Dragon Ball Z: The Legacy of Goku II

Wydania
2003()
2004()
Ogólnie
2003. Kontynuacja DBZ:LoG. Jeśli szukasz gry skomplikowanej - zawróć, gdyż jest to action z dodanymi (momentami miałem wrażenie że na siłę) elementami rpg.
Widok
Izometr, małe postacie.
Walka
Zręcznościówka.
Recenzje
Dark
Autor: Dark
02.07.2003

Pierwsza część tej gry została przez Kaykooza wdeptana w ziemię (patrz link w tabelce powyżej). Nie wiem czy słusznie (nie grałem), ale albo ta część jest nieco lepsza, albo mamy nieco odmienne gusta... i wymagania :)

Plusy:
+Można odpocząć od skomplikowanych gier :)
+Można osobiście pobić wszystkich tych obrzydliwców :)
+Wciągająca fabuła
+Scouter (coś dla fanów)

Minusy:
-Drobne błędy w sterowaniu...
-... i w fizyce

Widok (4/5):
Widok z góry. Grafika nie powala, ale jest ładna, zarówno jeżeli chodzi o tła, jak i o postacie, efekty, itd.

Fabuła:
W największym streszczeniu: gdy Goku wraca z planety Namek spotyka Trunksa - przybysza z przyszłości, który powiadamia bohaterów o grożącym im niebezpieczeństwie... Największą zaletą fabuły jest jej kompletna nieprzewidywalność (chyba, że oglądałeś oryginał...), nagłe zwroty akcji, oraz to, że chce się grać choćby po to, by dowiedzieć się co jeszcze przytrafi się
bohaterom.

Walki (3.5/5):
Walki toczone w czasie rzeczywistym polegają na stosowaniu uderzeń "ręcznych", względnie ataków specjalnych. Dla kogoś, kto kocha Final Fantasy będzie to zapewne system katastrofalnie tragiczny, ale już np. fanom Diablo się spodoba. Ja bardzo lubię obie te gry, dlatego wystawiam ocenę ze środka skali. Zwłaszcza, że jest to jedna z niewielu gier, w których walka naprawdę sprawiała mi przyjemność. I za to pół punkta.

Statystyki (2/5):
Pięciu bohaterów po trzy cechy (nie licząc HP i EP). Znowu: konflikt między dziedzictwem Diablo, a FF. Ale tym razem skłaniam się bardziej ku FF, zwłaszcza, że bohaterowie za mało się różnią, jeśli chodzi o styl walki :(

Ekwipunek (3/5)
Jedynym kontrargumentem na wytknięcie niewielkiej liczby przedmiotów jest to, że niewiele więcej przedmiotów można by wprowadzić nie psując idei gry, zarówno jeśli chodzi o wykonanie, jak i część fabularną (bohaterowie uprawiają tzw. "matrial arts", więc trudno, żeby mieli wybór zbroi i broni...)

Należy jeszcze wspomnieć o trzech sprawach:
1) Sterowanie - twórcom najwyraźniej zabrakło klawiszy, dzięki czemu bieganie to mordęga
2) Fizyka - normalnie nie zwracam uwagi na takie rzeczy, ale...
a) Jeśli przyparty do ściany wróg "przechodzi" za moje plecy...
b) ... a pociski rozpadają się na krawędzi ekranu, to należy o tym wspomnieć
3) Scouter - czyli coś dla fanów. Nie tylko daje możliwość podglądania statystyk postaci, ale także podaje krótką notkę zapisywaną w komputerze Capsule Corporation.

Gra dla ludzi, którzy lubią się bić, a nie lubią grzebać w kopach statystyk. Oraz dla fanów DBZ. Szkoda, że jej twórcy nie wysilili się bardziej, bo mielibyśmy kolejny hit na GBA. A tak - mogę wystawić tylko 3/5...


Obrazki z gry:

Dodane: 06.07.2003, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?