




... niedługo wakacje i... A nie, mamy już wrzesień i młodzi idą do szkół. Ha, jak myślicie że Wam współczuję, to się mylicie, bo praca bywa gorsza (choćby o ten smutny fakt, że szefostwo nie uznaje usprawiedliwień od mamy, nawet tych autentycznych, chyba że mama jest lekarzem i to jest L4). Ha, jeżeli myślicie, że Wam zazdroszczę, to się mylicie, bo za pracę przynajmniej mi płacą (co z tego, że zawsze za mało...)! A teraz nowości, lecimy naszą machiną czasu do maja:
- It comes from hell (PC) - rpgmakerowate. Claire żyje sobie z mamą w świecie duchowym. Ale mama znika i trzeba jej szukać. Trzeba jakoś wzmocnić ciało i szukamy. Tyle wyczytałem z opisu, choć mam wrażenie, że coś umknęło w tłumaczeniu.
- Cope Island: Adrift (PC) - rpgmakerowate i metaforyczne: gra o walce z wewnętrznymi demonami, acz bez ułatwienia z racji zdobywanego poziomu (choć rozwijamy umiejętności zawarte w losowo przypisanej nam na początku gry broni). Możliwe, że za tytulem stoi jakaś pasja autora, a nie wyłącznie typowe pomieszanie pazerności z lenistwem, co stanowi miłą odmianę.
- Strangers of the Power 3 (PC), (Macintosh) - nie wiem jak poprzednie części, ale ta zdaje się zwyczajnym RPG bez unikalnej fabuły czy bohaterów.
- Landinar: Into the Void (PC) - gra od twórców Convoy. Tym razem zawiadujemy statkiem kosmicznym. Jest strzelanie w kosmosie do innych statków, ale też taktyczne walki z udziałem członków załogi.
- Sexy Heroine! (PC) - rpgmakerowate. Mimo tytułu nie spodziewajcie się zalewu nagości (trzy obrazki na postać). Poza tym - dungeon crawler. Średnie jako całość.