Oblivion: Knights of The Nine

The Elder Scrolls IV: Knights of The Nine
The Elder Scrolls IV: Oblivion : Knights of The Nine
Wydania
2006()
Ogólnie
Czwarta odsłona serii Elder Scrolls w wydaniu na Xbox 360 powala grafiką, ogromem świata i radością płynącą z rozgrywki :). Pierwszy dodatek niestety niezbyt wielki - to zlepek darmowych mini-modów i jednego większego (ale raptem kilka godzin zabawy) scenariusza dodającego frakcję tytułowych rycerzy.
Widok
tpp, fpp
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
Sir_Giurek
Autor: Sir_Giurek
08.08.2008

Knights Of The Nine, pierwszy oficjalny dodatek do Obliviona, daje nam możliwość wyruszenia na krucjatę przeciwko złemu Umarilowi, raz już pokonanego przez dzielnego krzyżowca. Pokonanego, jednak nie zgładzonego (to trochę jak z tym powiedzeniem "prawdziwego radzieckiego gwardzisty nie wystarczy zabić- trzeba go jeszcze przewrócić")... Teraz wpieniony i potężniejszy niż kiedykolwiek powraca do Tamriel, aby siać chaos i zamęt. Czy czujesz się, drogi bohaterze, na siłach aby skopać rzyć owemu niemilcowi?

Po włożeniu krążka do czytnika odpali się nam instalator, który umieści zawartość dodatku na twardym dysku naszej konsoli - grać będziemy na oryginalnym dysku Obliviona. Na począku nie zauważymy żadnych zmian (oprócz tego, że menu główne będzie się dłużej ładowało...), szybko jednak podczas gry usłyszymy plotki o tajemniczej napaści na kaplicę w Anvil i pojawieniu się w mieście proroka. Po rozmowie z tym ostatnim dowiemy się, że oto przygotowuje się do powrotu Umaril, rzucający wyzwanie bogom Tamriel, tytułowej dziewiątce, i tylko my możemy go powstrzymać, wcześniej jednak odbywając pielgrzymkę do ołtarzy, udowodniając swoją wartość przed bogami. Problem w tym, że tak dokładnie nie wiadomo, gdzie te ołtarze są. Z pomocą przyjdzie nam jednak stara mapa, na której zaznaczone są (mniej więcej - przygotuj się graczu na małe poszukiwania) ich lokalizacje.

Pokazując Dziewięciu, że jesteśmy godni ich błogosłwieńtwa nadejdzie czas na rozpoczęcie naszej krucjaty. Najpierw będziemy musieli odnaleźć dawną siedzibę zakonu (od dawna opuszczoną i w opłakanym stanie), odnaleźć specjalny ekwipunek (przyznać muszę, że zbroja krzyżowca jest bardzo ładna i oczywiście potężna), zebrać nowych członków i ruszyć na (jakby to powiedział Minsc z Baldur's Gate) "kopanie tyłków". Może to wszystko wydawać się dość skomplikowane, jednak takie nie jest. Tak samo zakończenie całego zadania jest niezwykle proste i niestety krótkie. Przejście KOTN zajmuje tylko kilka godzin. Jest to jednak jak najbardziej niezwykłe parę godzin, pełne ciekawych i oryginalnych lokacji (aż żal, że zabawimy tam tylko kilka minut) oraz świetnych efektów specjalnych (jak np. po rozbiciu kryształu podczas szturmu na siedzibę Umarila - najpierw efektownie on pęka, po czym jego szczątki zawisają w powietrzu). Tak jak w podstawce ostateczna batalia jest jednak strasznie prosta, ale co tam - w końcu jesteśmy wybrańcami. Przyznać muszę jednak, że jest to dodatek bardzo ciekawy, z dobrze poprowadzonym scenariuszem zapewniającym nam niezapomniane przeżycia. I nie są to puste słowa - gra się w Knights Of The Nine po prostu świetnie! Nic nie został tu upchane na siłę, wszystko jest przemyślane i dopracowane. Twórcy przygotowali nam także kilka zagadek czysto logicznych (bez obaw - łatwych), które sprawiają że nasza przygoda staje się jeszcze bardziej niezwykła. Dodam jeszcze tylko, że dzięki temu dodatkowi szybko dorobimy się świetnego sprzętu, a tego nigdy za wiele.

Plusy:
+ świetny klimat
+ niesamowite nowe lokacje (zdradzę, że przyjdzie nam też spojrzeć na Cesarskie Miasto z lotu ptaka - z baaardzo dużej wysokości)
+ nowy, potężny ekwipunek
+ kilka nowych zaklęć
+ dynamiczna, niezapomniana rozgrywka

Minusy:
- strasznie to wszystko krótkie...
- mała ilość nowości

Moja ocena: 8/10


Obrazki z gry:

Dodane: 10.08.2008, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?