Puzzle Quest: Challenge of The Warlords (Xbox 360)

Puzzle Quest: Challenge of The Warlords

Wydania
2007()
Ogólnie
Genialne połączenie gry rpg i zabawy logicznej. Wydaje się niemożliwe, a jednak wciąga niesamowicie. Na dodatek grafa przecudna - w 2d, bez zbędnego kombinowania. Czysta, przyjemna rozrywka!
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Reptile
Autor: Reptile
15.01.2008

Puzzle Quest jest kolejną grą rpg z Xbox Live Arcade. Może nie do końca rpg, ale... No właśnie - co to jest tak naprawdę? Jest to gra logiczna (puzzle można powiedzieć) z elementami rpg, co więcej jest to pierwsza gra z jaką się spotykam tego typu, co nie oznacza, że jest jakaś dziwna, wręcz przeciwnie, gdyż gra sprawia bardzo dobre wrażenia (no i w sumie jest dobra). Z założenia, powiedzmy nie interesują cię gry logiczne, bo w te klocki to nie twoja mocna strona, więc podziękujesz? Hola, hola, hola - nie tak prędko. Nie przechodź obok tej gry obojętnie, gdyż naprawdę warto w nią zagrać!

Pierwszym zadaniem naszego gracza jest stworzenie postaci, stworzenie idealnego bohatera. Nadajemy poprawne imię, klasę (niestety mamy do wyboru tylko cztery: druid, rycerz, wojownik i mag) oraz płeć, czyli w sumie szesnaście możliwości na portret gracza. No tak, portret przygotowany przez autorów gry, a nie jakieś tam niewiadomo jak generowane rendery 3d. Każda z postaci posiada cztery atrybuty, biegłość, a może panowanie (chodzi o słowo z j. ang: Mastery) w ziemi, ogniu, wodzie oraz powietrzu.

Wiadomo, że w życiu istnieje coś takiego jak krąg przeciwność, gdzie jest dobro, tam jest zło, gdzie światło, tam też i mrok, gdzie jest pokój, tam też musi być nienawiść, żeby było jakieś wyrównanie. W państwie Bartonii aktualnie panuje pokój, ale ten krąg właśnie się przełamał i nadeszła pora na trochę cięższe czasy.

Oderwijmy się może chwilowo od rpgowej części puzzle questa i przejdźmy do logicznej zabawy, żeby to szybko mieć za sobą. Na pierwszy rzut oka można się pogubić, nie załapać, o co chodzi do końca, a więc wytłumaczę zasady. Na polu bitwy spotykają się: postać, którą gramy oraz jakiś przeciwnik. Gramy w puzzle tak długo, aż jedna z postaci nie padnie (albo nam ktoś nie wyłączy prądu). Każdy ma swoje HP (punkty życia) no i musimy na nie uważać. Planszę z puzzlami widzimy tylko jedną i na niej operuje gracz jak i przeciwnik (pierwszy ruch należy do gracza, następny robi przeciwnik). Nie ma jakiegoś określonego czasu na ruch. Jak się przyjrzycie fotkom, to będziecie mogli zobaczyć różne ikony na tej planszy.

"Kolorowe kółka" to elementy:
Zielone - przedstawia element ziemi
Czerwone - przedstawia element ognia
Żółte - przedstawia element powietrza
Niebieskie - przedstawia element wody

Na samym początku może nam się to na wiele nie przydać, ale z czasem postać jest coraz silniejsza, lesze ma wyposażenie, czary. Właśnie to jest to. Niektóre czary wymagają wykorzystania danych elementów np.: Ognista kula (Fire Ball), żeby coś takiego wykonać potrzebujemy 4 elementy ognia i 4 elementy powietrza. Czary odejmują przeciwnikowi HP, dodają many, uzdrawiają, bądź robią coś innego (wiadomo, jak to czary, można sobie mniej więcej wyobrazić, do czego one służą). Dobra, wracamy może dalej do tych ikonek:

Pieniądze - zbijesz takie ikonki, i otrzymujesz kasę i do sklepu po kolejne czary, akcesoria itp.
Fioletowa gwiazdka - dodaje nam doświadczenia (LV up i te sprawy)
Czaszka - Odejmuje HP przeciwnikowi, dlatego trzeba ostrożnie z tą planszą, jak przeciwnik zauważy, że może ruszyć czaszkami, to się nie zawaha tego użyć.

Mała informacja odnośnie strategii w grze: zły ruch oznacza utratę tury. Jeżeli wykonamy jakiś 'zbędny ruch' to nam po prostu kredki (ruch w zapomnienie oraz -3hp). Wniosek - trzeba wszystko dobrze przemyśleć.

