Połowa lutego z głowy

I nie tylko z głowy, bo również z tabelek. Po kolejnej mobilizacji, nadgoniłem ostatnie zaległości i znów jesteśmy na bieżąco. A łatwo nie było, bo walentynki skłoniły twórców do wypuszczenia miliarda hentajowych potworków, przez które musiałem się przedrzeć. 

• Victoria's Body (PC) - obleśny hentajec z minimalną wydaje się ilością rpg, a dużą fetyszyzmu;
• Futanari Quest (PC) - rpgmaker dla innego rodzaju fetyszystów?;
• Sudoku RPG (PC) - moi rodzice zagrywają się w sudoku, mnie to jakoś nigdy nie wciągnęło - a o połączeniu tego z rpg nawet nie marzyłem :D
• Magical Waifus Academy (PC) - a tym razem hentai dla degeneratów lubiących zwierzątka i potwory;
• Demonpact: Clarice (PC) - darmowy rpgmaker z furries, ale chyba bez golizny;
• Lost to Time (PC), (Macintosh) - skromna graficznie metroidvania;
• Immunity Tales (PC), (Macintosh) - rpgmaker o przeciwciałach walczących z koronawirusem - bleh, już prędzej to futanari odpalę;
• Dragonborne (PC) - stylizowane na monochromatycznego Gameboya;
• Osteoblasts (PC) - dungeoncrawler z interesującą grafiką i szkieletem jako głównym bohaterem;
• Rise of Dragons (MMORPG) - darmowy chiński samogrający sie mmorpg z raczej niższej półki;
• Wheel of Fate (PC) - w końcu coś, co nie wygląda jak gniot robiony na kolanie - turówka, niezła grafa, dorzucone budowanie;
• Drink Bar Maid: Regression (PC) - autobattler z golizną i elementami gacha;
• Dungeon Limbus (PC), (Macintosh) - połączenie rogalika i karcianki - z budowaniem wioski;
• M.E.A.T. RPG (PC) - polska pikselowa produkcja, która kosztuje na starcie ponad 100 zł;
• Hero-U: Rogue to Redemption (Swtich) - gra od twórców Quest for Glory, była też na PC;
• Undermine (Switch) - po PC i Xbox przyszła pora i na tę platformę;
• Healer's Quest (Switch) - też przybysz z PC;