Shadow of the Tomb Raider: Definitive Edition

Shadow of the Tomb Raider w porównaniu do dwóch pierwszych odsłon trylogii, sprzedało się słabo. Pomimo, że gra ewoluowała i robi sporo rzeczy lepiej od swoich poprzedniczek, to gracze nie przyjęli jej z takim entuzjazmem, jak poprzednich części. Prawdopodobnie wpływ na to miała druga odsłona oraz dodatki, które potrafiły znużyć graczy swoją formą rozgrywki. W ROTTR gracze byli "karmieni" tak długo różnej maści DLC, że nie było czasu odpocząć od Lary, a dodatkowo były to średnio udane eksperymenty z formą zabawy( zombiaki, nużący dość szybko tryb survival). Wpływ na popularność mogły mieć też inne czynniki, ale nie zmienia to faktu, że najlepsza odsłona trylogii, sprzedała się tak sobie i na kolejną część przyjdzie nam trochę poczekać.

W tej odsłonie zrezygnowano z prób wprowadzania do serii dziwnych trybów, a cała gra łącznie z dodatkową zawartością, skupia się na opowiadaniu historii oraz rozwiązywaniu zagadek w grobowcach. Twórcy dopracowali właściwie każdy aspekt gry oraz dodali kilka nowinek, które usprawniają rozgrywkę, wyciskając z Lary wszystko co najlepsze. Zacznijmy od tego, że jest to pierwsza część w której pływanie jest znaczną częścią rozgrywki. Prawdopodobnie na ten aspekt wpływ miała tropikalna lokacja w Peru, ale nie zmienia to faktu, że nurkowanie jest teraz pełnoprawną częścią rozgrywki, a nie tylko krótkim przerywnikiem. Lara porusza się w wodzie z gracją delfina, a podwodne lokacje wyglądają przyjemnie dla oka i są pewnym odświeżeniem w serii. Skoro jesteśmy przy rozgrywce, to dodano więcej opcji wspinaczkowych, takich jak spuszczanie się na linie, czy też strome podejścia. Całość rozgrywki bardziej skupia się na eksploracji, a nasza bohaterka jakby mniej walczy z trójcą, a więcej odkrywa tajemniczych grobowców, krypt i innych zakątków. Wpływ na to mają też lokacje, które poza egzotycznym pięknem, oferują też sporo wyzwań oraz zadań pobocznych. Zaginione miasto Paititi, czy też wioska Kuwaq Yaku są pełne barwnych postaci, z którymi nasza bohaterka się zżywa w trakcie przygody, a rola fabuły w grze nie rozmywa się pomimo aktywności pobocznych. Na szczególną uwagę zasługują tutaj dodatki. Obawiałem się, że po tym jak gra nie odniosła sukcesu, twórcy odwalą fuszerę i dostaniemy byle jakie grobowce. Tymczasem nie tylko zrobili świetne, nowe lokacje, ale też dodali nowe linie fabularne, które wszystko łączą w solidną całość ( warto nadmienić, że grobowce wyzwań dostępne z menu, to tylko część nowej zawartości skupiająca się tylko na zagadkach z pominięciem fabularnego wprowadzenia). Polecam grę przejść ponownie tylko po to, aby przeżyć te dodatkowe przygody w pełnej krasie.

Gra dostała też ulepszenia od strony RPG. Poza znaną z poprzednich odsłon możliwością ulepszania broni, możemy teraz tworzyć też stroje, które dzielą się na dwa rodzaje. Stroje pełne, te ubieramy jako całość lub stroje podzielone na górę oraz dół. Stroje podzielone można miksować, co bardziej wpływa na statystyki, a gracz może lepiej dostosować sobie postać do własnych potrzeb ( przykładowo ubrać górę zwiększającą obrażenia, a dół ubrać taki, który da boost do doświadczenia itp). W grze możliwych do odblokowania jest teraz aż 51 strojów z czego znaczną część można miksować, co daje kolejne kilkadziesiąt wariantów. Nie zapomniano też ulepszyć drzewka rozwoju, które nie dość, że wygląda teraz znacznie lepiej, to oferuje podział na trzy aspekty, co ułatwia podejmowanie decyzji. Dodano też specjalne zdolności możliwe do odblokowania tylko w grobowcach. W grze pojawiło się też kilku handlarzy, a Lara może teraz nie tylko kupować bronie, stroje i składniki, ale też sprzedawać znalezione złoto i inne przedmioty. Wszystko to usprawnia tylko rozgrywkę i nie zmienia jej charakteru, pozytywnie wpływając na całość.

Jak to dziwnie czasami bywa, że kiedy już zrobisz wszystko, aby zadowolić graczy, ci tego nie docenią. Brak komercyjnego sukcesu Shadow of the Tomb Raider sprawił, że ta seria została zamknięta w trylogii, a nowa część, która wyjdzie za jakiś czas, będzie prawdopodobnie kolejnym restartem. Trochę mi szkoda zostawiać Larę samą w Paititi, ale jak powiedziała na koniec " Potrzebuję trochę oddechu od przygód..." Może tam wraz z grupą nowo poznanych przyjaciół, odnajdzie największy skarb, jakim jest przyjaźń. Polecam!

PLUSY:
+ Grafika
+ Muzyka
+ Świetne grobowce
+ Fabuła
+ Usprawnione elementy RPG
+ Pływa jak delfin

MINUSY:
- Raytracing potrafi źle działać
- Czasami postać dziwnie "wiesza" się na przedmiotach

Całą trylogię oceniam na 9/10 i polecam ograć każdemu!

BONUS:
Tomb Raider, to marka, która jest już na rynku prawie 30 lat. Poza główną serią, wyszło kilka wartych uwagi spin-offów. Poniżej lista trzech gier z Larą, w których rozgrywka ma zupełnie inny charakter:
LARA CROFT AND THE TEMPLE OF OSIRIS™
Lara Croft and the Guardian of Light
Lara Croft GO

BONUS2:
Moje pozostałe recenzje z tej serii:
Tomb Raider
Rise of the Tomb Raider