Wracając jednak na drogę rpg. Każda z postaci posiada swoje czary, jednak jest możliwość na "zapożyczenie" czarów od przeciwników, musimy tylko jakieś odpowiednie klasztory, lochy czy inne budynki wybudować w naszym mieście oraz złapać przedstawiciela potworów, jakiego nas interesują czary. Wraz ze wzrostem poziomu, rośnie nasze HP, a w sklepie mnóstwo przedmiotów, akcesoria, broni i innego rodzaju zbroi czeka do zakupu. Questów naprawde jest pełno (idź zrób to, przynieś tam, przegoń nietoperze itp.). A teraz może teraz nieco zwrócimy uwagę na grafikę.

Tutaj wielki plus, gra jest w 2D! Z niczego bardziej się nie cieszę, jak z gry 2D, w szczególności która jest bardzo fajna. Portrety postaci, przeciwników, bohaterów, po prostu przedstawiono w mistrzowski sposób moim zdaniem, a do tego cała grafika nas odsyła w wspaniały klimat gry jaką jest Puzzle Quest. Ale sama grafika to nie wszystko, co mogę napisać na temat dźwięku, na temat muzyki. Panie i panowie, jest po prostu wspaniała, tak samo jak cała gra. Niestety nie jestem wstanie opisać tego klimatu, jaki nam oddaje ta właśnie gra. Muzyka, grafika rysowana 2d, i logiczne myślenie, aby grać dalej. Jednak wszędzie muszą być jakieś minusy. Aż tak doskonałej gry to być nie może, prawda?

Powiem, 4 na 5 to jest chyba dobra ocena, na 5 to raczej nie dało by rady, ale 4 od Puzzle Questa jest znacznie mocniejsza od tej co ma Arkadian Warriors. O co więc chodzi, co najardziej boli w tej grze - to niestety jej zakup. Na samym początku zaznaczyłem, że jest to kolejna gra z Xbox Live Arcade, co za tym stoi, grę pobieramy na dysk, co więcej trzeba za nią zapłacić punktami Microsoft, niestety 1200 punktów nie jest łatwo zdobyć w Polsce. Na allegro jak się dobrze rozejrzycie to znajdziecie aukcje 2100 punktów za 150zł. Problem w tym, że większość punktów jest na konta amerykańskie. Fakt, można się pobawić i troszeczkę pokombinować, aby się grę miało za pomocą tych amerykańskich punktów, ale zabawa wymaga, no finansów, a wątpię, aby ktoś, co chwile wchodził na allegro i nabywał 2100 pkt. wydając 150zł, na dodatek nie wiadomo czy grę dostanie czy nie, a europejskie microsoft punkty ciężko złapać, jednak nie jest to niemożliwe. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać aukcji. Czy warto może zadasz pytanie? Ja odpowiem: czekam, gdyż uważam, że warto. Miałem napisać recenzję gry, odpaliłem ją w południe i przesiedziałem przy niej do wieczora grając i pisząc recenzję jednocześnie. Bardziej chyba jednak grałem, nawet nie zauważyłem, kiedy w demie osiągnąłem maksymalny poziom. Więc jak tylko dostanę microsoft punkty, to grę zakupuję na pewno.

Sumując wszystko:
Puzzle Quest to bardzo dobra gra, wygląda bardzo dobrze, ale jednak problem polega na tym, iż początkowo została napisana na przenośne konsole (NintendoDS, PSP), jednak ukazała się także jako minigierka dla 360 oraz wyszła nawet na PC! Nie wiem jak tam z PSP, na NDS miałem też okazję z tą grą się spotkać i muszę przyznać, że wypadła nie najgorzej, ale jednak chyba na PC i X360 ta gra wygląda najlepiej. Niestety nie bardzo dobrze ją pamiętam, aby opisać i porównać obydwie wersje. Dobra gra, muzyka wspaniała, grafika, rozrywka też. Polecam tą grę wszystkim, gdyż na pewno się spodoba. Wątpię, aby ktokolwiek powiedział na tę grę, że jest brzydka, bądź że jest żałosna. Jeżeli istnieje taka osoba na świecie, to można ją bez problemu nazwać głupcem, gdyż nie zna się na tym, co dobre. Gra zasługuje choćby na to, aby rzucić na nią oko, a w szczególności na grafiki, gdyż, kto wie, do czego one mogą nam się przydać. To by było na, tyle jeżeli chodzi o mój skromny opis, czy tam recenzję. Pozostaje tylko prezentacja screenów, miłego oglądania.

Reptile
reptile@o2.pl
www.rpgmaker.pl

Moja ocena: 4/5


Obrazki z gry:

Dodane: 17.01.2008, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?