Crisis Core: Final Fantasy VII: Reunion

Wydania
2022( Steam)
2022( Steam)
2022( Steam)
2022( Steam)
2022( Steam)
2022( Steam)
2022( Steam)
2022( Steam)
2023( Nieoficjalnie)
Ogólnie
Gras wydana onegdaj tylko na PSP doczekała się remaku wykorzystującego grafikę ze zremasterowanego FF7. Którego nawiastem mówiąc jest prequelem.
Widok
TPP
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
Cholok
Autor: Cholok
03.06.2023

FF7 na PSX osiągnęła światowy sukces więc producent postanowił nieco rozwinąć uniwersum wydając kilka popierdółek na telefony, film CGI oraz dwie gry action rpg: strzelankę "Dirge of Cerberus" i siekankę "Crisis Core". Odświeżenie tej ostatniej ma ścisły związek z remakiem FF7, ale właściwie jest on prequelem FF7 i w teorii powinno się go ogrywać najpierw. Problem w tym, że Cloud (main hero) w FF7 cierpiał na zaniki pamięci i prawdy o Zacku (main hero CC) dowiadujemy się w sposób, który miał nieco zaskoczyć. Znając już historię Zacka wcześniej zaspoilujemy sobie ten fragment FF7, choć grając w kontynuację FF7R to nie wiadomo jak będzie. Remake FF7 pokazał alternatywną historię oryginalnej wersji, jeszcze niepełną, ale dobitnie pokazującą, że postać Zacka będzie miała do powiedzenia dużo więcej niż by się mogło wydawać. Kim jest zatem Zack? - zapytałem ogrywając FF7R. Wersję PSX ograłem ponad 20 lat temu, pamiętałem wszystkich, ala Zacka nie. Był on tam ledwo wspomniany w kilku retrospekcjach. Okazało się jednak, że jego historia została rozbudowana właśnie w grze "Crisis Core: FF7" wydanej na PSP. Dobrze byłoby tę historię poznać, a teraz mamy taką możliwość grając w wersję "Reunion", która jest czymś więcej niż tylko remaster. Wydaje mi się, że najlepiej grać wg kolejności premier poszczególnych gier. Znowuż, granie w oryginalne FF7 może być trudne, w końcu po to zrobili remake. W zasadzie w "Crisis Core" da się grać bez znajomości FF7, ale będzie to doświadczenie niepełne.

"Crisis Core" to action rpg i jest to gra inna niż FF7, ale paradoksalnie bardzo podobna w rozgrywce do FF7R. Różnica jest głównie w projekcie poziomów. Tutaj są wręcz liniowe i puste, ale czasem dostajemy mini hub, w którym możemy wykonać jakieś mini zadanka lub zagrać w mini gierki. Urozmaicono też rozgrywkę etapami skradankowymi czy strzelankowymi, ale według mnie powinni sobie to wszystko darować, bo ta gra walką stoi. System walki jest bardzo podobny do tego z FF7R, ale w mojej opinii dużo lepszy, bo pozbawiony części udającej ATB. Zack posiada punkty magii oraz punkty akcji, które służą do rzucania czarów oraz specjalnych ciosów bez czekania, co powoduje że walka jest dynamiczna. Można też anulować silne ataki przeciwnika co jest fajnym patentem. Cała walka polega na umiejętnym dobieraniu materii i sprzętu, a do tego dodano system fuzji do tworzenia nowych materii. Działa on dobrze, gdy używamy wymasterowanych materii, a to wymaga grindu. Grind ten jednak nie jest nudny, bo wykorzystano tu elementy gier typu hack&slash: dobry system walki, dobry system nagród, możliwość kombinowania. Grinduje się w zasadzie automatycznie, bo gra zawiera poboczny system misji. Nie że automatycznie się wygrywa, ale nie trzeba kręcić się w miejscu, żeby grindować. Pomimo że misje są powtarzalne i polegają na dotarciu do celu oraz jego załatwieniu to wykonuje się je przyjemnie. W miarę postępów odblokowujemy nowe i tak do bólu (300 misji). Część się odblokowuje, gdy porozmawiamy z jakimś npc-em, a więc możemy pominąć co nieco. Misji nie trzeba wykonywać, ale kilka by wypadało, bo część nagród to dodatkowe sklepy, rozszerzenia ekwipunku czy dodatkowe summony.

Cechą charakterystyczną tytułu jest system DMW, czyli jednoręki bandyta. Maszyna nieustannie losuje cyfry i obrazki, a ich kombinacje powoduje czasowe bonusy np. czary za darmo czy krytyki. Maszyna też losuje summony i limit breaki, losuje nawet scenki retrospektywne (w czasie walki oczywiście). Niestety, losuje także awanse na następny poziom oraz ulepszenia materii. Mi ten system się nie podoba, ale nie jest to jakiś duży minus. Jest to też kolejny element do rozbudowy, zdobywamy kolejne obrazki do losowania.

Elementem odróżniającym ten remaster od innych to grafika. Tutaj nie tyle podbito rozdzielczość co podmieniono assety wykorzystując te zaprojektowane dla FF7R. Wygląda to świetnie. Jedynie filmiki przeskalowano używając technologii AI. NRGeek w swojej recenzji ostro narzekał na grafikę, ale zobaczcie jak wyglądają remastery FF8 i "Chrono Cross". Ulepszona grafika nie spowoduje, że projekty poziomów się zmienią, bo te są proste. Reszta gry jest dość wiernie przeportowana, zawiera tylko ulepszenia na miarę dzisiejszych czasów. Muzyka jest na poziomie, często korzystając z nawiązań do kultowej siódemki. Dubbing pełny: angielski lub japoński. Interfejs dostosowany do tego w FF7R.

Pomimo przyjemności z walki w tym tytule oceniam go średnio. Gra aspiruje do hack&slashy, a ja takich gier specjalnie nie lubię. Elementy rozszerzające rozgrywkę wypadły dość kiepsko, powinni się skupić tylko na walce. Preferuję też rpg-i drużynowe. Dla mnie to za mało na dobrego rolpleja, ale jak ktoś lubi nawalanki to będzie się dobrze bawił.

Moja ocena: 3/5


Obrazki z gry:


/obrazki dostarczył Cholok/

Dodane: 03.06.2023, zmiany: 11.06.2023


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?