Buck Rogers: Countdown to Doomsday

Buck Rogers: vol.I: Countdown to Doomsday
Wydania
1991()
Ogólnie
Pierwsza część dwuodcinkowej mini-serii opartej na silniczku "Gold Box" - czyli malutki ekranik akcji, ruchy wieży szachowej, kupa współczynników (AD&D), turowe walki na osobnych, często rozległych planszach. Seria "Buckowa" rozgrywa się w przyszłości- zamiast mieczy bohaterowie wyposażeni są więc w broń strzelecką i takie tam bajery;) Dziś - tylko dla hardcorowych graczy.
Widok
FPP
Walka
Turówka
Recenzje
Rankin Ryukenden
14.09.2005

Nieczęsto się zdarza żebym miał okazję grać w dwie konwersje jednej gry. Szczególnie gdy platformami docelowymi są Amiga i PC... Właściwie na myśl przychodzą mi tylko trzy gry: Frontier, Turrican 2 i Alternate Reality. Przy czym o ile Frontier był faktycznie lepszy w wersji PC (bo teksturowany), to pozostałe dwie dowodzą wyższości Amisi ;P. Nie tak całkiem dawno (jeśli chodzi o moją 'playlistę') do tej "trójcy" dołączył Buck Rogers, która to gra powstała - jeśli mnie pamięć nie myli - najpierw na C64. Muszę dodać że sequel z przyczyn niewyjaśnionych ostatecznie nie został na Amidze wydany... Hmm, może to i dobrze bo wrednie wtórny był :P.

Akcja BR rozgrywa się w XXV wieku (konkretnie rok 2456) i jest oparta na serii komiksów z czasów zimnej wojny. Żeby nie przedłużać: jak wspomniałem, jest XXV wiek. Układ Słoneczny jest zdominowany przez korporację RAM (Russo-American Mercantile), która zamienia Ziemię w wysypisko. Przeciw nim staje NEO (New Earth Organization), wspomagane przez rozmrożonego Bucka R. i wreszcie udaje im się odbić Błękitną Planetę. RAM najwyraźniej się przyczaja - i tu się zaczyna gra. Fabuły samej gry nie zdradzę (bo już raz o niej pisałem, znaczy pisał Rocketjock ;P), jednak mogę zapewnić że jest w miarę szybka, zaskakująca i nieliniowa - co nie znaczy w tym wypadku tylko że "mogę iść albo do A albo B" - praktycznie każdy problem można rozwiązać na kilka sposobów, na przykład: komputer nie działa? Może go przeprogramować? Zabawić się obwodami? Skorzystać z innego? A może spróbować hasła widzianego w czymś notatniku? Krótko mówiąc - miodzio :).

Interfejs to klasyczny "Gold Box", na dodatek imnsho ładniejszy niż w innych grach go wykorzystujących - a to dlatego że brzydką biało-brązowo-szarą (jak w przypadku Dragonlance czy Unlimited Adventures) kolorystykę zastąpiono przyjemnym czarno-zielono-niebieskim międzymordziem. Ponadto - w przeciwieństwie do wersji PC :P - jest obsługa myszki, a całość chodzi wyraźnie płynniej, mimo że wczytywanie jest długie. Niewiele więcej można o nim (interfejsie) napisać, najlepiej spojrzeć na obrazki...

Graficznie BR prezentuje się raczej średnio - o ile, jak już napisałem, Gold Box jest OK, to poziomy 3D są paskudne, a pola walki niewiele lepsze. Z drugiej strony, obrazy statyczne, jak na przykład ten z duchem na statku są bardzo dobre. Acha, wszystko jest okraszone dobrym antyaliasingiem - o ile ktoś gra na telewizorze =D (wskutek niedoskonałości kineskopów TV każdy obraz dostaje właśnie takie antyaliasingowe "rozmazanie" :D). Gdy chodzi o oprawę dźwiękową - chwała Bogu, nie ma "bzyczka" ^_^. Poza utworem tytułowym, który, mimo swej prymitywności, chodzi po głowie, muzyki nie ma... Efekty dźwiękowe natomiast są poprawne - słychać wybuchy, krzyki, strzały itd.

Podsumowując: Buck Rogers to gra godna polecenia każdemu fanowi RPG, choć nie pozbawiona pewnych niedociągnięć, przede wszystkim w sferze obrazu.

Plusy:
+klimat SF
+fabuła
+grywalność
+mechanika

Minusy:
-archaiczna miejscami grafika

Ocena: 4/5

Cytat dnia: "Get ready to..." "Yes!" "Click aaaand draaaag" - komentatorzy podczas tutoriala w Chaos League XD


Obrazki z gry:

Dodane: 23.09.2005, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?