Strona 49 z 278
Nie chcę się chwalić, ale mam nadzieję że dostrzegacie i doceniacie, że to już czwarta recka w przeciągu niecałego tygodnia? I że choć trochę jesteście ze mnie dumni? No bo to że Endex zagrał, ukończył, opisał i podesłał całą masę obrazków do Tales of Vesperia Definitive Edition (Switch) to pikuś w porównaniu z tym, że to ja musiałem napisać o tym newsa! Praca naczelnego redaktora jest tak często niedoceniana... Ale to już historia na inną okazję :P.
Sobotni poranek, jak zwykle z napięciem sprawdzam, co w tym tygodniu ogrywała Lotheneil i trzymam kciuki, żeby to znów był rpg. I... jest, udało się, mamy kolejną recenzję, nie muszę się babrać z nowościami! Dzień to wobec tego udany! A cóż takiego opisała nasza dzielna załogantka? Ano .hack//G.U. Last Recode (PC).
Byłem naiwny licząc, że w wakacje nikomu nie będzie się chciało wydawać gier. Znaczy, owszem - dużych tytułów tyle co kot napłakał, ale domorosłym twórcom upał nie przeszkadza - wydają swoje gnioty niezależnie od pory roku i temperatury otoczenia. Co moje oczy widziały, jakie ja horrory przeżyłem przedzierając się przez pierwszą część kupki z zaległościami. Jeśłi wam zdrowe zmysły miłe, nie sprawdzajcie tego sami:
Tego się robaczki nie spodziewaliście zapewne - drugi dzień z rzędu objawiam się w aktualce! I to drugi dzień z rzędu żeby zapowiedzieć nową recenzję - i drugi dzień z rzędu mam wobec tego wymówkę żeby nie robić przeglądu nowości - nie będę przecież autorowi tekstu zabierał świateł reflektorów. A autorem tym dziś jest Endex, a to znaczy że zapewne poleci coś z prztyczka - i tako też jest rzeczywiście: Dragon Quest II: Luminaries of The Legendary Line (Switch).
Nie do końca rozumiem jak to działa - zaniedbam się o dzień, albo dwa, pyk i zleciał kolejny miesiąc. Jak znów się nie chcę wkopać w roczne zaległości newsowe, będzie trzeba (za dzień albo dwa :D) przysiąść i nadgonić to co się ukazało od mojego ostatniego zrywu pracowitości - i trzymam kciuki, że z okazji sezonu ogórkowego za dużo tego nie będzie... Tymczasem jednak - czytamy recenzję. Lotheneil pograła i z pewnym ociąganiem uznała za erpega: Armello (PC).
Fanów łapania potworków i konsol retro pewnie ucieszy fakt, że NikcDC wydał kompletne angielskie tłumaczenie gry Digimon Adventure 02: Tag Tamers na kieszonsolkę Wonderswan Color, a uczynił to równo w dniu jej 20-lecia! Stosowna łatka jest dostępna do pobrania jak zwykle na RHDN.
Witam w ten piękny letni dzionek. Tak sobie żyję i przytłacza mnie świadomość, że pewnie kiedyś umrę nie ukończywszy wielu wybitnych tytułów z mojej kupki wstydu gracza. Póki co robię ile się da. Z tej ciężkiej harówki urodziło się moje najmłodsze dziecię czyli recenzja Yakuzy Kiwami. Zapraszam więc do lektury, a jeszcze bardziej do samej gry. Oby Wam obrodziło w urlopy!
Wczorajszy dylemat nadal pozostaje nierozwiązany, gdyż nie pochyliłem się ani nad jednym, ani nad drugim skupiskiem paskudztw (słowo s-kup-isko użyte z premedytacją), ale za to wyciągnąłem z poczty przysłaną przez Choloka reckę Persona 4 Golden (PC) i prezentuje ją z dumą jako dowód, że dzień nie całkiem zmarnowałem. Jestem z siebie dumny!
Przez cholernego wirusa straciłem kolejną małą radość z życia. Co roku w tym momencie nabijałem się z dziaciaków, które były już w połowie powrotu do szkoły, a tu co? Już z pół roku szkoły nieczynne, kto wie czy we wrześniu otworzą, dzieciaki siedzą po domach i zapewne tworzą okropne potworki w rpgmakerach, którymi wkrótce zaleją steama, brrrr. Swój lipiec spędziłem na zesłaniu w rodzinnych stronach i oczywiście znów wypadłem z obiegu stronkowego - po powrocie z wyrzutem patrzy na mnie góra przegapionych nowości, kilka recek w poczcie (jeej!), niemyty przez miesiąc kibelek i stosik rachunków do opłacenia, znów brrr. Jutro się za to zabiorę, a dziś na szybkiego dwa newsiki o reckach wrzuconych samodzielnie przez Lotheneil, które zapewne zdążyliście przeczytać, ale oficjalnie się muszą i w tym okienku pojawić:
oraz
- Tales of Zestiria (PC).
I teraz pytanie - od czego jutro zacząć: szorowanie sedesu, czy przedzieranie się przez steamowe nowości - obie czynności o podobnym poziomie atrakcyjności...
Po 5 latach pracy grupa Metal Dreamers wydała pełne angielskie tłumaczenie gry Metal Max 3 na kieszonsolkę Nintendo DS. Jeśli lubicie postapokaliptyczne klimaty, czołgi i otwarty świat, jest to z pewnością bardzo miła wiadomość. Nie przedłużając więc powiem tylko, że łatka jest dostępna do pobrania zarówno na stronie autorów, jak i RHDN.
Strona 49 z 278