Senkaiden Houshin (JAP)Senkaiden: TV Animation Senkaiden Houshin Engi Yori |
|
Wydania |
2000() |
Ogólnie
|
Gra oparta zapewne na jakimś anime, o którym (niespodzianka!) nie mam zielonego pojęcia :) Prosty rpg, z łażeniem po lochach, turowymi walkami ze statycznymi rysunkami pojawiajacych się znikąd przeciwników. Postać opisana całym szeregiem współczynników. Cóż więcej dodać? :) Aha- po jakimś czasie na WonderSwanie ukazała się druga część gry- już w kolorze.
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Soul Hunter, tak jak większość anime w Japonii, doczekał się swojej odsłony w postaci gry video. Dla nas bomba (jako RPG kolejna recka), problem w tym, że wyszło to całkowicie w języku japońskim, tak jak większość gier z Wonderswana. W przeciwieństwie do powyższych znajdujących się na liście kolorowych gier (SD Gundam), które później się ukazały (o cały rok czasu), Soul Hunter wypada znacznie lepiej.
:: Łowca dusz i latający muminek!
W tym jednym haśle mógłbym ująć całą fabułę gry, ale pozwólcie, że trochę rozwinę tę myśl. Świat łowcy dusz jest skrzyżowaniem Chin, a może najlepiej całej Azji, z dodatkami fantasy, magii i niespotykanych dziwolągów. Po świecie krążą różnego rodzaju złe moce i dusze. Pewne stowarzyszenie nieśmiertelnych wybrało jednego dzielnego wojownika, który miał za zadanie złapać te wszystkie dusze. Mistrz stowarzyszenia zlecił znalezienie jakiegoś gamonia, który przyłoży się do tego zadania i gdzieś z tymi duszami zabłądzi na wieki, bo dlaczego wyznaczać dzielnego, wspaniałego wojownika, kiedy zadanie można powierzyć jakiemuś leniuchowi?
:: Czarno na białym wszystko wyłożone
Mimo braku 24bit kolorów, nie można się czuć zbulwersowanym. Postacie są jako tako, wyglądają dobrze, szkoda, że posiadają tylko te 2 klatki stałej animacji, ale da się przeżyć. Ładne, wyraźne grafiki twarzy (podczas dialogów), jak i całego otoczenia. Konkretnie widać na mapie co jest czym, drzewo to drzewo, studnia to studnia. Raczej się nie zgubimy. Melodyjki jak i sam dźwięk o wiele lepiej wypadły, niż przy niektórych innych grach z Wonderswana. Z ręką na sercu mogę stwierdzić, że grafika (jak i muzyka), nic nie przeszkadzają podczas gry. Można z łatwością odczuć ten specyficzny smak starych (klasycznych) gierek, który jest magiczny. Prymitywne gierki mają to "coś" w sobie, i to "coś" po prostu wciąga gracza w dobrą zabawę, pozwalając mu zapomnieć o jakichkolwiek negatywnych stronach gry.
:: Cały system gry
Walka to banalny turowy system, raz przeciwnik atakuje, raz nasz bohater. Jest tylko drobna różnica, otóż nie ma zwykłego polecenia ataku. Atakujemy umiejętnościami, albo używamy przedmiotów, albo dajemy dyla przed wrogiem. Umiejętności zdobywamy poprzez LV UP, albo przez zmiksowanie elementów w pewnym wyznaczonym miejscu. Na mapie nie widać przeciwników, wyskakują losowo co kilka kroków, coś ala Final Fantasty. Gra jest podzielona jakby na dwie sfery, jedna dotyczy zwiedzania mapek, rozmawiania z postaciami itp., a kolejna sfera odpowiada za lochy, po których się błądzi, zbiera skrzynki i naparza przeciwników. Możliwość zapisu gry przy pierwszej sferze jest w dowolnym miejscu, natomiast przy tej drugiej, musimy odnaleźć specjalny znaczek, odpowiadający za save point.
:: Summarum
Nie wiem co wy o tym wszystkim sądzicie, ale jak na mój gust, który jest z pewnością nienormalny, stwierdzam: gra jest grywalna! Dzięki swego rodzaju klimatowi, porywa gracza w ten cały świat łowcy dusz. Tak wiem, czarno na białym i chińskie hieroglify nie są przez Polaków mile widziane, ale mimo tego dla starych wyjadaczy, Senkaiden Houshin może się okazać idealną pozycją dla zabicia czasu. Jakiejś specjalnej rewolucji tutaj nie ma, ale normalny RPGowy klasyk. Myślę, że z oceną 3 może tutaj spokojnie spoczywać.
Moja ocena: 3/5
Reptile
reptile@o2.pl/
www.rpgmaker.pl
Obrazki z gry:
Dodane: 28.01.2004, zmiany: 21.11.2013