Tenchi Muyo RPG (SNES)

Tenchi Muyo RPG

Tenchi Muyou! Game-Hen (JAP)
Wydania
1995()
200?()
2000()
Ogólnie
Gra skierowana tylko i wyłącznie do fanów Tenchiego, inni (jak np. ja) nie znajdą w niej nic fajnego. W zasadzie jest to strategiczny rpg, brak w nim zwiedzania świata i ekwipunku. Gra to same walki, przerywane rozmowami postaci. Gra przetłumaczona nieoficjalnie na język angielski i polski (przez CIN25, który się dziś tego wypiera hehe).
Ang. patch -v.0.98 z 19.04.2000
PL patch -v.1.0b1
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Delta
Autor: Delta
31.12.2001
Rzadko kiedy mamy do czynienia z grami powstałymi na podstawie sławnych serii anime, a kiedy już taka gra wyjdzie na światło dzienne, okazuje się, że nie jest najwyższych lotów. Czy Tenchi Muyo stanowi zaprzeczenie tej, już chyba, reguły?

Wszystko ma swój początek...
Myślę, że nie, ale o tym za chwilkę, najpierw przyjrzyjmy się tejże produkcji... Gra jest nietypowym eRPeGiem, nietypowym, ponieważ system walki jest bardziej strategiczny (podobny do Final Fantasy Tactics), w sumie nie wychodzi to grze na niekorzyść. Nawet można powiedzieć, że całkiem nieźle się w to gra ^_^ No, ale w grach RPG najważniejsza jest fabuła, więc może kilka słów o niej. Przygoda zaczyna się od wspólnego obiadku w domu Tenchi'ego (a czy mógł to być jakiś inny dom ^^' ). Wszystko przebiega tak jak zwykle (czyli kłótnia Aeki i Ryoko, interwencje Mihoshi idp.), aż do pewnego momentu... Nieoczekiwanie pojawia się dziwna postać (płci pięknej ^^), która pragnie sprawdzić umiejętności naszych bohaterów. Koniec końców dochodzi do porwania Sasami, a my jak zwykle jesteśmy zmuszeni do jej odbicia. Później okazuję się, że za wszystkim stał ktoś inny itd. - podstawa. No cóż fabuła nie jest zbyt mocnym atutem tej produkcji, jednak nie zaprzeczam, że potrafi wciągnąć na te kilka godzin. Kiedy przeszedłem ten tytuł miałem wrażenie jakbym właśnie obejrzał kolejny i całkowicie nowy epizod z serii anime - naprawdę ciekawe odczucie. Teraz może przejdźmy do aspektu technicznego gry.

Co widzimy...
Oprawa graficzna jest całkiem niezła, żeby nie powiedzieć dobra. Postaci są całkiem szczegółowo wykonane, choć nie powiem, przydałoby im się jeszcze kilka poprawek. Jeśli chodzi o środowisko, po jakim będziemy się poruszać. Hmm... Tutaj twórcy poszli na łatwiznę, myślę, że to może się co niektórym nie spodobać, szczególnie gdy ktoś zwraca uwagę na szczegóły. A że większą część gry stanowią walki (o tym za chwilę...), to uważam, że twórcy gry mogli się pokwapić o coś więcej niż to, co jest nam dane zobaczyć. Kilka plansz, które naprawdę zbytnio się od siebie nie różnią. Właściwie, to większość różni się od siebie np. kolorem, lub drzewem w innym miejscu --' Jeśli zaś chodzi o walkę, to tu już jest naprawdę "fajnie". Efekty specjalne jak na możliwości SNES'a są nawet dobrze wykonane. Choć tak jak same plansze, nie stanowią niczego specjalnego. Nie obeszło się jednak bez małych błędów, takich jak pojawiająca się przy niektórych atakach 'pikseloza' [można gołym okiem policzyć piksele przy niektórych atakach]. Ogólnie, wszystko to już mogliśmy zobaczyć w innych produkcjach na tą platformę - nic specjalnego. Tyle, jeżeli chodzi o grafikę, przejdźmy do muzyki.

