
Po ostatniej recce mg-mata poczułem delikatne ukłucie wyrzutów sumienia - nie miałem pozcątkowo pojęcia o co chodzi, ale w końcu do mnie dotarło - na śmierć zapomniałem, że miałem zmagazynowaną recenzję podobnie tematycznej gry od Choloka - Pathfinder: Wraith of The Righteous (PC). Pozostaje mi mieć nadzieję, że Cholok przyzwyczaił się już do mojej sklerozy i wybaczy po raz kolejny spóźnienie z publikacją. A jeśli interesuje was mój epicki bój z uzupełnianiem tabelek zaległymi premierami - jestem już w styczniu 2022, czyli mamy ostatnie póltora roku steamowo ogarnięte. O wszelkich konsolach nawet jeszcze nie myślę - to zadanie na odległą przyszłość O_o.