Stirring Abyss

Stirring Abyss jest kolejną perełką wyłowioną z morza gier Indie, która zasługuje na to, aby się nią zainteresować zwłaszcza jeśli lubicie taktyczne RPG. Akurat w tym przypadku morze trzeba potraktować bardziej dosłownie, bowiem całość gry dzieje się na dnie oceanu, a gra przypomina trochę stareńkie "Terror from the Deep". Jednakże podobieństwa kończą się na środowisku w którym obie gry mają miejsce, a sama rozgrywka w obu tytułach jest już zupełnie inna.

Z licencjami jest taki problem, że często dostają je tytuły, które na to nie zasługują, bo oczywiście liczy się kasa, a nie jakość produkcji. Ta gra nie jest na licencji żadnego z licznych uniwersów mojego ukochanego Cthulhu, a pomimo tego twórcom udało się nie tylko zachować klimat, ale i stworzyć historię, która jest ciekawa. W intrze gry dowiadujemy się, że zostaliśmy wysłani na misję zbadania tajemniczych koordynatów na dnie oceanu w łodzi podwodnej USS Salem. Już sama nazwa statku daje do myślenia, bo kto nie zna miasteczka Salem? Ale mniejsza o to...Budzimy się na dnie oceanu, nasza łódź podwodna uległa awarii, a my zaczynamy tylko z jednym nurkiem, który na szczęście dość szybko znajduje towarzysza. W pierwszej misji odnajdujemy naszą łódź, która prawie w całości jest zalana słoną wodą. Mimo wszystko jest na tyle sprawna, że jest nadzieja na naprawę uszkodzeń. Okazuje się też, że reszty załogi nie ma na pokładzie i prawdopodobnie leży gdzieś na dnie oceanu, a naszym priorytetem, jest dowiedzieć się, co się właściwie stało oraz oczywiście zbadać tajemnicze dno. Intryga szybko się rozkręca, a sam wypadek, to tylko początek przygody. Bardzo szybko okazuje się, że dno oraz tajemnicze ruiny zamieszkują stwory rodem z Lovecraftowskich opowieści ( tu nazwane starożytną cywilizacją). Wymyślając fabułę do tej gry, twórcy umiejętnie unikają nazw własnych znanych z mitologii Cthulhu, a mimo wszystko gra nie traci nic z klimatu. W późniejszej fazie rozgrywki jest to jeszcze bardziej widoczne, bo oczywiście dochodzą nowe ciekawe wątki przedwiecznych i inne znane z mitologii jak chociażby portale, macki itd. To w jak sprytny sposób twórcy lawirują na krawędzi plagiatu, zasługuje na podziw i szacunek, bo nie dość, że zachowali klimat, to udało im się stworzyć grę w tym uniwersum, nie korzystając z tego uniwersum. Jakkolwiek to dziwnie brzmi, tak właśnie odbiera to gracz.

Gra dzieli się zasadniczo na dwie fazy rozgrywki:

FAZA1:
Mamy tutaj bazę w postaci łodzi podwodnej USS Salem, w której zarządzamy załogą oraz "rozbudowujemy" naszą bazę o nowe pomieszczenia z których później możemy skorzystać. To właśnie tutaj po misji awansujemy nasze postacie na wyższe poziomy, czy też wyposażymy je w inną broń. Początkowo nasza łódź jest zalana, a my mamy bardzo ograniczone zasoby, które umiejętnie należy rozdysponować na naprawy nowych pomieszczeń lub wytworzenie ekwipunku dla nurków. W bazie jest też specjalne drzewko rozwoju odpowiedzialne za zdolności grupowe, które wymaga poświęcenia zasobu w postaci wskazówek, aby ulepszyć naszych nurków, ale i to nie wszystko, bo w misjach znajdziemy też tajemniczy "void marrow", który pozwoli nam mutować nasze postacie, a każda mutacja, to jakaś zdolność specjalna. Możemy więc tworzyć ciekawe kombinacje klas postaci, a rozwój odbywa się aż na czterech płaszczyznach: Poziom postaci, gdzie dobieramy nową umiejętność oraz rozwijamy statystyki, drzewko ogólne odpowiedzialne za podniesienie konkretnej statystyki wszystkim nurkom ( np. ilości życia lub zwiększenie obrażeń od fizycznych ataków itp.) oraz mutacje, które nadają każdej postaci specjalne zdolności. Jest więc oryginalnie oraz ciekawie, a nie wspomniałem jeszcze o zaklęciach, które dość szybko staną się dla nas dostępne. Rzucanie zaklęć rozwiązano w ciekawy sposób, bo oparto je o punkty pustki, które powiązane są z poczytalnością. Na każdą misję przypada nam np. 6 punktów, a jeśli będziemy chcieli więcej, to musimy odpowiednio rozwinąć jedną z postaci, dzięki czemu za cenę poczytalności, "zakupi" nam ona więcej tych punktów pustki.
Poza rozwojem naszych nurków, oczywiście równie istotne jest rozwijanie naszej bazy, ale już w okolicach połowy gry powinniśmy mieć dostępne wszystkie pomieszczenia, które zagospodarujemy częściowo wedle własnego uznania. Jeśli przykładowo postawimy bardziej na "magię", to powinniśmy zainwestować w więcej pomieszczeń przywracających poczytalność po misjach, a jak w walkę fizyczną, to analogicznie będziemy potrzebować więcej pomieszczeń odpowiedzialnych za przywracanie zdrowia. Sama łódź też nie jest bezczynna i może być istotnym wsparciem podczas misji. Dzięki odpowiedniemu rozwojowi otrzymamy dostęp do torped oraz możliwość rozświetlenia ciemnego dna oceanu zbawiennym światłem na ograniczonym obszarze, jest też radar wykrywający zasoby i przeciwników.