Co słyszymy...
Jeżeli chodzi o muzykę, to tu nie ma zbyt wielu rzeczy, do których mógłbym się przyczepić. Podczas gry możemy usłyszeć znane nam sample z anime [np. teleportowanie się Ryoko]. W niektórych momentach możemy usłyszeć nawet głosy poszczególnych seiyuu - właściwie wszystkich ważniejszych bohaterów. Powiem Wam szczerze, że to mnie zdziwiło. Nie spodziewałem się czegoś takiego po produkcji na SNES'a, a tu proszę, taka miła niespodzianka. Jedyne, do czego można się przyczepić, to muzyka, która towarzyszy nam podczas walki. Jeden, ciągle ten sam motyw... Ech... Gdybyśmy nie walczyli zbyt często, ale kiedy walka stanowi właściwie większą część gry, to po kilku godzinach można już dosłownie dostać ataku histerii. Radzę więc po jakiejś godzinie gry ściszyć muzyczkę wydobywającą się z głośników i włączyć sobie magnetofon z znajdującym się wewnątrz CD z muzyką naszego ukochanego zespołu. Mówię Wam, tylko dzięki temu zdołałem ukończyć tę produkcję. Gdyby nie głosy poszczególnych postaci, towarzyszące nam przy podejmowaniu ataku, czy wybieraniu postaci, to z dźwiękiem było by krucho, a tak można go zaliczyć do 'znośnych'.

Co czujemy...
Właściwie to nic szczególnego. Chyba, że jesteśmy ogromnymi fanami serii Tenchi Muyo, choć to też nie jest do końca prawdą. W tytuł ten gra się całkiem przyjemnie, nie powiem. Jednak do czasu... Myślę, że największym minusem tej produkcji jest nadmierna liczba walk, w jakiej jest nam dane uczestniczyć. Właściwie to każdy nasz ruch kończy się walką. W końcu wygląda to tak: wybieramy lokację, do której chcemy się udać, widzimy krótką wstawkę, na której to postaci narzekają na np. nadmierną liczbę przeciwników ( -_-') i koniec końców dochodzi do starcia. Nic bym nie mówił (a właściwie nie pisał...), gdyby nie fakt, że gra właściwie opiera się na walce. Gdyby nie starcia, do których jesteśmy niestety zmuszeni, to całą historię można by było ukończyć w nie więcej jak godzinę, a przecież nie o to chodzi. Powiem Wam szczerze, nie lubię, kiedy jestem 'sztucznie' przetrzymywany przed ekranem. Mimo, że walki są całkiem przyjemne, to po jakimś czasie ma się już ich szczerze dość - na dodatek przez cały czas towarzyszy nam ten sam motyw muzyczny. Całe szczęście, że gra nie jest zbyt długa i można ją ukończyć w ciągu jednego wolnego wieczoru (dnia?).

Wspominałem już, że gra nie opuściła granic Japonii?? Nie? No to właśnie to zrobiłem ;P Została ona jednak 'spatchowana' i można ściągnąć z Internetu wersję angielską. Jak wiemy romy, a co się z tym wiąże - emulatory, nie są raczej trudno dostępne i chyba większość ludzi ma już dostęp do Internetu, jeżeli nie w domu, to w kafejkach... Na koniec chciałbym tylko jeszcze dodać, że mimo wszystko polecam zagrać w tą produkcję, mimo że zawiera masę błędów i 'niedoróbek'. Jeżeli jednak ktoś nie będzie miał okazji zagrać w powyższy tytuł, nie musi się od razu załamywać, gdyż za wiele nie traci. Ot jest to taka ciekawostka, w którą jeżeli ktoś ma wiele wolnego czasu, można sobie zagrać.


Obrazki z gry:

Dodane: 31.05.2002, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?