych obiektów. Jest wyrocznia, która podpowiada co należy zrobić, ale jej wskazówki są zbyt ogólne. Jest wirtualny loch, w którym można zdobywać doświadczenie. Powraca kasyno, które znikło na czas SMT1. Pojawiły się magiczne skrzynki otwierane w czasie pełni księżyca. Niektóre lochy posiadają ruchome pola.
Sama mechanika postaci jest identyczna, jedynie wyrównanie demonów jest dwuosiowe (9 pozycji). Nie zmienia to wiele, ale zmiany charakteru głównego bohatera nie są już takie oczywiste. W jedynce były to głównie interakcje z NPC-ami. Tutaj, na dzień dobry możemy nadać imiona kilku bohaterom, ale też gra może je nadać sama. Mi się nie chciało, więc gra je nadała, ale też przesunęła charakter na dość długi czas. Takich kwiatków jest tu sporo więcej. Oczywiście, wciąż charakter jest ukryty, więc rozpoznamy go tylko po objawach.
System walki nie zmienił się. Jednak pojawiła się możliwość walki z dwoma rodzajami przeciwników naraz i to w zasadzie jedyna znacząca różnica w potyczkach. Jest jeszcze zmiana w postaci zdobywanego magnetytu. Tylko demony pewnej rodziny dają magnetyt, reszta nie, więc może być trudniej, choć nie jest tak źle. Faktyczną nowością tej odsłony gry jest dziedziczenie umiejętności tzn. nowo tworzony demon w wyniku fuzji może otrzymać dodatkowe umiejętności rodzica. Nie jest to jednak rzecz, która robi różnicę.
Jeśli chodzi o poziom techniczny to ogólnie jest ok. Oprócz interfejsu, który może nie jest taki zły, ale w porównaniu do tego z PSX jest bardzo irytujący. Jest jeszcze jeden słaby element graficzny: przedstawienie obszarów 2D, które jest w bardzo prostym kolorystycznie rzucie izometrycznym dużo gorszym niż mapa Tokyo w SMT1.
Moja ocena: 4/5

Historii słów kilka
...minął wiek od wielkiego zniszczenia i walki na szczycie Katedry... Pokój nie trwał długo i już po 10 latach Mesjanie przejęli władzę, spychając Gajan do podziemi. Odbudowali Katedrę i stworzyli miasto dookoła niej. Miasto to zostało nazwane Tokyo Millenium. Świat na zewnątrz nie nadaje się do życia. Teraz jest koniec XXI wieku. W dzielnicy Valhalla pojawił się nowy zawodnik Areny, Hawk. Szybko zdobył uznanie publiki swoimi nadzwyczajnymi umiejętnościami, choć nikt naprawdę nie wie, skąd on przyszedł. Tego zresztą nie wie nawet Hawk...
Tytułem wstępu, tj. zaawansowanego początku =)
Shin Megami Tensei 2 to (niespodzianka!) sequel dobrego SMT wydanego na SNES przez Atlus. Rzecz jasna, gra posiada wszystkie elementy części pierwszej, poszerzone, rozbudowane i ulepszone. W grze bohater pierwszej części podążył drogą Równowagi i pokonał zarówno sługi zarówno YHVH jak i Lucyfera. Jednak pokój długo nie trwał... Obecnie większość ludzi mieszka w Tokyo Millenium, lecz wcale nie jest to sielskie miejsce - to po prostu wyrafinowana forma niewolnictwa... Ludzie mieli tu czekać na nowego Zbawiciela, lecz ten się nigdy nie pojawił. Dalego też... nic nie powiem :P. Zastanawia mnie tylko obecność Stevena (tego gościa na wózku z pierwszej części), przecież on powinien mieć już dobre 200 lat? Ponadto im więcej grałem tym bardziej dziwił mnie fakt, że jakoś nikt nie oskarżył twórców tej gry o propagowanie satanizmu czy czegoś podobnego... To trzeba samemu zobaczyć ale zakończenie dla neutralnych i chaotycznych jest MOCNE. Na szczęście autorzy nieco zluzowali z tonu i pojawiają się elementy z lekka humorystyczne.
Strefa technicznych bajerów
Pierwsze co rzuca się w oczy po uruchomienu SMT2 to znacznie ulepszony interferjs. Dolna część ekranu została całkowicie przebudowana, a kontrola została usprawniona - dodano opcję automatycznego leczenia, a automapa jest czytelniejsza i dostępna bezpośrednio z ekranu głównego. Ponadto z czasem do możliwych opcji zostanie dodana analiza rzeczy i zaklęć, co jest BARDZO przydatne. Automatyczna walka daje możliwość wyboru między powtarzaniem ostatniej czynności a używaniem podstawowego ciosu. Neogcjacje z demonami - najlepszy aspekt SMT - zostały poszerzone o nowe opcje (chwilami dość dziwne, szczególnie podczas rozmów z żeńskimi demonami =P). Pojawił się też "wykrywacz demonów" mierzący stężenie MAG i informujący o niebezpieczeństwie. To zresztą tylko niektóre z usprawnień.
Ale jest też i druga strona medalu. Od czasu do czasu pojawiają się dziwne bugi w stylu awansu bohatera z poziomu np. 40 na 15 czy wyświetlania czterocyfrowgo HP. Ponadto wielkim minusem jak dla mnie jest ograniczenie bohatera przez dobrą połowę gry do 2/3 możliwych demonów za sprawą dania przynależności do Porządku bez możliwości zmiany! Potem jest krótka zmiana i ustalenie ostatecznej przynależności do końca gry. Dziwne rozwiązanie. Ponadto rozmieszczenie demonów jest... irytujące. I tak na początku gry dużo potworów nosi niewielkie ilości MAG lecz od czasu do czasu pojawiają się dość trudni oponenci mający tego więcej. Dla odmiany w późniejszej fazie gry prawie ŻADEN potwór nie daje MAG a właśnie dużo potrzeba... Do tego dochodzą niesamowicie silni bossowie na początku i pod koniec podczas gdy tak zwani jakoby rzekomo bossowie w środku gry są tak łatwi że każdy gracz rozniesie ich z palcem w... nosie :P. Ponadto zniknęli JuuJin, a "zastąpili" ich dziwaczni Demonoid. Hmm :/.
Audio Wideo SNES
Grafika została prawie całkowicie zmieniona. W praktyce ten sam ostał się jedynie ekran statystyk (choć i tu co nieco dodano). Zarówno ekran "świata" jak i 3-D wyglądają teraz naprawdę dobrze. Bestiariusz przeszedł całkowitą przebudowę i właściwie każdy ze "starych" demonów wygląda nieco inaczej (co niekoniecznie znaczy że lepiej). Ponadto pojawiły się pseudo-filmiki, a część bossów jest DUŻA, co zostało fajnie ukazane.
Dźwięk i muzyka zostały również poprawione i można słuchać ich z przyjemnością i bez zgrzytów jak w SMT1.
Grafika: 4/5
Udźwiękowienie: 4/5
Wykonanie: 5/10 - bugi + dziwna trudność
Grywalność: 8/10 - Wysoki wskaźnik grywalności mierzony w grodzinach (gh ;) )
Subiektywny bonus - +3 - serię SMT trzeba znać a najlepiej poprzez tę część
Razem: 24/30 - czyli: 4 / 5
Cytat: "I hate conflict!" - Thriller-kun =D
Khajiit Rankikn
Obrazki z gry:
Dodane: 18.06.2004, zmiany: 12.02.2025