











Nadrabiania zaległości styczniowych dzień trzeci z rzędu. Tego się zapewne nie spodziewaliście, co? :D
- Dunmakia Kingdom (PC) - wygląda jak rpgmaker, zawiera goliznę, artysta odpowiedzialny za grafikę nie za bardzo umie rysować, cena wygórowana - na pewno gra mi się spodoba...
- Champions Forces (PC) - kolejny rpgmaker, którego autor od razu zaznacza że tak naprawdę to jest ta sama gra którą wcześniej wydał, ale była tak fajna, że chciał ją zrobić jeszcze raz... ok...
- Utawarerumono: Mask of Deception (PC) - nawet nie wiedziałem, że z tego zrobiła się cała seria gier - to wciąż virtual novel z dużą ilością czytania i taktyczne bitwy dorzucone w przerywnikach - z opisu na Steam wynika, że nawet elementy hentai przetrwały w postaci 'partial nudity';
- Utawarerumono: Mask of Truth (PC) - o widzę Steam znów szaleje i wrzuca po dwie premiery gier z tej samej serii (każda oczywiście po 140 zł) jednego dnia;
- Deadsiege (PC) - diabloklon z niższej półki;
- Der Geisterturm / The Ghost Tower (PC) - futurystyczny dungeon crawler z grafiką prawie jak w Ultima 0. Może komuś się łezka w oku zakręci...
- Dungeon Cards (PC) - prosty rogalik z kartami w rolach głównych - podobno całkiem wciągający, a na pewno dość unikalny;
- Bogatyr (PC) - rpg z akcją w starodawnej Rusi - od razu nasuwa się skojarzenie z Konungiem, ale grze chyba jednak bliżej do Dinka Smalwooda... (dziś jestem w nastroju kontemplacyjnym, stąd wszędzie te trzykropki);
- My servant and the stranger Astensia (PC) - kolejna porażka rpgmakerowa z golizną, a na dodatek mackami i robalami - jeśli akurat to nie jest Twoim fetyszem - pozostaje unikać jak ognia;
- Kofi Quest: Alpha Mod (PC) - dla odmiany gra, która mnie zaciekawiła - rpg + rts + adventure (jeszcze nic nadzwyczajnego) z fajną grafiką i odpowiadającym mi poczuciem humoru - jakoś tak mnie urzekło i orzeźwiła mnie dopiero cena - powyżej 70 zł :D
- Punishment Darkness Online (MMORPG)- 2D Post-Apocalyptic gra wyglądająca jak biedny rpgmaker reklamująca się sloganem "The World Map is Finished". To ja jednak podziękuję, aż tak nisko postawionej poprzeczki nie mam;
- Demonheart: Hunters (PC), (Macintosh) - sequel do visual novel - tym razem dostajemy to samo, tylko wzbogacone o elementy rpg; podobno niestety pod względem fabuły całość to krok wstecz, plus ukończenie całości jak już się ogarnie co i jak, zajmuje raptem 3 godzinki;