FAZA 2:
Na misję wyruszamy trzema, a po odpowiednim rozwoju bazy, czterema nurkami ( prawdopodobnie najistotniejsze pomieszczenie, w które polecam szybko zainwestować zasoby to "Equipment room", bo zwiększa on liczebność naszej drużyny). Gra w tej fazie dzieli się na tury podczas których eksplorujemy dno morskie, starożytne ruiny, podwodne jaskinie itp. zbierając zasoby, odkrywając tajemnice oraz oczywiście walcząc z przeciwnikami. Początkowo walka może wydawać się trudna, ale w rzeczywistości jest dużo bardziej elastyczna niż np. w X-COM, bo punkty z każdej fazy można wykorzystywać na raty ( np. podejście o dwa kroki nie kończy pierwszej fazy). Oznacza to, że pomimo ograniczonej widoczności, dość szybko nauczymy się wykrywać przeciwników zanim to oni wykryją nas, co pozwoli oczywiście przygotować odpowiednią strategię oraz zaatakować jako pierwsi. Walka zwłaszcza w pierwszych misjach jest bardzo satysfakcjonująca, a poza zwykłymi przeciwnikami w grze są też misje specjalne oraz bossowie.
Poza dbaniem o zdrowie psychiczne oraz fizyczne naszych nurków, w grze są jeszcze dwa utrudnienia na które należy uważać. Pierwszym z nich jest zapas tlenu naszych nurków, który kurczy się z każdą turą spędzoną pod wodą, nie jest więc możliwe wytłuczenie przeciwników i późniejsza eksploracja w celu pozyskania zasobów. Od samego początku należy więc dobrze zaplanować sobie trasę, aby nie wracać się niepotrzebnie w raz już odwiedzone miejsce. Drugim czynnikiem jest "corruption", im dłużej będziemy pod wodą, tym większa szansa, że "corruption" wzrośnie, a wpływa ono na siłę oraz ilość pojawiających się przeciwników. Spaczeniu możemy zapobiegać wykonując misje specjalne polegające na obronie kapliczek, lub rozdając punkty w odpowiednim drzewku naszej bazy. Na misjach poza posuwaniem fabuły do przodu, zbieramy wspomniane zasoby, a nawet możemy zdobyć nowy sprzęt. Istotne więc jest aby eksplorować jak największe połacie terenu, aby zebrać złom, miedź, odkryć kapliczki przedwiecznych ( z kapliczkami powiązana jest mini gra w kości ) oraz zdobyć najistotniejszy zasób jakim są clues. Ten istotny zasób zdobywamy na misjach zabijając przeciwników lub odkrywając nowe ślady związane z zadaniami i eksploracją. Misje są fajnie urozmaicone i właściwie do końca gry nie odczuwałem nudy i znużenia rozgrywką, a dodatkowo misje poboczne oferują możliwość odkrycia alternatywnego zakończenia.

Pomimo, że grze brakuje oficjalnej licencji, to bardzo szybko się o tym zapomina, bo klimat oraz ciekawa rozgrywka, wynagradzają ten brak z nadwyżką. Gra posiada dość wysoki próg wejścia oraz zawiera sporo mechanik, więc zapewne nie jest dla każdego, ale ten kto się w niej odnajdzie, będzie kontent. Warto też pamiętać, że druga połowa gry jest łatwiejsza, więc polecam zagrać przynajmniej na poziomie normalnym ( ja ukończyłem właśnie na nim i w sumie trochę żałuję, że nie na harda). Zauważyłem też, że ponad 1/3 negatywnych recenzji, to narzekanie na zbyt wysoki poziom trudności, nie dajcie się nabrać, bo owszem jest trudno, ale tylko do czasu opanowania mechanik, czyli pierwsze 3-4 misje, a potem już z górki wprost w paszczę przedwiecznych...:)

PLUSY:
✔️ Dobry system walki
✔️ Dużo ciekawych mechanik
✔️ Grafika
✔️ Klimatyczna muzyka

MINUSY:
❌ Dla niektórych wysoki próg wejścia
❌ Brak licencji Cthulhu
❌ Brak wersji PL


Trudność:
☐ Bardzo Łatwa
☐ Łatwa
☐ Średna
☑ Trudna
☐ Bardzo Trudna

Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI